[160 l] Kilka pytań wzgledem obsady.

[WKonkretnymCelu]

Cześć i czołem,

posiadam baniak w wielkości 160 litrów, w którym uprzednio przez kilka miesięcy mieszkały cztery welony - zostały oddane i zagospodarowane w oczku z racji trudności z utrzymaniem niskiej temperatury podczas upałów.

Temp 25,5
Cl2 0
No3 10
No20
GH 10
KH 6
pH 7

Używam nawozów Aqua Art.
Świecę przez 8h, w pokrywie 2x 30W T8(były problemy z okrzemkami i zielenicami przy dluższym świeceniu)
Akwarium przy starcie (zbiegło się z wyjazdem na 3 tygodnie) zaatakowały cyjano i zwalczyłem je tygodniowym zacienieniem.



Aktualnie obsada to:

10x  Promienniczki Wernera

10x coś


(tu obrazek i proszę o pomoc z identyfikacją)

~50 RC
4 Amano
4 Otoski (bylo 5, niestety jeden sie nie zaaklimatyzowal).

Moje trudności to:

Wyczytałem, że promienniczka wernera żywi się pokarmem mięsnym ale zdarzy jej sie zjeść pochodzenia roślinnego. Karmię ryby przez pięć dni, dwa razy dziennie rozmiekczonym pokarmem roślinnym (kulki suche rozgniatam i namaczam), raz w tygodniu mrożonym mysis i raz w tygodniu głodówka. Promienniczki pływaja na średnim planie, nie wypływaja wyżej po suchy pokarm - dopóki nie opadnie chyba nie jedzą, również nie zbieraja pokarmu z dna.

Jak powinny być w takim razie karmione?


Promienniczki nie lubia dużego ruchu wody, mam trudność z ocenieniem jaki to jest duży ruch wody - nauczony brudzącymi welonami trzymam dwa małe filtry wewnętrzne i jeden biolog zewnętrzny (JBL 900 plus).

Czy powinienem zrezygnować z któregoś fizycznego?


Obsada mnie satysfkacjonuje ale wymaga dużo zabawy przy odmulaniu dna, czy istnieje jakiś gatunek, który mógłbym dołożyc do aktualnej obsady aby pomagał w sprzątaniu odpadów z dna?

Jeden z korzeni mimo, że tonie to wydziela pleśń, która otoski i krewecie jedzą, to chyba nie problem ale wolę skonsultować.



Czyszczę akwarium 2 razy w tygodniu przy podmianie wody o 30%.

[WitoldM]

Jeśli chodzi o identyfikację, średnia jakość zdjęć ale przypomina mi to jakiś gatunek pielęgniczek(Apistogramma), dość mocno przestraszonych, prawdopodobnie dlatego, że trzymasz aż 10 sztuk w 160l akwarium bez roślin i kryjówek, aczkolwiek niech się ktoś inny wypowie bo wcale pewny nie jestem. Dobrze jakbyś zrobił więcej zdjęć, bez lampy po zmroku.
Preferencje żywieniowe ryb to nie jest wymysł. Ludzie mają nawyk do porównywania ryb z ludźmi, że rybkę da się przyzwyczaić. Ryby które żywią się pokarmem mięsnym(lub przeważnie mięsnym) mają taką budowę układu trawiennego i przyzwyczajenia, że karmienie ich pokarmem roślinnym to kompletnie bezsensowny pomysł.
Skoro masz ryby które w większości żywią się pokarmem mięsnym, karm je w ten sposób. Jeśli to faktycznie jakiś gatunek pielęgniczek, to masz w akwarium ryby głównie mięsożerne. Masz do wyboru mrożonki albo żywca. Wodzień, dafnia, czarna larwa komara. Wystrzegaj się głównie ochotki i rurecznika.
Jeśli to standardowa bańka 100x40x40, to myślę, że spokojnie możesz jednego mechanika sobie darować.
Jedyne co możesz dołożyć na dno, co Ci pomoże "sprzątać" to jakieś ślimaki, ryby detrytusu raczej nie jedzą, niektóre krewetki się nim potrafią żywić, ale na jego miejsce produkują swój własny. Proponował bym po prostu poczekać, aż akwarium zarośnie i nie będziesz się musiał przejmować mułem. Biolog da radę i zamieni go na to co zjedzą rośliny.
2 razy w tygodniu po 30% to chyba przesada. Raz w tygodniu wspomniane 30% powinno wystarczyć.
Jak na rośliny które masz w zbiorniku to masz minimalną ilość światła. Albo nasadź jakichś cieniolubnych roślin (dużo) albo dołóż światła. 
Nawożenie, przy takiej ilości światła i tak małej ilości roślin to bym ograniczył. Robisz 2 podmiany po 30% w tygodniu, a jakimś cudem masz NO3 na 10mg/l. Do tego, jakich tych nawozów używasz? Całej linii? 
Obecne rybki, to nie są welony, musisz poczytać o tym co masz i jak to powinno wyglądać.