Szafka pod 240l

[kacper.diablo]

Pytanie jakich wiele: CZY WYTRZYMA?
szafka ma 5 ścianek poprzecznych ale akwarium stoi właściwie na 4. trzy z nich mają po 16mm a jedna(środkowa) 32mm. blat ma grubość 35mm. pleców właściwie nie ma (cieniutka dykta). Reszta zrobiona z płyty wiórowej. stoi łącznie na 8 nogach (4 na rogach, 2 w połowie i po jednej w 1/4 i 3/4). Czyli pod każdą przegrodą jest noga a pod środkową są dwie
Do tej pory akwarium było wypełnione wodą do połowy(żółwie). I dawało radę, oprócz akwarium stoi filtr 10l i telewizor kineskopowy które swoje też waży. 
Załączam zdjęcia
Z góry dzięki za rady

No i dodam jeszcze że oczywiście chce zalać je teraz do pełna i mieć rybki

szafka ma 200cm a akwarium 120

[WitoldM]

Nie bardzo wiem jak to jest skręcane ale wygląda na budżetową opcję. Powiem szczerze, że przy takim litrażu to bym nie ryzykował. Plus ten brak pleców mnie dość mocno niepokoi. Wiesz, może i wytrzyma ale kilkaset litrów wody na podłodze to też nie jest przyjemna sprawa.

[kacper.diablo]

A coś proponujesz?
Np dodać plecy lub dać więcej podpórek?

[WitoldM]

Najlepiej niech się wypowie ktoś kto ma więcej wspólnego ze stolarką niż Ja. Według mnie ta szafka może się zwyczajnie położyć, przez brak pleców. Dodatkowo te nóżki raczej pewnie nie wyglądają. Nie mam też pewności czy blat przy takim ciężarze nie będzie się wyginał. Plus połączenia, różnie to bywa przy takich meblach.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

[włóczykij]

Ja u siebie miałem podobny problem. Wywaliłem dyktę która jest z tyłu i kupiłem przyciętą na wymiar płytę 18mm. Włożyłem ją tak aby weszła cała do wnęki i poskręcałem od zewnątrz i małymi kątownikami od środka. Dołożyłem jeszcze nóżki na środku półki aby bardziej równomiernie rozkładał się ciężar. Półka stoi, jest stabilna i nie kołysze się na boki tak jak było to wtedy gdy zamiast pleców była dykta.