Skocz do zawartości

SZTUKA DORADZANIA


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co mogę zrobić? Mogę mu przypomnieć, że kopiąc psa i tak nie nauczy go żeby nie uciekał, bo pies po prostu tego nie zrozumie (dlaczego jest kopany). Mogę przy okazji zwrócić mu uwagę, że pies też czuje i że go to boli. Mogę "szanownemu panu" przypomnieć, że za takie coś grozi kara grzywny, lub więzienia (z tym więzieniem to nie jestem pewna ;) ). Mogę również od razu złapać za telefon i zadzwonić na policję, straż miejską, czy do obrońców praw zwierząt, żeby zrobili z delikwentem porządek, a pies żeby trafił w dobre ręce (chociaż niestety zwykle trafia wtedy do schroniska :( )

Z tego co ja zauważyłem mniej więcej tak jest na forum, że zawsze zaczyna się od jakiegoś tłumaczenia, jeżeli do użytkownika to nie dociera wchodzą w grę "mocniejsze argumenty", jest to namiastką złapania za tel.

 

 

Przekładając to na świat wodny, nie jest sadyzmem tymczasowe włożenie glonka do małego aqwa. I naprawdę niekoniecznie trzeba robić aj waj. Jak kota wiozę do weta to też ma stres, ból i niewygodę. Czasem tak bywa.

Sam trzymam ryby okresowo w mniejszych akwariach, jak przechodzą kwarantannę, leczenie, ale cały czas mam ryby w wodzie o odpowiednich parametrach.

Powiem nawet więcej, próbowałem moje dzikie dyskowce zmusić do tarła, robiąc co dwa dni większe podmiany, obniżając temp; podnosząc twardości i pH. Niestety nic z tego nie wyszło a z zachowania dyskowców i ich wyglądu można czytać jak z książki (jeżeli zna się swoje ryby).

Co zauważyłem ryby nie czuły się komfortowo w takiej wodzie pomimo, że w naturze też takie coś mają okresowo.

Są sytuacje gdzie trochę można przymknąć oko, ale muszą one być uargumentowane, a nie że trzymam tak bo nie mam pieniędzy na testy czy na wodę demineralizowaną czy RO. W takim wypadku zmień ryby, nie dokupuj ich.

Rozumiem, że część akwarystów to młodzi ludzie i nie zawsze są pieniądze na poprawienie ich warunków, ale nikt nie powiedział że akwarystyka to tani sport.

Ale jeżeli ktoś robi to świadomie i nic nie zmienia w kierunku poprawienia bytu naszych podopiecznych to dlaczego nie można napisać, że zawodowo zajmuje się męczeniem zwierząt?

 

 

Czy w realnych warunkach zawsze jest idealnie i ryby stresu/dyskomfortu nie mają?

Oczywiście, że nie jest zawsze idealnie, ale ryba ma możliwość przemieszczenia się w inne rejony rzeki/jeziora gdzie będzie jej lepiej w akwarium niestety jest ograniczona szybami i uzależniona od naszego widzi mi się.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale jeżeli ktoś robi to świadomie i nic nie zmienia w kierunku poprawienia bytu naszych podopiecznych to dlaczego nie można napisać, że zawodowo zajmuje się męczeniem zwierząt?

 

Mapet, rozumiem Twoją troskę o ryby, ale...

 

zauważyłam, że zazwyczaj najazd jest na świeżych forumowiczów, więc tak naprawdę nic o nich nie wiemy. Nie znamy przyczyn takiego a nie innego działania. Nie mieli szans dać się poznać. Po prostu nastąpił jakiś falstart i już jest opinia i potok słów.

 

Poza tym trudno się za każdym razem tłumaczyć, nie każdy ma na to ochotę. Gdybym podała Ci moją obsadę sprzed dwóch miesięcy to byś za głowę się złapał. 8 glonojadów w 75l !!! nie wspominając o reszcie ryb. Było gęsto! I gdyby wtedy to wyszło mimochodem (podczas pisania jakiegoś tam tematu) to by było larum na forum. A tymczasem ktoś likwidował aqua, zabrałam wszystko i przez 2tyg szukałam nowych właścicieli. Nie każdy ma ochotę wszystko tłumaczyć. No, ale to taki Off Top by nie robić od razu wrzasku o braku odpowiedzialności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy ma ochotę wszystko tłumaczyć. 

Więc jak mamy poznać tych nowych forumowiczów jak nie przez takie wytłumaczenia? 

Przy zadawaniu pytań trzeba podać pewne powody. Dla tej osoby to jest jednorazowa sytuacja, a Ci, którzy udzielają pomocy czasami piszą po kilka niemal identycznych postów dziennie dlaczego to i dlaczego tamto.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum jest nas wiele i każdy jest inny. Każdy ma inny charakter, osobowość, upodobania,idee, poglądy (...), wykształcenie, zawód, każdy był inaczej wychowany i w różnych otoczeniach, itd. Chcesz wszystkich jednoczyć i wybrać za nich jak mają żyć, jak mają się zachowywać i jak myśleć? Mówisz, że dużo wiesz o życiu... i co w życiu jest tak, że każdy jest uprzejmy i życzliwy dla każdego?

Forum żyje, jest żywe i składa się z nas jakimi jesteśmy, a jesteśmy różni. 
Jak masz jakąś misję to próbuj zmienić to forum, natomiast ja powiem tylko tyle, że większość Userów, którzy "wychodzą na prostą" (osiągnęli min.dojrzałość akwarysty) czytali w swoich tematach takie posty jakie Ciebie uraziły. Jestem jednym z tych Userów i na prawdę nie wiem co by było dzisiaj gdyby mi ktoś dał wolną rękę w moim pierwszym temacie. 
Nie było okazji, a teraz skorzystam: DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM! , którzy pisali w moich tematach, na SB, na PW: za waszą mantrę, chamstwo, włażenie w moje życie itp. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać to forum :D Jak już zaczyna się dziękowanie za chamstwo, to na prawdę nic dodać, nic ująć ;)

 

Mówią, że jaki nauczyciel, taki też i uczeń. Jeśli więc chamstwem uczy się kogoś, to na takiego i uczeń wyrośnie. Nie ma to tamto ;)

 

Wspominam czasy, gdy sama uczniem byłam. Tym szkolnym. W mojej głowie zapadły mi w pamięci dwa rodzaje nauczycieli.

Ci, którzy z pasją opowiadali o przedmiocie, którego uczą. Dla których banalne pytania, były mądrymi pytaniami. Którzy nawet z "tłuczków" potrafili wyciągnąć minimum odpowiedzi przy tablicy. Którzy zamiast podnieść głos i uciszyć klasę, cierpliwie siadali na swoim wysłużonym biurku i z uśmiechem na twarzy mówiącym "Ciekawe komu szybciej się znudzi?", czekali aż uczniowie zasiądą do swych ławek. I ci rzeczywiście zasiadali ;)

I ci drudzy nauczyciele, dla których wiedza i czas - jak mniemam - były zbyt cenne by dzielić się nimi z ludźmi, którzy ich zdaniem na to nie zasługiwali. Bo byli "tłuczkami", bo mieli słabe oceny, bo byli leniami, w końcu, bo po prostu nosili nie te "osławione" nazwisko ;). Delikwent taki już na wejściu nauczyciela do klasy przypominał sobie ile grzechów popełnił i ile z nich zostanie mu tego ranka przypomnianych. Nauczyciel surowym wzrokiem, albo najlepiej pięścią w stół przywoływał klasę do porządku, a nie zastosowanie się do tego było natychmiast "karane" słownie, staniem w kącie, lub u dyrektora. No i co istotne wykładanie tematu lekcji koncentrowało się głównie na dobrze "prosperujących" uczniach, jakby w przekonaniu, że tylko dla nich warto się wysilać.

 

I teraz pytanie: który z tych dwóch rodzajów nauczycieli został w pamięci jako "naprawdę fajny nauczyciel", a który jako "sieka"...?

 

Wiem, że te czasy już nie wrócą, gdy nauczyciel miał jakieś poważanie i szacunek w uczniu. 

Ale ten pierwszy z przykładu, nie tylko nauczył czegoś tych dobrych uczniów, ale też i tym słabszym włożył do głowy przynajmniej szacunek dla drugiego człowieka.

Ten drugi z kolei wyłożył w końcu temat lekcji uczniom z dobrymi ocenami, którzy chętnie się uczyli, ale tym słabszym odebrał jakąkolwiek chęć do nauki, do słuchania tego co mówi, a i podejście do drugiego człowieka ugruntował na poziomie "jak masz wiedzę i poważanie, to wszyscy mają cię słuchać"

 

Wiem, tego świata się nie da zmienić. Idzie z "postępem" ;)

Cieszę się, że nie idę w tym kierunku :P

Edytowane przez maziama
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maziama i w tym temacie:

 

http://forum.superakwarium.pl/topic/44334-240l-cyberain/

W 240 L, przy takim świetle:

Oświetlenie: 2x54W T5 (Juwel High-Lite Day 9000K, Juwel High-Lite Colour 6800K) i 2x30W T8 (6500K, Sylvania GroLux 8500K)

To jest wg. Ciebie odpowiednia sztuka doradzania?

Może w Amazonce ryby taką ilość światła przy słonecznych dniach widzą, ale tam dodatkowo są w wodzie garbniki, które to niwelują.

To jest właśnie klepanie po pleckach za to, że ktoś krzywdzi zwierzęta, właśnie z czymś takim staramy się walczyć, zaś Ty takiego postępowania nie negujesz a nawet się dziwisz skąd nagle krytyka...

O płoszeniu się ryb podczas robienia zdjęć możesz porozmawiać z moimi, bo dla mnie jest to bardzo śmieszny argument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że zaczyna się nagonka.

Gdzie ja w tym temacie cokolwiek komukolwiek doradzałam? Ocenianie zbiornika jest doradzaniem, czy wyrażaniem swojej opinii, na temat np. aranżacji, która bardzo mi się podoba? Nie mam obowiązku znać się na wszystkim i to, że nie wypowiem się na jakiś temat, nie oznacza, że zgadzam się z niewłaściwym postępowaniem.

Bo jeśli tak jest, to każdy temat, w którym się nie wypowiedziałam powinnam wziąć na swoje sumienie, że popieram bzdury, które ktoś tam może wypisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już zaczyna się dziękowanie za chamstwo, to na prawdę nic dodać, nic ująć

 

Efekty tego "chamstwa" widać. Ten człowiek ma teraz świetny zbiornik, dba o ryby jak należy. Co w tym złego?

Jak chcesz to pouczaj na swój własny sposób, ale innych sposobów nie nazywaj chamstwem.

 

Ubijanie piany :). Nagonka :D. Śmieszne.

 

Jak dla mnie wszystko już zostało powiedziane. Porady dają efekty, niektórzy mają z tym problem, bo wolą klepanie po pleckach i tyle :D.

Zawsze będzie ktoś widział w tym problem. Dalsza dyskusja o tym nie ma sensu.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest żadna nagonka.

A czy ja gdzieś napisałem, że aranżacja mi się nie podoba?

Oczywiście, że jest to bardzo ładnie utrzymane akwarium ze zdrowo rosnącymi roślinami, ale nie jest to akwarium dla ryb.

Oceną w tym temacie (tym postem - http://forum.superakwarium.pl/topic/44334-240l-cyberain/?p=474191) pochwaliłaś postępowanie właściciela, które notabene nie jest odpowiednie.

Pomiędzy doradzaniem a oceną też jest taka cieniutka linia, którą bardzo łatwo przekroczyć.

 

Czy ja coś wspomniałem o tematach, w których się nie wypowiedziałaś?

Nie wiem skąd to wzięłaś, ale gratuluję dedukcji.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Mapet, te słowa: 

"Ze zdjęć wynika, że pozostałe ryby pływają normalnie po zbiorniku, więc nie przeszkadza im taka ilość światła (pominąwszy uwagę, ze są płochliwe gdy się im cyka fotki  ;) ). Poza tym mają sporo kryjówek, między roślinami, więc nie powinno to stanowić problemu"

...mogły zostać odebrane jako usprawiedliwienie trzymania ryb, w warunkach, powszechnie uważanych za niewłaściwie.

W rzeczywistości przytoczyłam argumenty, które wydają mi się być logiczne. A pytanie, które potem nastąpiło "Skąd takie komentarze?", miało skłonić do wyjaśnienia, dlaczego uważacie inaczej.

Rozumiem, że umieszczenie w tym poście słów iż uprzedzam, że "pytam poważnie, a nie szukam zaczepki", nie rozwiały wątpliwości, jak powinno się zrozumieć moje słowa.

Widzę, że trzeba inaczej formułować kontrowersyjne tematy. Aczkolwiek, nie bardzo wiem, jak inaczej układać pytania, gdy mam inne zdanie niż większość... 

 

Dlaczego uważam, że zaczęła się nagonka? Bo do żadnego z moich rzeczowych argumentów się nie odniesiono (dotyczących kulturalnego udzielania porad), ale jak tylko znalazł się "haczyk", że "źle doradziłam", od razu jest tysiąc argumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób to się nie dogadacie. Proponuję zakończyć, bo zaczynają się "wycieczki".

Zgodzę się z Maziamą, bardzo często wiele rzeczy tego typu gdzieś tam umyka uwadze, ale gdy tylko pojawia się wreszcie słowo krytyki, to jest to kamyczek wywołujący lawinę. Często absurdalnych dyskusji.

Co absolutnie nie zmienia mojej opinii i mojego podejścia do ludzi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec napiszę tylko, że z mojej strony to nie była żadna nagonka na Twoją osobę.

Sztuka doradzania jak mówi nam tytuł tematu, tak jest sztuką: doradzić, nie obrazić i nie wprowadzić w błąd, czasami człowiek nie jest w stanie zachować wszystkie te 3 punkty.

Pozdr.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekty tego "chamstwa" widać. Ten człowiek ma teraz świetny zbiornik, dba o ryby jak należy.

 

 

Z drugim zdaniem się zgodzę, niestety widać to też w inny sposób... http://forum.superakwarium.pl/topic/47163-neonkarium-baniak-120-litr%C3%B3w-pod-neonki/

 

Tak więc będąc potraktowanym w ten sposób nie można się nie zgodzić z:

 

Jeśli więc chamstwem uczy się kogoś, to na takiego i uczeń wyrośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że to już nie dotyczy sztuki doradzania.

 

Skoro już są wycieczki to proszę, bardziej na temat: http://forum.superakwarium.pl/topic/45820-problem-z-rybkami/?p=462313

 

Post z listopada 2014, przytoczył człowiek, którego on w żaden sposób nie dotyczył, nawet wtedy się nie wypowiedział, a który jeszcze wczoraj uznał, że za chamstwo należy dziękować.

Edytowane przez V_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie był link dotyczący chamstwa a do twojej umiejętności doradzania. Za "chamstwo" dziękuję, każdy wie o jakim chamstwie mówię... O takim co ma rozbić beton a nie głaskać go do zaschnięcia.

A co do neonkarium - V_i w większości rad posługujesz się linkami, co do których treści nie do końca jestem przekonany czy masz pojęcie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że tak jak zasugerował już Ahr i Pley, dalsza kontynuacja tej dyskusji nie ma sensu.

Fajnie było wymienić się poglądami, ale jak sami widzicie do niczego to nie prowadzi.

 

Jeśli ktoś ma coś istotnego do dodania, to proszę o pw.

Pozdrawiam i zamykam temat.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...