Skocz do zawartości

filrt nie napowietrza


adzik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Filtr wewnętrzny dmucha. Zmieniam pozycje wylotu i nic. Czyściłam, rozkładałam i zakładałam chyba 10 razy, a to 30 sekund działa i się potem wyłącza.

Edytowane przez andy102
6.1. Wymagane jest dbanie o poprawność gramatyczną i ortograficzną wypowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą wyczyściłam filtr.

 

 

a w akwarium na 99% mam pierwotniaki

 

Przy zdestabilizowanej biologi, ataki pierwotniaków rzecz normalna.

Moja rada taka: nie czyść filtra, niech biologia się ustabilizuje, a  pierwotniaki same znikną.

Jeśli Twój filtr wystarczająco nie porusza taflą wody, to podłącz dodatkowe napowietrzenie, czyli tak zwane bąbelki, nie słuchaj opinii inny, bąbelki w akwarium w brew negatywnych opinii innych akwarystów ratują życie w akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz pisać co uważasz, ale nie pisz, żeby nie słuchał innych

Nie to miałem na myśli. Przepraszam.

 

 

Bąbelki nie napowietrzają wody

 

 

Czemu tak uważasz? Przecież bąbelki wywołują ruch tafli wody.

 

 

No i to ruch tafli wody napowietrza wodę...

 

 

 Wg mnie, jest to zaprzeczenie, jakoby rośliny podczas procesu fotosyntezy natleniały wodę.

Podczas fotosyntezy, rośliny produkują  tlen, który jest natychmiast rozpuszczany w wodzie, a jego nadmiar, przy sprzyjających warunkach, jest uwalniany, przez co w  akwarium widać bąbelki, czyżby to one natleniały poruszając taflą wody?

Fakt że nie widać efektu bąbelkowania, nie oznacza że proces fotosyntezy nie zachodzi.

Tlen rozpuszcza się w wodzie,a w jakim stopniu, to tylko zależy od temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w zasadzie każdy z Was ma rację, więc żebyście się nie kłócili to wygłoszę krótki monolog, aby moja racja była najmojsza. ;)

 

1. Zgodzimy się że bąbelki napowietrzają (natleniają, naazotowają i nadwutlenkowęglają ;)). W jakim stopniu? Prawdopodobnie niewielkim. Można policzyć powierzchnię takiego bąbelka, zawartość w nim poszczególnych atomów, czas jego kontaktu z wodą, pomnożyć przez ilość bąbelków na sekundę... Tylko po co? Domyślamy się, że coś tam się rozpuszcza, nie wszystko bo jednak większość bąbelków dociera z powrotem do powierzchni. Gdzie przerywając napięcie powierzchniowe wywołuje ruch tafli wody, czasem jeszcze przez chwilę unosząc się (i zapewne rozpuszczając w wodzie).

 

2. Możemy zatem zgodzić się również z tezą, iż to właśnie ruch tafli wody powoduje napowietrzanie wody. Możemy oczywiście policzyć również tę powierzchnię, zbadać ilość atomów w powietrzu na powierzchni wody. Możemy przyjąć że jest to proces trwający dłużej niż "przelot" takich bąbelków, więc teoretycznie powinno być skuteczniejsze. Czy tak jest w rzeczywistości? Moim zdaniem jest to wątpliwe. Zazwyczaj akwaria mamy przykryte (czy to pokrywą, czy szybą czy jakąś inną przedziwną konstrukcją), jaką mamy temperaturę pomiędzy taflą a pokrywą i ile w powietrzu o tej temperaturze mamy potrzebnych nam do rozpuszczenia w wodzie atomów? Pewnie niewiele bo wyleciały z podgrzanym powietrzem przez jakiś otwór wentylacyjny czy dziurę na węże od filtra. A może zostały z tych bąbelków co nie zdążyły się rozpuścić?

A może w tym powietrzu znalazły się wytrącone z wody właśnie przez pękające bąbelki. No właśnie. Jak zamerdacie butelką wody gazowanej to po odkręceniu korka dwutlenek ucieka szybko, bo został "wytrząchnięty" z wody i zebrał się nad powierzchnią. Zapewne w ten sam sposób woda zachowuje się po nabuzowaniu jej bąbelkami. "Rozgazowuje" się (a jakie to gazy, to możecie się domyśleć).

Zapewne z tego powodu nie jest polecane "bąbelkowanie" w akwariach roślinnych, gdzie nie po to się podaje dwutlenek węgla, żeby się go pozbywać. Całkiem możliwe że tlenu też to dotyczy.

W przypadku przyduchy czy też leczenia (głównie podwyższoną temperaturą) z kolei są one zalecane. Tylko czy w celu napowietrzenia, czy może jednak rozgazowania? Chyba nie jest to istotne, ważne że działa. ;)

Mamy więc "plusy dodatnie i plusy ujemne", których jest więcej w naszych domowych warunkach możemy chyba tylko założyć i trzymać się swojej wersji (i obserwować swój zbiornik).

 

Bo tak naprawdę, to chodzi o to:

3. Skąd w przyrodzie bierze się tlen w wodzie?

- zapewne w ogromnej większości produkują go rośliny,

- prawdopodobnie trochę się go dostaje poprzez marszczoną podmuchami wiatru taflę wody,

- całkiem zaś możliwe że rozpuszcza się powietrze "zgarnięte" pod wodę na jakichś kaskadach, wodospadach, załomach skalnych, zawirowaniach przy powalonych drzewach.

 

I tym optymistycznym akcentem miłego wieczoru życzę. ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...