Skocz do zawartości

[470] luźno związane z Ameryką Południową


michal_n
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to kolejna odsłona historii zbiornika. Jak to zwykle bywa czasem jest lepiej a czasem gorzej. Skalary mają się świetnie. Młode poszły do ludzi "na pniu" widać się dobre udały, obie pozostawione dorosłe pary trą się na zmianę i w sumie to większość miotów idzie "na karmę". Nie wiem co je zjada ale myślę, że głównie neony niejako w rewanżu za to, że stare skalary regularnie zmniejszają populację neonków i rhodostomusów. W sumie to zbiornika poszło już jakieś 120 sztuk licząc oba gatunki a teraz to jak pływa wszystkiego 40 to góra. Taka droga karmówka :) ale sprawiedliwość dziejowa jest bo neonki zjadają młode skalary. 

Przez ostatnie pól roku zmian wielkich nie było. Zielsko rośnie, męczę się i ja i ryby z przywleczonymi pól roku temu chorobami. Na razie wszystko żyje. Znaczy się, jedna paletka wbiła się pomiędzy korzeń i komin jak byliśmy na wakacjach i niestety padła ale choroby jak na razie nie zebrały żniwa. 

W listopadzie był ciężki okres. Wyjechałem na 2 tygodnie, w tym czasie znacznie spadło nasłonecznienie (jesień no i nikt nie otwierał żaluzji w salonie) więc mocno spadły przyrosty zielska w hydroponice i miałem mocny skok azotanów. Poziom znacznie przekroczył 50 (o ile to mi trudno powiedzieć bo skala jest 50-100, setki nie było ale na pewno powyżej 50 i to sporo). Tego skutkiem było niestety, że część z L066 i kilka kirysów w krótkich odstępach czasu padło. Duchy (zwłaszcza mniejszy) były całe ośluzowane. W sumie dyski zniosły to chyba najlepiej. Jeden który miał mały uraz na boku rozwinął spore zakażenie. W miejscu uszkodzenia powstała dziura o wymiarach około 5x10 mm głęboka na 3-4 mm. Ryba była mocno ciemna, nie miała apetytu. W sumie to myślałem, że padnie. Tak więc wakacje skończyły się armagedonem :) 

Przez kilka kolejnych dni podmieniałem po 20 l wody, dodałem soli (około 1 łyżki na 30l) i wszystko się znacznie poprawiło. Oczywiście potem wróciły różne choróbska z którymi w sumie to zbiornik żyje w symbiozie. Jak woda jest dobra i żarcia sporo to ryby w sumie mają się przyzwoicie. Jak zobaczycie poniżej czempionów to z nich nie będzie ale biorąc pod uwagę, że w sumie to sporo ludzi radziło je poddać eutanazji lub oddać "hodowcy" od którego przyszły w takim stanie w jakim przyszły to jestem z nich dumny. Część jest szczurkowata i pewnie tak już zostanie ale kilka udało się wyprowadzić w akceptowalnym kierunku. cały czas od czasu do czasu podaję Metro w żarciu, czasem solę wodę i tak sobie trwamy w chwiejnej równowadze. 

 

Poniżej trochę zdjęć:

 

Placki i skalary: 

placki 6

 

placki 4

 

placki 5

 

tyl akwarium 2

 

placki 3

 

placki 2

 

placki 1

 

dwa samce na granicy terytoriów

 
na zdjęciach widać wyraźnie, że część ryb najzdrowsza to nie jest, słabiej rosną, kształt nie ten co trzeba. Od kilku miesięcy wszystkie mają dobry apetyt, kupy itp. Obawiam się niestety, że to co się działo z nimi przez pierwszy okres zadecydowało już o końcowym rezultacie. 
 
widok ogólny na zbiornik:
 

widok ogolny 2

 

tyl akwarium

 
Jak widać wystrój zasadniczo się nie zmienił. Wyleciała cała pistia, żabienice są teraz główną rośliną. Są też dwa anubiasy powstałe przez podział jednego, który urósł do długości głównego pędu około 50 cm i akwarium mu się kończyło. Przy dnie siedzi parę rachitycznych mniejszych żabienic ale rosną słabo. Wydaje mi się, że mają trochę ciemno. Teraz jest zbiornik około 7 dni po przycięciu. Wyleciało kilka litrów liści. 
 
hydroponika:

tyl hydroponika

 

przod akwarium

 

widok na hydroponike

 
Hydroponika: całość ma około 2 lata. Wcześniej w wątku są zdjęcia z jej początków. Te długie pnącza mają przyrosty około 4-5 m na rok zależnie od dostępu światła. W sumie jednak mam spore obawy, że albo placki za dużo azotu produkują (czytaj: wymagają za dużo żarcia) albo te rośliny pobierają też azot z powietrza. Wizualnie efekt jest jednak dobry :) więc na pewno zostają. 
W sumie to ten post jest raczej raportem z postępów bo ze względu na stan ryb i roślin to wielkiej chwały nie ma. Proszę o wyrozumiałość w komentarzach. Nie zawsze jest się czym pochwalić. Dobre wieści są w sumie raczej takie, że mogło być znacznie gorzej a jednak udało się wybronić z w sumie dość małymi konsekwencjami. 

 

 

 

Edytowane przez michal_n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz ochotę się bawić z roślinnością, to spróbuj grzybieńczyka wodolubnego (nimphoides hydrophyla); jak go wrzucisz do akwa to wygląda przepięknie i żre azot jak opętane, ale za to trzeba często przycinać bo jak wspomniałem żre azot i co się da a potem rośnie jak wściekłe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz ochotę się bawić z roślinnością, to spróbuj grzybieńczyka wodolubnego (nimphoides hydrophyla); jak go wrzucisz do akwa to wygląda przepięknie i żre azot jak opętane, ale za to trzeba często przycinać bo jak wspomniałem żre azot i co się da a potem rośnie jak wściekłe. 

Dzięki za radę :) chętnie spróbuję. Akurat wygląda na to, że nie będzie problemu z dostaniem w Krakowie więc pewnie w tym tygodniu wyląduje w akwarium. Szkoda, ze z innego biotopu ale pod tym względem hardcore'owcem nie jestem więc jakoś to łyknę. Na pewno sprawdzę go też w nowym zbiorniku azjatyckim bo akurat się kleić zaczyna...

Dzięki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna roślina, jakby ci mało ich było to służę; co jakiś czas co najmniej pół wiadra w koszu ląduje..

Jak by Ci tu powiedzieć .... jak masz coś fajnego to zawsze chętnie. Aktualnie to zwłaszcza pod biotop azjatycki będę potrzebował bo zbiornik pod piskorki i barwniaki szykuję. Podaj cenę i koszty wysyłki np na priva a na pewno się dogadamy. Zawsze wolę wesprzeć kolegę z forum niż sklep jakiś :) 

 

pozdrawiam

 

MN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by Ci tu powiedzieć .... jak masz coś fajnego to zawsze chętnie. Aktualnie to zwłaszcza pod biotop azjatycki będę potrzebował bo zbiornik pod piskorki i barwniaki szykuję. Podaj cenę i koszty wysyłki np na priva a na pewno się dogadamy. Zawsze wolę wesprzeć kolegę z forum niż sklep jakiś :)

 

pozdrawiam

 

MN

 

Jak mi ktoś powie jak to wysłać żeby do ciebie bezpiecznie dotarło to masz u mnie wiadro, jak chcesz możesz mi ew te parę złotych za paczkę kopsnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjdzie tego z małe wiadro, muszę wykminić jak to nadać, dostaniesz zarówno małe szczepki (są naprawdę małe bo normalnie szczepki hoduje ok 1m-c, te mają 2 tygodnie.

 

Do tego jest parę normalnych dużych roślin wysokich na 45-50 cm oraz nadmiar moich nurzańców i chyba nawet jakieś mikrozorium tam wpadło. 

 

Wysyłam jutro po południu; daj znać jak dojdzie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdoły, ludzie z taką pasją jak ty są naszą wizytówką.

Cześć

Dzięki ale wiesz, pasjonatów to tutaj nie brakuje :) fajnie jak damy radę sobie pomagać, na razie to częsciej mnie pomagają niż ja choć tak na prawdę to akwarystyką i życiem w wodzie zajmuję się od jakiś 30 lat... :) szkoda, że tak mało się przez te lata nauczyłem :)

 

pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

wyglądało na to, że w dobrym ale chyba temperatura im zaszkodziła bo wszystkie liście obumarły w ciągu kilku godzin po wsadzeniu do wody. Zgodnie ze starą praktyką ogrodniczą dla rośli z kłączami obciąłem wszystkie liście i wsadziłem same kłącza do miejsca docelowego. Na drugi dzień pojawiły się stożki wzrostu a dzisiaj już są malutkie listki. Tak czy siak ostatecznie rezultat dobry, rzeczywiście szybko rosną i mają zarezerwowane stosowne miejsce do rozwoju w akwarium. jeszcze raz bardzo dziękuję i jeszcze raz się przypominam ze zwrotem kosztów :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...