Skocz do zawartości

Czy to posocznica ?


weruunka2256
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Opiszę tu mój problem dotyczący bojowników.
 

 

Problem:

Od dwóch tygodni mam bojownika syjamskiego. Razem z nim przebywały dwie bojowniczki. Miały pogrubiony brzuch ale myślałam , że w środku jest ikra , bo bojownik budował gniazdo a jestem początkująca , niestety nigdzie w internecie nie znalazłam zdjęcia bojowniczki z dojrzałą ikrą ale tak pomyślałam. Rano jedna z bojowniczek która miała postrzępione płetwy (bojownik ją bardzo gonił) leżała na dnie. Jej płetwy nadal były koloru rudego z niebieskimi plamkami ale reszta ciała była odbarwiona :( Wyłowiliśmy ją. Druga niebieska samiczka prawie cały czas spędzała pomiędzy termometrem a ścianą akwarium , w rogu. Była apatyczna. Wisiała w pozycji pionowej. Kiedy próbowała pływać robiła to z wysiłkiem a gdy była w miejscu , od razu zmieniała pozycję na pionową i spadała w dół , tak jakby jej ogon był bardzo ciężki i ją ciągnął. Wtedy samiec podpływał , dotykał ją i ona podpływała do góry zaczerpnąć powietrza. Jeśli przebywała w pozycji poziomej to najczęściej pomiędzy liśćmi roślinki , tak jakby ją podtrzymywały. Po kilku godzinach zmarła. Teraz boję się o samca bo poczytałam na internecie i myślę , że to może być posocznica :( Rybka ma zaczerwienione oczy. Trochę nadęty brzuch i trochę jakby odbarwiony. Oczy wyłupiaste? Nie jestem pewna, ale dwie poprzednie miały. Odchody wydaje mi się , że są w miarę normalne ale są w wodzie i trudno mi się im przyjrzeć. Ryby na początku jadły , ale od 4-5 dni prawie nie jadły. Cudem było kiedy któraś rybka zjadła chociaż granulkę , jednak przedwczoraj zjadły trochę larw.

Wyposażenie :

- Akwarium: 19l prostokątne , wymiary : 38cm długości , 25cm wysokości , 20cm szerokości
- Rośliny: prawdopodobnie Anubias

- Muszla ceramiczna

- Termometr
- Żwirek i piasek
- Korzeń

 

Nie mam grzałki , bo pani powiedziała że jest lato i póki co nie muszę kupować. Sprzedawczyni wydawała się osobą która zna się na rybach.

Filtra też nie mam , przeczytałam na internecie , że gdy będę regularnie podmieniać wodę bojownikom to na razie filtr jest nie potrzebny.
Pokrywy też nie mam , nie było mnie stać na takie drogie akwarium z pokrywą , ale staram się utrzymywać taką samą temperaturę w wodzie i pokoju.

 

Środki chemiczne i jedzenie :

 

- Uzdatniacz Esklarin

- Jedzenie: Tetra Beta w granulacie i larwy. Pani nie powiedziała czego to są larwy.

 

Kiedy założyłam zbiornik:

 

Zbiornik założyłam w tym samym dniu co kupiłam rybki .. i to był wielki błąd :( Ale mieszkam ponad 45 kilometrów od sklepu zoologicznego :(

 

Oświetlenie:

 

Żarówka z odbłyśnikiem , nie wiem ile watów. Jest to lampka na biurko ale przybliżam ją do akwarium , reguluję ją.

 

Woda:

 

Wodę podmieniam co 6-7 dni. Nie wiem jakie mam Ph wody , ale prosiłam sprzedawczynię żeby dała mi środek na jego wyregulowanie , zapytała jakie mam Ph , odpowiedziałam że nie wiem i tym sposobem nie sprzedała mi tego produktu. A mogłabym przecież kupić na podwyższenie i zmniejszenie , potem sprawdzić w domu jakie mam Ph i najwyżej oddać niepotrzebny środek albo zachować dwa ale no cóż .. Tak jak napisałam używam Esklarinu jako uzdatniacz , jest to jednocześnie coś w rodzaju witamin dla ryb. Dna jeszcze nie odmulałam więc jest na nim niestety dużo odchodów , ale piasek je przykrywa (większość) jednak wiem że to dla ryb niezbyt miłe. 

Temperatura:

 

25-26 stopni Celcjusza (wiem , że to mało) dzisiaj wlałam trochę ciepłej wody i podwyższyła się do 28 stopni.

Karmienie:

 

Ryby karmię rano i wieczorem granulatem. Na początku dawałam im około 15-20 granulek potem zdałam sobie sprawę , że to za dużo i dawałam im małe porcje , ale za późno się obudziłam bo już wtedy nie chciały jeść. Larwami karmiłam je dopiero 2 razy.

 

Informacje dodatkowe:

 

Mam wrażenie, że samiczki już wcześniej miały nadęty brzuch .. co do niebieskiej nie jestem pewna ale jeśli chodzi o rudą samiczkę to na 50-60% jestem pewna , że miała taki brzuch.
Samiczki były trzymane w akwarium , bojowniki w kubeczkach. 

Samiec w miarę dobrze się trzyma.

 

 

post-21356-0-92134200-1406756911_thumb.jpg

 

post-21356-0-73539700-1406756895_thumb.jpg

 

post-21356-0-40557800-1406756876_thumb.jpg

 

post-21356-0-03515500-1406756930_thumb.jpg

 

+ do sklepu zoologicznego mam za daleko .. ponad 45 kilometrów :( czy to w ogóle posocznica ? a jeśli tak to da się go jakoś wyleczyć domowymi sposobami ? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy wynikają po prostu z braku elementarnej wiedzy. Przez to ryby chorują, a potem przedwcześnie zdychają. Polecam więc lekturę:

http://forum.superakwarium.pl/topic/3510-zak%C5%82adanie-i-utrzymanie-akwarium-kompedium-wiedzy/

 

Po drugie Twoje akwarium jest zdecydowanie za małe na harem bojownika. Tutaj pasuje co najwyżej jeden bojownik, bez samic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat przed kupnem rybek dużo o nich czytałam. wiem że 19l nie wystarczy ale innego akwarium nie było , a lepsze to niż mniejsze lub kula. wielu rzeczy nie mieli , i wszystko jest wyjaśnione. jednym słowem oczekiwałam odpowiedzi na moje pytanie , ale wiedziałam że tak czy tak ktoś doczepi się że akwarium jest za małe. ja się pytałam czy to posocznica lub inna choroba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie masz filtra

- nie znasz parametrów wody, ale wkładasz muszelkę z ceramiki które wodę zatwardzać może.

- masz brudno w akwa

- wystrój nie jest odpowiedni dla bojków

- w małym akwa bez kryjówek  miałaś samca z samicami- tu chodzi o zachowanie samca wobec samic ( efekty już widziałaś, najpewniej zamęczył samiczki )

- karmienie jednym żarciem, w tym przypadku granulat który napęcznieje w kichach

 

 

To są złe warunki, a one prowadzą do chorób.

Jako takich samych oznak choroby niema, ale jesteś na dobrej drodze. 

Ryby już niemal nie jedzą.

 

Więc albo oddaj ryby, albo weź się za to jak należy, bez tłumaczeń, że w sklepie nie było.

Wiedziałaś, że to co masz jest złe dla nich, to po co kupowałaś, to nie wiem, i pisanie że lepiej im niż w kubku czy kuli jest śmieszne,

bo po to się rybę kupuję by jej dać 100% a nie o kilka % więcej jak w zoologu.

 

Zmień warunki, a mieni się samopoczucie podopiecznych.

 

Pozdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@weruunka2256

Odniosłem się merytorycznie, sporo wskazówek znajdziesz w podlinkowanym przeze mnie temacie. Warto abyś zastosowała porady tam zawarte - odbędzie się to z korzyścią dla rybek.

 

Dlaczego samiczki są osłabione i chorowite? Samiec to dominat, w tak małym akwarium nie daje im spokoju.... Skoro czytałaś o tych rybach to wiesz, że samiec jest w stanie przy tak małym litrażu bardzo łatwo uśmiercić samicę. Stres(stałe gonitwy, przeganianie z kąta w kąt), trudność w pobieraniu pokarmu, a nawet w zaczerpnięciu powietrza(powierzchnia okupowana przez samca) to wszystko osłabia samice. Jak dodasz do tego brak filtracji to masz chorujące ryby.

 

Idąc na bardzo duży kompromis:

Jeśli chcesz na siłę trzymać te ryby razem, to na pewno bez zdecydowanie gęstszego obsadzenia roślinami się nie obejdzie... ale to i tak nie gwarantuje Ci że samiczki będą w dobrej kondycji. Trudno będzie zapewnić im osłonięte od wzroku samca miejsce, gdzie mogłyby "odsapnąć". Problem z karmieniem tak czy inaczej gwarantowany, chyba że samiec się zajmie czymś innym - na czas karmienia przystaw jakieś lusterko może to coś pomorze i odwróci uwagę samca.

Kolejna sprawa to filtracja - przydałby się filtr, inaczej podmianki 30-40% wody co 2-3 dni to obowiązek.(+odmulanie z odchodów na dnie) Woda oczywiście musi być odstana - ok. 24h. Masz też trochę za mało piasku tak mi się wydaje. Temperatura też taka graniczna dla bojowników, grzałka o ile ryby dożyją - za 2 miesiące będzie obowiązkowa.

 

 

Edit:

Skoro samiczki padły to problem masz mniejszy :).... dla samca Twoje akwarium nie jest złe, pamiętaj jednak o podmiankach i w między czasie dokupuj niezbędnego osprzętu.

Edytowane przez gregotsw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@weruunka2256

Odniosłem się merytorycznie, sporo wskazówek znajdziesz w podlinkowanym przeze mnie temacie. Warto abyś zastosowała porady tam zawarte - odbędzie się to z korzyścią dla rybek.

 

Dlaczego samiczki są osłabione i chorowite? Samiec to dominat, w tak małym akwarium nie daje im spokoju.... Skoro czytałaś o tych rybach to wiesz, że samiec jest w stanie przy tak małym litrażu bardzo łatwo uśmiercić samicę. Stres(stałe gonitwy, przeganianie z kąta w kąt), trudność w pobieraniu pokarmu, a nawet w zaczerpnięciu powietrza(powierzchnia okupowana przez samca) to wszystko osłabia samice. Jak dodasz do tego brak filtracji to masz chorujące ryby.

 

Idąc na bardzo duży kompromis:

Jeśli chcesz na siłę trzymać te ryby razem, to na pewno bez zdecydowanie gęstszego obsadzenia roślinami się nie obejdzie... ale to i tak nie gwarantuje Ci że samiczki będą w dobrej kondycji. Trudno będzie zapewnić im osłonięte od wzroku samca miejsce, gdzie mogłyby "odsapnąć". Problem z karmieniem tak czy inaczej gwarantowany, chyba że samiec się zajmie czymś innym - na czas karmienia przystaw jakieś lusterko może to coś pomorze i odwróci uwagę samca.

Kolejna sprawa to filtracja - przydałby się filtr, inaczej podmianki 30-40% wody co 2-3 dni to obowiązek.(+odmulanie z odchodów na dnie) Woda oczywiście musi być odstana - ok. 24h. Masz też trochę za mało piasku tak mi się wydaje. Temperatura też taka graniczna dla bojowników, grzałka o ile ryby dożyją - za 2 miesiące będzie obowiązkowa.

 

 

Edit:

Skoro samiczki padły to problem masz mniejszy :).... dla samca Twoje akwarium nie jest złe, pamiętaj jednak o podmiankach i w między czasie dokupuj niezbędnego osprzętu.

 

 

Dziękuję za pomoc :) Aaa no i chciałabym kupić filtr , grzałkę , odmulacz i inne potrzebne rzeczy do akwarium i dla bojownika jeszcze dzisiaj a do sklepu zoologicznego mam daleko , czy dobrym pomysłem jest kupić wyposażenie w internecie? Na allegro albo najlepiej specjalnej stronie gdzie są takie rzeczy? Z góry dziękuję za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie , a raczej jest to pytanie mojej kuzynki (dowiedziała się że mi pomogliście i mam tu konto więc spytała się czy mogę zapytać , nie chciała zakładać kolejnego konta). Ona też chciałaby mieć rybki. Ma już zakupione akwarium 25l , prostokątne , filtr , grzałkę. Chciałaby mieć 7-8  samic Neonów , jednak wie że ma za małe akwarium i oto jej pytanie: ''A jeśli obsadzę akwarium roślinkami , korzeniami i kryjówkami to może będzie lepiej i rybki będą się lepiej czuły?''. Więc proszę o pomoc w jej imieniu , bo uparła się na Neonki. Woli mieć kilka rybek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy roślinki, korzenie i kryjówki powiększą i wydłużą akwarium? Nie. 25l jest za małe dla neonów.

I tak tylko powiem, że nie rozpozna płci neona.

 

Od bidy można by dać kilka NEONÓW ZIELONYCH. Żadnych Innesa czy Czerwonych.

 

okej , dzięki. ale jeszcze zapytam żeby jej więcej powiedzieć , jakie inne małe rybki mogłaby trzymać w tym akwarium? z góry mówię , że chciałaby mieć jeden rodzaj rybek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...