Skocz do zawartości

Kuchnia


Luna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Temat do ogólnego przedstawiania co upitrasiliśmy :D Wszelkie zdjęcia lub przepisy mile widziane.

 

Powoli uczę się gotowania i pieczenia, co w moim przypadku jest dosyć frustrujące, bo kuchnia mnie po prostu chyba nie lubi. W każdym razie zaczynam od prostych rzeczy i idzie mi coraz sprawniej. Szczególnie bardzo podoba mi się robienie ciast wszelkiej maści, choć do wprawy Dzikiego i Yorkiego jeszcze mi daleko... ;)

 

Dodam, że niestety jestem żywym przykładem pierdoły, która w kuchni zawsze się pokaleczy/ poparzy/ podpali coś (na rękach mam tego liczne dowody). Moje gotowanie przypomina trochę pole bitwy. Przykładowo wczoraj wybuchła mi polewa czekoladowa, przypaliła mi kapeć i chyba zepsuła mikrofalówkę :( To nie żart...

 

Kilka zdjęć.

Wczorajszy murzynek posypany cukrem pudrem z uwagi na wspomniany wyżej "problem" z polewą:

 

ciacho41of1_zpsc41e50e8.jpg

 

I trochę starszych efektów wojen z kuchnią.

 

Szarlotka:

 

ciacho11of1_zps531f1bb7.jpg

 

ciacho21of1_zps29193659.jpg

 

Radosna twórczość własna :D

Pewnie ciężko się domyślić co to w założeniu miało być...

 

ciacho31of1_zps44e2cb33.jpg

 

I na koniec zdjęcie sprzed kilku lat - moje pierwsze mielone :lol:

Tak, jestem takim beztalenciem kuchennym, że był to wyczyn wymagający upamiętnienia :mrgreen:

 

gotujzluniakiem1_zps8d78482d.jpg

 

Pozdrawiam.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wbrew pozorom to są pączki :D Mocno abstrakcyjne, ale jednak.

Gratuluję wyobraźni, gdybym ich nie robiła pewnie też nie wiedziałabym co to jest ;p

 

I kolejny dziwny twór mojej produkcji, czyli coś co miało być babeczkami z nadzieniem wiśniowym...

 

ciacho_zps1d741016.jpg

 

 

Pokazałam Wam moje kuchenne koszmarki, śmiało zamieszczajcie Wasze.

W końcu chyba nie może być gorzej :D

Edytowane przez Luna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadłem pierwszy :D. A teraz nagroda :patyk:

 

Gratuluję, wygrałeś wycieczkę wokół swojego domu na własnych nogach :D

Termin realizacji nagrody - dowolny.

 

(...) może nie bądę się tu chwalił swoją kulinarną abstrakcją.

 

Ja się chwalił nie będę...

 

Cykory... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, no żebym wiedziała, że taki fajny temat planujesz to bym cykała swoje jadła do tej pory bez opamiętania :D

Jestem raczej samoukiem i pewnie wiele jeszcze przyjdzie mi spalić, zanim ustanowię własne wersje popularnych potraw.

Niedawno zrobiłam swoje pierwsze w życiu pierogi! :D Tzn. pierwsze, które po ugotowaniu nie skleiły się w jedną kulkę :lol:

Opanowałam swój własny sposób na sosy na zasmażce i teraz tylko wypróbowuję różne rodzaje smaków: tradycyjny pomidorowy, chrzanowy, mornay, beszamelowy i serowy z migdałami :D Mmmmm... Pycha!

Jak coś cyknę to na pewno wkleję. Super temat, Luna. 

A ciasto z pierwszego zdjęcia moja siostra określiłaby mianem: Spierniczony (od piernika) Murzynek :D

Edytowane przez maziama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione kanapki:

492335d039.jpg

Może nie wygląda to najładniej ale jest to niebo w gębie.

Składniki: chleb (ostatnio jem kukurydziany, bardzo dobry), masło, ser żółty lub ugotowane jajko, pomidor, szczypiorek i majonez. Z racji tego że jestem wegetarianinem nie wkładam do kanapek żadnego mięsa.

Edytowane przez ibrachim12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie wygląda to najładniej ale jest to niebo w gębie.

Oj tam, ważne żeby było dobre, nie musi wcale być jak z obrazka :)

Efekty moich wojen z kuchnią też nie wyglądają zachęcająco, ale mimo to każdy w domu chętnie je wcina.

 

Jestem raczej samoukiem i pewnie wiele jeszcze przyjdzie mi spalić, zanim ustanowię własne wersje popularnych potraw.

I to jest super podejście, nie ma to jak ustalać wszystko według swojego smaku i prób.

Tylko nie spal kapcia jak ja...

 

A ciasto z pierwszego zdjęcia moja siostra określiłaby mianem: Spierniczony (od piernika) Murzynek :D

Haha :lol: Ciasto o dziwo nie było suche tylko przyjemnie miękkie, choć wygląd sugerował co innego... Najważniejsze, że w 2 dni murzynkopodobny twór zniknął, więc chyba mogę testować na domownikach kolejne ;)

 

Jak coś cyknę to na pewno wkleję. Super temat, Luna.

Wrzucaj wrzucaj :D

 

Dzisiejsze koślawe naleśniki z miodem wrzosowo-lipowym.

Małe, krzywe, ale przynajmniej puszyste ;p

 

nalesniiiiiki1of1_zpsf3f84909.jpg

Edytowane przez Luna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

No to ja wklejam moje ulubione danie. Dlaczego ulubione? Bo bardzo szybko się robi i jest mało skomplikowane, no i przede wszystkim jednogarnkowe :D

 

U mnie w domu nosi nazwę Makaronotto, ponieważ technika przygotowania tego dania jest podobna jak przy risotto, tylko zamiast ryżu jest makaron.

 

6a125dccce280d57gen.jpg

 

 

Niby wygląda normalnie, wręcz banalnie. Co tam: makaron z mięsem i warzywami.

Sekret tkwi w przygotowaniu. Różne warianty zaznaczam w nawiasach. Przyprawy, które używam zaznaczyłam kursywą w kwadratowych nawiasach - oczywiście wariacje dowolne.

 

Patelnia z grubym dnem i pokrywką oraz łopatka do częstego mieszania ;)

Cebulka pokrojona w piórka i podsmażona na niewielkiej ilości tłuszczu (olej, margaryna) [Kostka smakowa Knorr "cebulkowa"]

Wrzucić mięsko (mielone lub pierś z kurczaka pokrojona w kostkę - inne mięsa potrzebują dłuższego czasu gotowania) [pieprz]

Smażyć ciągle mieszając, aż męsko się "zetnie".

Dalsza część gotowania już powinna się odbywać z pokrywką.

Do tego dodać warzywka (może być jakakolwiek mrożona mieszanka - najszybciej - lub ze świeżych warzyw: cukinia, brokuły, groszek w puszce; jeśli ma być świeża marchewka to podsmażać ją należy już z cebulką - inaczej będzie twarda - dotyczy to także innych twardych warzyw)

Do warzyw dodać gruby makaron (nie ugotowany!) - mój ulubiony Penne widoczny na zdjęciu jest najlepszy (sprawdzone! ;) )

I teraz najważniejsze - zalać to kubkiem śmietanki kremówki (30%) i rozprowadzić równomiernie potrawę (łopatką) po całej patelni - ma być płasko, tak, żeby wszystkie składniki do siebie idealnie przylegały.

Teraz należy dolać tyle gotującej się wody (np. z czajnika) żeby ledwo zakrywała potrawę (a nawet nieco poniżej, lepiej mniej niż za dużo, bo nie zrobi się gęsty sos)

Teraz czas na resztę przypraw - Przyprawa w płynie Knorr, kostka rosołowa Knorr i jeszcze jedna kostka smakowa Knorr tym razem "pietruszkowa"

Wszystko wymieszać i znowu równomiernie na płasko "rozplaszczyć" ;) To ważne, żeby makaron równomiernie się gotował i nie był na końcach twardy.

Co 1-2 minuty należy wszystko przemieszać i rozplaszczyć. Nie zapominamy o pokrywce! ;)

Wodę dolewamy tylko gorącą, żeby nie przerywać gotowania i tylko w takiej ilości, żeby przykrywała dno patelni. Gotujemy do momentu, gdy makaron będzie al dente, czyli nie za twardy, ale też nie rozgotowany.

Zdejmujemy z ognia.

Na koniec - co kto lubi - posiekana natka pietruszki, koperek, czosnek albo... ananas z puszki.

 

Palce lizać! Ja zawsze robię tego wielką patelnie i mam na 2-3 dni.

A ten sos śmietanowy, który się wytworzy no to normalnie poezja :D

Polecam!

Edytowane przez maziama
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię spaghetti i wszyscy w domu je jedzą (oprócz psa). Tata nauczył mnie tego rok temu i cały czas doskonalę przepis.

 

Składniki: makaron (w moim przypadku bezglutenowy) 500 gram pomidorów bez skórki, czosnek, oregano, bazylia, tymianek, oliwa z oliwek i papryka.

 

Przygotowanie: Nalać oliwy na patelnię i poczekać aż zacznie wrzeć. W tym czasie posiekać 2-3 ząbków czosnku. Czosnek wrzucić na patelnię i po ok. 15 sekundach wrzucić paprykę i wszystko cały czas mieszać. Po  minucie wrzucić uprzednio posiekane pomidory i doprawić 7g oregano, 4g bazylii, 6g tymianku i jeśli ktoś lubi papryczka czili. Wszystko gotować dopóki się nie odparuje woda czyli ok 8-15min. Makarom gotować aldente, bo inaczej nie będzie to tak smaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Moja pierwsza w życiu Ratatuja  :D

 

Może nie wygląda tak "od linijki" jak w popularnej bajce to pokazano, ale chyba całkiem nieźle, jak na pierwszy raz ;)

To danie jest całkowicie wegetariańskie (przynajmniej w oryginalnej wersji), ale - wbrew pozorom - bardzo sytne.

Porcja widoczna na talerzu zaspokoiła mój głód... na parę godzin ;)

 

 

Przed upieczeniem...

 

b329e120180515a1gen.jpg

 

 

 

I po upieczeniu...

 

bb66317ae81d6a67gen.jpg

 

 

A tu już na talerzu :D

e842ff3f0197a545gen.jpg

 

Pychotka!

Edytowane przez maziama
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 6 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...