Skocz do zawartości

Pomoc w zidentyfikowaniu choroby / problemu. Platki


Karenira
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam akwarium 60l, założone pod koniec lutego 2014. Prawie miesiąc dojrzewało bez ryb. Dużo roślin, glonów niestety też,  sporo jest widocznych na roślinkach.  Ostatnie wyniki analizy wody:

pH 6,8

KH 3 

GH 16

NO2 0

NO3 25

Niestety robione testami paskowymi bo innych w tej chwili nie mam gdzie kupić. Poszczególne kolory czasem tak się mało różnią na tej skali, że do końca nie wiem z tym NO3.

Obsada: 4 platki (1 samiec i 3 samiczki) (do wczoraj było 5...), 2 molinezje - czarna i srebrna (wiem, że mam dla nich za mały litraż, niestety nie znalazłam dla nich jeszcze nowego domu) i... narybek (też zagadkowa dla mnie sprawa, ale po kolei) Ślimaki rozdętki pałętają się tu i ówdzie dopóki ich nie dojrzę i nie wyrzucę.

Temperatura 24- 25 C

Filtr z wkładem gąbkowym, płuczę go w wodzie z akwarium przy cotygodniowej podmiance - około 10-15% wody. 

Stosuję preparat to uzdatniania wody taki "marketowy" kupowany w tutejszym Herkulesie (mieszkam w Niemczech)

Ryby karmione 2 razy dziennie preparatem Tetra Min, raz w tygodniu nic nie dostają a raz pokarm Tetra Fresh Delica w saszetkach: na zmianę daphnia / larwy komara. Jedną saszetkę skarmiam na dwa razy.

 

Pisałam wcześniej, że jedna z moich platek, samiczka zrobiła się gruba i chowa w roślinkach. Po około miesiącu od wpuszczenia do akwariu pojawiły się 3-4 szt. małych rybek. Przynajmniej tyle zauważyłam. Mniej więcej w tym również czasie do akwarium doszły molinezje (prezent :()  Po pojawieniu się narybku, wspomniana samiczka nadal siedziała przy dnie schowana w krzakach ze stulonym ogonkiem i płetwami. Przyuważyłam taką białą plamkę przy głowie na grzbiecie, myślałam, że o kamień się otarła czy coś. No i tak z miesiąc siedziała schowana, nawet przy karmieniu trudno ją było zobaczyć. Ostatnie dwa dni miały cały czas włączone światło bo nagle wylądowałam w szpitalu i nie miał kto im wyłączyć. No i wczoraj znalazłam tę rybkę martwą. 

 

W tej chwili widzę, że kolejna z platek siedzi ze skulonymi płetwami przy dnie, tylko poza samym zachowaniem niczego u niej nie zauważyłam.

Co to może być? Jakaś zakaźna choroba? Problem z parametrami wody? Jak mogę pomóc rybce?

 

Jeszcze jedna rzecz - wczoraj zauważyłam maleńką rybkę - ale czarną, jakby to był narybek molinezji. Sęk w tym, że tylko jedną rybkę zauważyłam no i u mnie nie ma samca, więc musiała chyba przybyć do mnie już kotna.

 

Dołączam zdjęcia - jedno robione dzisiaj, słabej jakości bo za dnia i światło słoneczne się odbijało w szybach.

Drugie  sprzed jakichś 3 tygodni, trochę lepiej widać. Za to jeszcze z tą ceramiczną ozdobą, którą już usunęłam z akwarium.

post-20568-0-34476000-1398942082_thumb.jpg

post-20568-0-52120200-1398942192_thumb.jpg

post-20568-0-30766300-1398942248_thumb.jpg

Edytowane przez Karenira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety u nowo zakupionych ryb w ciągu pierwszych trzech miesięcy mogą się pojawić choroby, którymi zaraziły się jeszcze w sklepie. Tak więc trudno wnioskować w 100% gdzie tkwi problem. Ale transport (ze sklepu do domu), "ciąża" i zmiana parametrów swoje zrobiły.

Duże prawdopodobieństwo jest, że ta sztuczna ozdoba przyczyniła się do niewłaściwych parametrów wody (nie zawsze zmierzalnych testami akwarystycznymi), więc dobrze, że ją usunęłaś.

Ten żwirek ma taki czerwony kolor, czy to wina tak zrobionego zdjęcia? Czy to jest żwirek Zoluxa?

Nie wlewaj żadnych uzdatniaczy przy podmianie wody, wystarczy odczekać aż chlor sam odparuje (wodę do podmiany wlewasz do wiadra dzień wcześniej, wiadro używane tylko do celów akwarystycznych!). Zostaw sobie takie preparaty na czarną godzinę, gdy z rybami będzie się ewentualnie coś złego działo i nie będzie czasu na czekanie na odstanie wody do podmiany.

Na razie zrób większą podmianę wody (30%) i daj zbliżone zdjęcie chorej ryby.

Skulone płetwy mogą świadczyć o zatruciu, początkach ospy lub problemach z pasożytami.

Masz jakieś osobne akwarium ze sprzętem do ewentualnego oddzielenia chorych ryb?

Odstaw na razie ten przysmak mięsny dla ryb, za to kup dodatkowo jakiś roślinny pokarm i ewentualnie jeszcze jakiś (wzmacniający lub wybarwiający) w płatkach, żeby urozmaicić dietę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Twoją odpowiedź, już myślałam, że się nikt nie zainteresuje. Tak, żwirek jest czerwony, nie pamiętam jakiej firmy. Już mi się za niego oberwało od innych  :oops:  w tej chwili niestety nie bardzo mam możliwość restartu akwarium. Nie mam niestety przyzwoitego zbiornika dla chorej ryby, tylko taki separator podwieszany w głównym akwarium, ale jest mały więc odizolowanie w nim ryby to ostateczność.

Pierwsze słyszę, że uzdatniacza nie potrzeba. Myślałam, że to dobrze, że go dodaję bo neutralizuje też inne szkodliwe składniki wody z kranu. Czatuję na tą rybę, jak się pojawi to zrobię zdjęcie i wstawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzdatniacz nie jest lekiem, więc jedni go stosują, inni nie. Napisałam tylko, że nie jest to konieczne, bo wystarczy odczekać 24h i - najgroźniejszy dla ryb - chlor sam odparuje. Czyli efekt ten sam, a bez chemii. To po prostu niepotrzebne traktowanie ryb chemią. Ale to każdego osobisty wybór. 

Co do czerwonego żwirku. Niestety dopóki istnieje podejrzenie (a takie jest), że źle działa na parametry wody, a co za tym idzie źle działa na ryby, leczenie ich na cokolwiek mija się z celem.

Zawsze kolejność musi być taka:

- zapewnienie właściwych warunków do zdrowego życia ryb

- potem leczenie ewentualnych chorób

 

Rozumiem, że czasem nie ma możliwości na radykalne zmiany. Jeśli problemem są finanse - restart związany ze zmianą podłoża - możesz poradzić sobie tzw. środkami zastępczymi.

Jedyny koszt to zakup jednego woreczka zwykłego kwarcowego żwirku - koszt 2-4 zł, w zależności od firmy. Porządnie go trzeba wypłukać.

Rośliny umieszczasz w plastikowych pojemniczkach np. po margarynie, jogurtach itp. (boki pojemniczków należy podziurkować, żeby woda miała swobodny przepływ) wypełnionych właśnie tym żwirkiem kwarcowym. Oczywiście na czas restartu rośliny muszą być w wodzie ;)

Ryby przenosisz do wiadra z wodą z akwarium, grzałką (żeby woda nie wychłodziła się) i napowietrzaczem.

Filtr umieszczasz w drugim wiaderku z wodą z akwarium, filtra w ogóle nie płucz, nawet jeśli jest bardzo zasyfiony. Filtr zostawiasz włączony w tym wiaderku na czas restartu (to ważne!)

Resztę wody z akwarium wylewasz, nie będzie potrzebna. Żwir... możesz zużyć np. do kwiatków doniczkowych ;)

Zalewasz puste akwarium świeżą wodą o temperaturze zbliżonej do normalnej panującej w akwarium.

Możesz wyjątkowo użyć tu uzdatniacza do wody, jeśli jeszcze masz. 

Bez uzdatniacza: wodę do napełnienia akwarium nalewasz silnym strumieniem z prysznica do wiadra i porządnie mieszasz, aż przestanie być mętna od chloru, i do akwarium.

Przekładasz filtr (bez płukania go!), nie przejmuj się jeśli w akwarium będzie pływał syf.

Rośliny w pojemnikach poukładaj na dnie zbiornika. Dopóki nie kupisz neutralnego podłoża, na razie ryby będą pływać bez niego.

Czekasz aż woda trochę się wyklaruje (1-2 godziny). Następnie spuszczasz z wiadra z rybami połowę wody i uzupełniasz tą świeżą z akwarium. Czekasz pół godziny. 

Upewniasz się, że temperatura w wiaderku i w akwarium jest zbliżona (żeby nie było szoku termicznego) i przekładasz ryby.

Żadnych sztucznych ozdób (statków, sztucznych korzeni, roślin), natomiast naturalne korzenie jak najbardziej.

 

Napisałam ci jak wykonać zastępczy restart niewielkim kosztem. Zastanów się poważnie nad jego zrobieniem, bo problemy zdrowotne twoich ryb mogą się ciągnąć w nieskończoność.

Normalnie ryb nie powinno się wpuszczać do tak świeżej (niedojrzałej biologicznie) wody, ale w tym przypadku jest to lepsze dla ryb niż trzymanie ich w akwarium z potencjalnie złym żwirkiem (własnie dlatego zostawiasz filtr nie płukany)

Edytowane przez maziama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...