elami Posted April 5, 2014 Share Posted April 5, 2014 Witam serdecznie, od jakiegoś czasu mamy w domu akwarium 70L, a od 4 dni mamy w nim obsadę (kilkanaście małych neonków, 6 kirysków i 6 [tylko mnie nie zabijcie, ale nie pamiętam jak się nazywają] rybek w paski - na jednym ze zdjęć widać ją troszkę ). Oprócz tego pani w sklepie (ponoć jeden z lepszych w Szczecinie) zaproponowała nam parkę barwników. Od razu mnie urzekło, że dobierają się w parę na całe życie I wreszcie przechodzę do pytania - jak wyglądają pierwsze dni barwniaków? Kiedy wreszcie dobiorą się w parę? Wydaje mi się, że mam samiczkę i samca - na zdjęciu samiczka, samiec zdecydowanie bardziej nieśmiały, kiedy zbliżam się z aparatem. One w ogóle nie trzymają się razem. Samiec znalazł sobie jamkę pod kamieniem, a ona (?) zwiedza sobie akwarium na luzie. Kiedy się zbliży w jego rewiry, on ją goni przez kawałek i wraca do siebie. Zaczęłam czytać trochę w necie i już mam schizę, że to jednak dwa samce, tylko ten jeden jest zdominowany, mniejszy i biedniejszy i w ogóle fatalnie się czuje w akwarium. Bardzo zależy mi, żeby wszystkim rybkom było u nas dobrze, a szczególnie barwiakom. Nie wiem, czy jeszcze poczekać, czy oddać jednego do sklepu (mam taką możliwość) i wymienić na samicę... Liczę na to, że jednak to para i wszystko się ułoży. Pozdrawiam Ela Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
splend Posted April 5, 2014 Share Posted April 5, 2014 Ryby te dobierają się w pary same. Łączenie ich na siłę często przynosi takie skutki jak opisałaś wyżej. Samiec może stać się agresywny wobec samicy. Jeśli nie ma takiej możliwości aby ryby dobrały się w parę same z gromadki dorastających osobników, wówczas należy samcowi wymieniać partnerkę aż do momentu aż w końcu którąś zaakceptuje. Oczywiście może się zdarzyć że ktoś kupi parkę która od razu się zaakceptuje i będzie chętnie przystępować do tarła. Niestety jest to loteria raz się uda, a raz nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elami Posted April 6, 2014 Author Share Posted April 6, 2014 Bardzo dziękuję za odpowiedź I naprawdę nie ma szans, żeby rybki się dobrały w parę? Może potrzebują trochę czasu? Ryby te dobierają się w pary same. Łączenie ich na siłę często przynosi takie skutki jak opisałaś wyżej. Samiec może stać się agresywny wobec samicy. Jeśli nie ma takiej możliwości aby ryby dobrały się w parę same z gromadki dorastających osobników, wówczas należy samcowi wymieniać partnerkę aż do momentu aż w końcu którąś zaakceptuje. Oczywiście może się zdarzyć że ktoś kupi parkę która od razu się zaakceptuje i będzie chętnie przystępować do tarła. Niestety jest to loteria raz się uda, a raz nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pley Posted April 6, 2014 Share Posted April 6, 2014 Te ryby to "oseski". Jeszcze trochę minie czasu nim zaczną się interesować tarłem i dobieraniem w pary...Przeganianie rzecz normalna, zamiast dużego stada masz pare sztuk- hierarchia się ustala.Ryba w tle to tzw. "Babka osa" - Brachygobius xanthozona, bardzo, ale to w bardzo złym stanie. Dlaczego? Bo ma kiepskie warunki.To jest ryba z wód słonawych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elami Posted April 6, 2014 Author Share Posted April 6, 2014 Te ryby to "oseski". Jeszcze trochę minie czasu nim zaczną się interesować tarłem i dobieraniem w pary... Przeganianie rzecz normalna, zamiast dużego stada masz pare sztuk- hierarchia się ustala. Ryba w tle to tzw. "Babka osa" - Brachygobius xanthozona, bardzo, ale to w bardzo złym stanie. Dlaczego? Bo ma kiepskie warunki. To jest ryba z wód słonawych. Pley, z jednej strony mnie pocieszyłeś, bo jest szansa, że barwniakowe oseski się zaprzyjaźnią A z drugiej zmartwiłeś niezmiernie Babkami. Kurczę, jedyne rozwiązanie, to je zwrócić do sklepu, żeby się nie zamęczały. Masakra, że sprzedano mi je do słodkowodnego akwarium Pozdr. E. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sandi708 Posted April 6, 2014 Share Posted April 6, 2014 Pley, z jednej strony mnie pocieszyłeś, bo jest szansa, że barwniakowe oseski się zaprzyjaźnią A z drugiej zmartwiłeś niezmiernie Babkami. Kurczę, jedyne rozwiązanie, to je zwrócić do sklepu, żeby się nie zamęczały. Masakra, że sprzedano mi je do słodkowodnego akwarium Pozdr. E. Powiem Ci tak - nigdy nie sugeruj się poradą sprzedawcy w sklepie. Oni sprzedaliby Ci nawet błazenki do słodkowodnego akwa, byleby mieć zarobek. Znam też przypadki, gdzie sprzedawca do 60 litrowego akwarium polecał zbrojnika lamparciego bądź pielęgnice papuzie w liczbie 4 sztuk, a to jest już kompletne nieporozumienie. Najlepiej, jak usiądziesz na spokojnie i poczytasz na temat rybek, które Ci się podobają i, które chcesz mieć w akwarium, zawsze możesz też założyć temat w dziale obsad i popytać ludzi, co mogłabyś dołączyć do swojego baniaczka 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elami Posted April 6, 2014 Author Share Posted April 6, 2014 Powiem Ci tak - nigdy nie sugeruj się poradą sprzedawcy w sklepie. Oni sprzedaliby Ci nawet błazenki do słodkowodnego akwa, byleby mieć zarobek. Znam też przypadki, gdzie sprzedawca do 60 litrowego akwarium polecał zbrojnika lamparciego bądź pielęgnice papuzie w liczbie 4 sztuk, a to jest już kompletne nieporozumienie. Najlepiej, jak usiądziesz na spokojnie i poczytasz na temat rybek, które Ci się podobają i, które chcesz mieć w akwarium, zawsze możesz też założyć temat w dziale obsad i popytać ludzi, co mogłabyś dołączyć do swojego baniaczka Sandi, dzięki za odpowiedź. Sklep wydawał się zaufany, polecany przez znajomych, a info w necie pozytywne. Kurczę, a tu porażka. No nic, trzeba szybko odkręcać sprawę Babek. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.