Skocz do zawartości

tarło skalarów


Stanek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. :icon_e_biggrin:

Kilka miesięcy temu do mojego akwarium towarzyskiego ( 200l. ) dołożyłem grupkę 4 skalarów. Dziś zauważyłem, że złożyły ikrę. Nie potrafię odróżnić płci, ale wiem które z tych 4 są parą. Jedno z nich wachluje jajka płetwami, a drugie odgania wszystkie ryby. Nie potrafię także powiedzieć czy ikra jest zapłodniona. :mrgreen:

Jest ikra- co dalej? Temat pewnie już był i to nie raz, przejrzałem kilkanaście stron w odpowienim dziale i nie wiele znalazłem.

1- Przeczytałem w jednym z postów, żeby pierwszą ikrę zostawić rodzicom i dopiero z drugą kombinować.

  - Czy tak? :komputer:

2- Jeśli jednak miałbym coś z tym zrobić to czy odizolować sam liść z ikrą czy z rodzicami? Mam 10 litrowy kotnik, jakieś dodatkowe filtry i grzałkę, mam także 60l. akwarium które używam do odstania i podgrzania wody na podmiany. Które byłoby lepsze dla ewentualnego narybku? :-?

3- W akwarium mam także helenki. Czy w nocy nie dobiorą się do ikry?

Dziękuję. Pozdrawiam wszystkich użytkowników i moderatorów :razz:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Dla każdego akwarysty dochowanie się potomstwa  to sukces. Więc pozwól, że chciałbym taki sukces osiągnąć, a co z nimi zrobię to już inna bajka. Mogę rozdać znajomym, wymienić w lokalny petshop'ie na karmę dla rybek, a jak nie to żona zrobi rybę po grecku :wsciekly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płeć: patrz na pokładełko w czasie tarła. Żeby to podać obrazowo - u samca jest bardziej zaostrzone, to jakby mały odwrócony trójkącik, u samicy przypomina kształtem beczułkę.

 

Zapłodniona ikra jest przezroczysta, z białawych ziaren nic nie będzie.

 

Jeśli chcesz się pobawić w odchów młodych, to wlej wodę z ogólnego akwarium do mniejszego i przełóż tam ikrę wraz z liściem (utnij liść i przenoś w słoiku z wodą, żeby ikra nie miała dostępu do powietrza). W pobliżu liścia ustaw delikatnie chodzący napowietrzacz, ustaw temperaturę na ok.28-28 stopni i tyle. Możesz też dodać coś przeciw pleśnieniu ikry (np. healthosan).

Gdy wylęgną się rybki zaopatrz się w jaja artemii (solowca). Wpisz w google hodowla artemii. Zaczniesz tym karmić kilka razy dziennie dopiero kiedy narybek będzie samodzielnie pływać (mniej więcej po około tygodniu od wylęgu). Na roztartym suchym pokarmie, różnych mikrovitach itd. niewiele młodych przeżyje, a jeśli nawet coś przetrwa, to będzie wolniej rosło.

Z tego co pamiętam u siebie, to sporo młodych skalarków ginie w czasie, kiedy przestają przypominać małe gupiki i zaczynają rosnąć na wysokość. Póżniej jest już łatwiej, a po jakimś miesiącu od wylęgu można stopniowo zacząć wprowadzać im do diety roztarty suchy pokarm. Przy pomyślnych wiatrach po ok. dwóch miesiącach od chwili wylęgu skalarki osiągną bez płetw wielkość złotówki i tym samym będzie się można z nimi rozstać.

 

Czy z tego jest satysfakcja? Jakaś na pewno, ale ja osobiście po kilkukrotnych doświadczeniach z takim rozmnażaniem skalarów, później wolałem już zostawiać ikrę rodzicom i czasem dopiero po kilkunastu/kilkudziesięciu tarłach danej pary doczekać się wylęgu w ogólnym akwarium i widoku starych ryb opiekujących się młodymi (mimo, że tym "sposobem" finalnie do wielku "handlowego" dorastało mniej skalarków niż z ikry odebranej rodzicom).

 

Podsumowując: musisz nastawić się na częste podmiany wody w akwarium z młodymi, kilkukrotne w ciągu dnia karmienie skalarków, ciągłą hodowlę artemii. Trochę latania przy narybku jest, szczególnie w początkowym okresie, a wliczając wkład pracy, poświęcony czas, koszt pokarmu, to opłacalność z wyhodowania nawet klkudziesięciu skalarków jest...

Nie zachęcam, ani nie zniechęcam. Powodzenia.

Edytowane przez richter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostawiłem wszystko jak było, bo myślałem, że nic z tego nie będzie. A jednak pojawił się narybek. w jednej połowie akwarium są rodzice z małymi, a drugiej cała reszta ryb. Rodzice odganiają wszytkie ryby od swoich maluchów, a gdy któryś za dalego się oddali to go rodzice łapią w pyszczek i odstawiają na miejsce. 

Czy należy dokarmiać narybek w ogólnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje, nieźle parce poszło. Nie jest jednak wykluczone, że w momencie jakiegoś stresu sami rodzice nie zabiorą się za zjadanie własnych dzieci. Może być też tak, że jeśli stare skalary jadły przedtem żywca w postaci małych gupików czy mieczyków, to po pewnym czasie mogą uznać za pokarm swoje potomstwo. Może być tak, ale nie musi.

Co do karmienia narybku w ogólnym, to jest wskazane. Ja podawałem im zawiesinę z larw artemii - zasysałem artemie strzykawką ze słoika, w którym je hodowałem (warto poświecić latarką z jednej strony słoika - larwy płyną do światła i wtedy łatwiej jest zassać ich od razu więcej), później przecedzałem przez filtr do kawy (w ten sposób odciekała słona woda, a w filtrze zbierała się artemia). Taką papkę z artemii zasysałem strzykawką z wężykiem i wpuszczałem "pod nos" skalarkom - i tak w pierwszych dwóch/trzech tygodniach życia rybek chyba (dość dawno to było) z cztery razy dziennie. Larwy artemii są czerwone, młode skalarki początkowo przeźroczyste, więc łatwo poznać kiedy mają pełne brzuchy.

Edit: Skręć profilaktycznie filtr, albo daj jakąś gąbkę/pończochę na wlot, żeby młodych nie wciągnęło jak podpłyną za blisko.

Edytowane przez richter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...