N.B Opublikowano 31 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2014 Witam serdecznie. Sama już nie wiem gdzie szukać odpowiedzi na moje pytania. Wszystkie tyczą się wypławków i na wszystkie muszę poznać odpowiedź jak najprędzej. Nauczyłam się że na forum wypowiadać może się każdy, przez co jest masa nie dość że błędnych informacji, wszelkiego rodzaju gdybania i siejących grozę tez w żaden sposób nie sprawdzonych, a co gorsza- informacje szkodliwe.Niestety o wypławkach informacji w internecie [szukałam przede wszystkim na stronach zagranicznych] nie ma.Przede wszystkim chciałam dowiedzieć się, czy to prawda że można wprowadzić do akwarium wypławki poprzez mrożone pokarmy. I czy są na to w ogóle jakieś dowody? Z tego co rozumiem, zasugerowano że jajka wypławka są w stanie przetrwać zamarznięcie. Nie wiem, jakim cudem mogłoby tak się zdarzyć, ale aż takiej wiedzy na ten temat nie mam by znać odpowiedź. A mam wrażenie, że po prostu ktoś np. nabawił się wypławków przynosząc je do akwarium z nowymi krewetkami, ale winę zrzucił na mrożonki bo tak mu się zdaje. A przecież to chore, ponieważ nie ma jednoznacznych dowodów.U mnie sprawa z mrożonkami jest delikatnie mówiąc OGROMNIE WAŻNA, ponieważ w akwarium żyją ryby których podstawowym pokarmem są robaki. Więc wycofanie ich z diety tych ryb jest bardzo przykrym doznaniem dla nich. Karmienie takich ryb pokarmami sztucznymi mija się z celem. Bojownik jeszcze je niektóre z tych pokarmów, ale poważny problem pojawia się z głowaczykiem barwnym który nie przyjmuje sztucznych pokarmów i wychodzi na to że od bardzo dawna nic nie je. A mam bardzo duży zapas mrożonych pokarmów co gorsza [ochotka,czarne larwy komarów, wodzeń, mięso wołowe bodajże, jakieś mixy].Obecnie jakiś okres przed rozpoczęciem kuracji NO PLANARIA zaprzestałam podawania mrożonych pokarmów, ryby dostają tylko sztuczne. Nie wiem co z tym robić, ponieważ nie wiem czy faktycznie mogę wprowadzić wypławki razem z mrożonkami. Bo jeśli tak, to wychodzi na to że ryb mrożonkami karmić nie mogę, a wtedy to już nie wiem co dalej [w żywym pokarmie tym bardziej są wypławki ,jeśli są w mrożonym i ponoć liofilizowanym też].Może ktoś miał jakieś realne z tym doświadczenia i jest pewien jak brzmi odpowiedź, lub ktoś znalazł jakiś realny artykuł na ten temat... Bo do tej pory pisano tylko, że 'prawdopodobnie jaja wypławka są w stanie przetrwać w pokarmach mrożonych oraz żywych, a niektórzy podejrzewają że także w liofilizowanych'.Nie zamierzam przez 'podejrzewanie' że jaja wypławków są w mrożonych pokarmach dla ryb sprawić że moje ryby będą cierpieć i mieć złą dietę...Ps: to już 10 dzień kuracji no planaria a pojedyncze wypławki wciąż widać... Mordowały mi ciągle młode krewetki mimo że same były małe [do 3mm]... Mam nadzieję że uda się to rozstrzygnąć.Pozdrawiam i z góry dzięki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk1 Opublikowano 2 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Dowodów większych raczej niema, ale ja wole mrożonek nie dawać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
don_Vall Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Te rybki, które zjadają robaki powinny zjeść również i wypławki. U mnie bojownik wsuwał, aż miło. Zjadały je również ramirezy i platki. Może ogranicz pożywienie dla wypławków i problem się rozwiąże sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sverting Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 N.B. Wypławki nie są takie straszne jak je malują, o ile ryb nie przekarmiasz. Jeśli jest potrzeba, to po prostu raz na jakiś czas wyławiasz ryby, wyciągasz filtr, a następnie robisz podmianę 40% na wodę mocno gazowaną przykrywając górę akwarium folią lub papierem tak żeby gaz nie mógł uciekać tak łatwo. Jeśli masz wpyławki, to po kilku minutach będziesz mieć ich całą warstwę uduszonych pod powierzchnią wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapet Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Wypławki nie są groźne dla ryb, są drapieżnikami, zagrażają ikrze i młodemu narybkowi. Pojawiają się nawet w sterylnych akwariach gdzie zalega pokarm. Także, jeżeli masz żwir i ryby nie są w stanie zebrać wszystkiego jedzenia z dna, a Ty karmisz ryby często i dużo to będziesz miała wypławki zawsze. Jeżeli ograniczysz karmienie to i liczba wypławków się zmniejszy. W mrożonkach to bardziej bym się martwił o jaja nicieni lub inne pasożyty. Dlatego ja karmie ryby mrożonkami pochodzącymi z wód słonych (artemia, krill), mniejsze prawdopodobieństwo przywleczenia czegoś do akwarium. Pożywienie liofilizowane też jest bezpieczne. Mordowały mi ciągle młode krewetki mimo że same były małe [do 3mm]... Przepraszam ale w to nie uwierze... Powinnaś za krewetki podziękować Swoim rybkom. A wypławki tylko czyściły akwarium z resztek przez nie pozostawione (niedojedzone krewetki). Ryba czasami poluje aby zapolować (instynkt) ale nie zjadają bo nakarmiłaś ją przedtem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.