Skocz do zawartości

Sklep zoologiczny Dzierzgoń ble


Migdek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Idę sobie radośnie do sklepu szukać rybek, pytam szanowną panią za ladą która mnie zmierza wzrokiem od wejścia:

 

[ja]-: "Dzień dobry, czy była już dostawa rybek i czy znajdę takie rybki jak proporczykowce, kiryski pasiaste lub otoski?"-

 

[szanowna pani]-: " Ja nie wiem co ty mi tu wymyślasz za nazwy... ja zapytam w hurtowni ale watpie by takie COŚ mieli...ech..."-

 

[ja]-: "dziękuję, to ja pani zostawie karteczkę z tymi nazwami"-

 

[sp]-: " Ech...wymyślasz jakieś dziwne nazwy..."-

 

[ja]-: "To czy dostanę testy, by sprawdzić parametry wody, np ph itp?"-

 

[sp]-: " a tam coś je... [idziemy pod półkę] ... no te są" - ...Pokazała mi nawozy dla roślin  

 

 

Poza tym akwaria z glonami, zdechłe rybki przy filtrze, czasem pomieszane gatunki które się kłócą. Ceny przesadne, często brak towaru.

Jedyny plus to dobre chrupki dla psów.

 

NIE POLECAM

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre chrupki dla psów he he he.Chrupkami nie nakarmimy ryb XD.Ja w tym sklepie bym jej takie pytania zaczął zadawać że by oszalała...

Zrezygnowałam od zadawania poważniejszych pytań, po co się stresować...

To była właścicielka a zazwyczaj pracuje młoda dziewczyna, która też mało wie,tylko tyle co podać,złowić,sprzedać...

 

W tym sklepie jest również weterynarz i napis "pielęgnacja psów"...

Przy okazji zapytałam się czy obetnie paznokcie mojemu psu, bo mam go od niedawna i nie chce skaleczyć, żeby zobaczyć jak to robić i móc sama obcinać.

Ten do mnie " no normalnie się obcina! Sama nie umie?"

Powtarzam,że psa mam od niedawna...

Ten odpowiada "normalnie! jak u człowieka"

Ja na to że jednak chciałabym zobaczyć jak pan weterynarz to robi, żeby się upewnić...

To facet najpierw próbował mnie spławić, potem coś mruczał pod nosem, w ostateczności stwierdził "no dobra, to chodź z tym psem".. Ja się pytam ile to kosztuję,żeby z pieniędzmi przyjść a ten do mnie " przyjdzie to zobaczymy" o.O

To ja się pytam ile mniej więcej żeby kase zabrać z domu a ten już obużony "ACH...KURCZE NO TO W DYSZCE SIĘ ZMIEŚCI CHYBA ZALEŻY OD PSA!"..Ok...

Przyszłam, obciął 4 paznokcie bo reszta ok, stwierdził że "zapłaty nie trzeba"..I sobie poszłam.. Tragedyja :/

Edytowane przez Migdek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...