Skocz do zawartości

[120l] Rio Ucayali


Corvus Albus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Taka moja teoria - czy pielęgniczki mogły skutecznie zniechęcić całą resztę do szwendania się po zbiorniku?

 

Jak najbardziej, tak ;)

Moja obsada zachowuje się zupełnie inaczej odkąd pani ramirezka wyzdrowiała.

Gdy ma gorszy dzień bystrzyki siedzą grzecznie całą grupą w pistii, a kiryski udają, że nie istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jest tak jak piszą przedmówcy - drobnoustki zostały sterroryzowane przez mamuśkę/i. Ogólnie te ryby najbezpieczniej czują się przy powierzchni. U mnie zawsze nocowały pochowane pośród plątaniny pływających roślin, a nie w wolnej toni jak to robi inna drobnica typu zwinniki, bystrzyki czy razborki. No, ale Twoje raczej na nocleg się nie szykują (zresztą byś zauważył zmianę ich ubarwienia na nocne). Widać to zwyczajny terror pielęgniczek trzyma je wysoko.

PS. Akwarium pierwsza klasa!:)

Edytowane przez richter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

locdog, ahr, Luna, richter - dzięki za info. Przyzwyczajam się do zachowania drobnoustków. Przecinków ubyło, część pływa z samicą, natomiast między żabienicami znalazłem coś takiego:

[video=youtube]

Jest z 3 raz większy od rodzeństwa, ma ok. 7 mm i bardzo przypomina rodziców... Chyba pielęgniczki były bardziej aktywne niż myślałem :) 

Na razie nie dokarmiałem młodych, dopiero od wczoraj obok akwarium bulgota pojemnik z cystami solowca. Czy to możliwe, żeby się docelowo jakiś osobnik sam odchował na syfku i resztach od dorosłych?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pley - No to dosyfiłem porządnie. Cały zapas liści i szyszek olchy poszedł w sobotę do baniaka, wygląda przednio. Zwolniłem miejsce na zapasy, po które wybiorę się po nadchodzącej "fali" mrozów. Dam foty na dniach :)

Sverting - No i w tą stronę pójdę ;) Niech się samiczki uczą o młode dbać. Jak coś doprowadzą to dobrze, jak nie to trudno.

locdog - No ja bym tez musiał poszukać. Kilka dni temu widziałem nawet centymetrowego młodzieniaszka kakadu.

W syfie pewnie buszuje kilka pokoleń młodzieży. Aktualnie nic nie widać, bo warstwa liści grupa. Samiczki znowu pływają bez przecinków, zalecają się do samca. Jak coś się uchowa większego będę oddawał do sklepu, wyrazili wstępne zainteresowanie. Zostawiam też układ 1+2 (trzeciej samicy nie widziałem od miesiąca, pewnie nie ma już po niej śladu) dwie bardzo ładnie podzieliły między siebie akwarium, samiec też ich nie męczy, raczej one zaczepiają jego. Chyba jest dobrze tak jak jest.

piczu14 - parametry na przedwczoraj (sobota) przed podmianą:

pH - 6,6;

GH - 5,0;

KH - 7,0;

NH3 - 0;

NO2 - 0;

NO3 - 0;

PO4 - 1;

Fe - 0.

Woda w całości z armatki torfowej. Zaczynałem od kilku sztuk pistii. Co dwa tygodnie mam zarośnięta całą powierzchnię akwarium, wywalam wiadrami, zostawiam kilka sztuk i powtórka. Żabienice mocno zaatakowane krasnorostami, co wygląda... naturalnie. I absolutnie im nie przeszkadza. Na początku miały 4-6 liście. Teraz każda ma około 20 liści, długie do 40 cm.

Może tylko będę karmił ciut oszczędniej i zbiję nieco PO4.

Podmianki po 15 litrów co dwa tygodnie. No i tajna broń - torf pod piaskiem robi swoje.

Oświetlenie aktualnie stanowi świetlówka 30W, barwa 4000k.

Chyba wszystko, co dotyczy roślinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Gratuluję potomstwa. Mimo wszystko przecinki potrafią przetrwać w naprawdę różnych warunkach i jest tak u wielu ryb. Ja jeszcze 6 lat temu jak miałem małe akwarium to dochowałem się samiczki brzanki różowej,która to ukrywała się między innymi przed rodzinką ze sw. gatunku,a także i brzankami sumatrzańskimi. Żyła ona mianowicie za tłem wew. strukturalnym. W tym samym akwa wychowały się bez mojej ingerencji zbrojniki niebieskie (szt. 7),które to jednak miały obronę w postaci ojca,dorodnego samca z wąsiskami ;-)

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

p.Agassiza - u mnie wygląda na to, że będą kolejne pokolenia kakadu odchowane. Jest dużo syfu, mają gdzię się chować. Ciekaw jestem tylko, czy coś się odchowa z drobnoustków - tarła już widziałem, albo kirysków - tym do amorów się nie spieszy.

locdog - i jak, wyszło coś mimo wszystko?

Bobix - dzięki :) Do armatki leję zwykłą kranówę, wychodzi ładne pH około sześciu. Na te gatunki w sam raz.

 

Pozwolę sobie ponowić pytanie, kiedy trzeba wydać młode kakadu, bo robią się coraz większe i aktywniejsze :)

 

No i trochę fotospamu. Pozarastało, zagraciłem i nie wiem co jeszcze poprawić ;)

 

1450d33070a8f100.jpg

 

482176b7d40f1c80.jpg

 

9d92bf11fecacc13.jpg

 

753221213b033960.jpg

 

3be2bbb3cf1d2119.jpg

 

2c371086f0ed62b2.jpg

 

0cbaeef621c28c87.jpg

 

07c4feb7035aeee7.jpg

Edytowane przez Corvus Albus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Odchowane dwa młodociane samce oraz samiczka kakadu, wszystkie trafiły do nowych właścicieli. W zbiorniku sielanka i stabilizacja,raz na dwa tygodnie podmiana i wywalenie wiadra pistii. Wygląd akwarium się zasadniczo nie zmienił, tyle że podczas akcji odławiania młodych wyjąłem korzenie i teraz są ułożone ciutkę inaczej. Na froncie bez zmian, akwarium chyba spełniło założenia i po prostu cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Oj, jakiś czas tutaj nie zaglądałem.

Luna, Sławek - dzięki za opinie.

Vataran - zbiornik ustabilizowany, żyje własnym życiem, nie ma za bardzo co aktualizować. Małe kakadu mają około 2 tygodni, jeszcze mi na zdjęciu nie wyjdą. Daj im drugie tyle, to już zaczną rodziców nieco przypominać, wtedy się pochwalę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 lata później...

Uff... To trochę czasu minęło. Przede wszystkim cześć wszystkim po długiej przerwie :)

Co do zbiornika - zakończył żywot kilka tygodni temu, po ponad 38 miesiącach.

Pierwotna obsada została do końca. Na koniec była to kawalerka dla samotnej już, prawie czteroletniej samiczki kakadu.

Ryby były raczej zdrowe, o prostu czas zrobił swoje. W ciągu trzech lat odchowane kilkadziesiąt młodych kakadu.

Fajna przygoda z Ameryką Południową dobiegła końca. Czas na nowe wyzwania :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...