Skocz do zawartości

[120l] Rio Ucayali


Corvus Albus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

45 ryb w 120 litrach to moim zdaniem bedzie za tloczno. I pamietaj ze pielegniczki potrzebuja czystej wody(chodzi o NO2) a przy takiej obsadzie moze Ci byc ciezko utrzymac parametry. Tez na poczatku pchalem jak najwiecej ryb, nic dobrego z tego nie wychodzi.

Wysyłane z mojego HTC ChaCha A810e za pomocą Tapatalk 2
 

//Pisownia. Ostrzeżenie.

 

Nantai

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję z (1+3) + 10 + 25, to się wydaje w miarę racjonalnym rozplanowaniem. Ryb liczbowo dużo, ale drobnoustki to drobnoustki i na biologię zbiornika wpływają adekwatnie do swoich rozmiarów.

Niemniej, póki co jest 1 kakadu, 7 kirysków i 15 drobnoustków.

Samczyk hodowlany "wypatrzył mnie" w sklepie. Co zrobić? W młodości walczył o przetrwanie w ogólnym, potem został oddany do sklepu. Teraz ma nowy, przyzwoity dom, należy mu się.

Związki azotu na zero i ani drgną. Pistia wciąga co się rusza.

A póki co ogólna sielanka przy karmieniu:

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=aTEoC7v5o9E

Edytowane przez Corvus Albus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epic fail Panie i Panowie, kupiłem je jako n. marginatus, a to jako żywo n. beckfordi. Wybarwiły się pięknie, pozują przy przedniej szybie i nie ma rady, wychodzą z tego beckfordy i tyle. Toż to z pół Amazonii od siedlisk c. panda!

Jak żyć?

Edytowane przez Corvus Albus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny klimat stworzyłeś w baniaku.

Co do drobnoustków i czystości biotopu: 1) oczywiście tym ze sklepu należy się kilka "ciepłych" słów, 2) patrząc jednak z innej strony - w Amazonii też nie masz liści dębu i szyszek olchowych, więc jakby nie patrzeć Ucayali "bez skazy" to to nie jest... Purystą biotopowym nie jestem i nie mam na tym tle żadnej schizy, ale fakt jest faktem - olchy w tropikach nie uświadczysz :razz:, więc przy wrzuconych szyszkach pływające beckfordy czy obrzeżone, to w sumie wsjo rawno. I tak znacznie ważniejsze jest, żeby ryby miały parametry wody pod siebie, a rygorystyczna czystość biotopu w akwarium, to moim zdaniem sprawa drugoplanowa (co wcale nie znaczy, że zupełnie nieistotna).

Jeśli chodzi o przerybienie kiryskami, to 16 pand w tym baniaku jeszcze by go nie spowodowało. W większym stadku te ryby lepiej się prezentują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się obsada zamknęła.

Apistogramma cacatuoides 1+3

Corydoras panda x 10

Nannostomus beckfordi x 15

I na razie nic nie ruszam.

Standardowy filmospam. Tym razem z jedną z trzech samiczek:

[video=youtube]

Edytowane przez Corvus Albus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety obawiam się najgorszego i samoistnego zredukowania się obsady do 1+2. Dzisiaj miałem sporo czasu na obserwację całej gawiedzi i niestety widzę tylko dwie samiczki, trzeciej za żadne skarby nigdzie zlokalizować nie mogę ani w, ani poza akwarium. Skontrolowałem parametry, ale wszystko (NH3, NO2, NO3) stoi ładnie na zero. Przydałaby się jakaś wskazówka, ale nie wygląda niestety na to, żeby sprawę dało się wyjaśnić.

Reszta natomiast sprawia mi niezwykłą frajdę. Pojawienie się samiczek wprowadziło potrzebny dynamizm w akwarium. Samiec nabrał kolorów, od czasu do czasu ładnie stroszy płetwy i stracił obojętność na otoczenie, raz po raz pogoni jakiegoś kirysa czy drobnoustka. 

Dwie panie również nie w ciemię bite i potrafią odczepić się od szeryfa, wpłynąć tam gdzie się nie zmieści i mieć chwilę spokoju. Zresztą po chwili same go zaczepiają. Kirysy też już nie łażą po całym akwarium, trzymają się liści i korzeni. Od kiedy jest ich 10 to również są aktywne i częściej je widać.

Drobnoustki najbardziej mnie zaskoczyły tym, że pierwsze zorientowały się, że to ja jestem źródłem pożywienia. Jak zapale światło w pokoju i mnie zauważą, to cała chmara czeka przy szybie. To samo, kiedy zdejmę pokrywę. 

Zatem, gdyby nie pierwsza sprawa, to wszystko w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też często mam takie sytuacje, że nie mogę odnaleźć jednej z samiczek, u mnie mają na prawdę bardzo dużo liści, a samiczki po prostu uwielbiają buszować między liśćmi, szyszkami i korzeniami :)

Jeśli ryba nie pojawia się przez dłuższy czas to być może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie pożyjemy, zobaczymy. Po prostu nie mogę ustalić położenia więcej niż dwóch na raz, a jeszcze nie do końca je rozróżniam. Może trzeba się pogodzić z myślą, że sprawdzania obecności nie będzie i tyle. 

EDIT:

No i są wszystkie trzy panie. Po problemie :)

Edytowane przez Corvus Albus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... No kakadu nie zrobiły na mnie wrażenia. Rozumiem - ratowałeś biedaczka, więc liczę na to, że się jeszcze "zrehabilituje" i zajaśnieje swoim blaskiem ;)

Ale zbiornik jest wart bardziej "wyeksponowanych" ryb.

Na razie pandy robią miłą atmosferkę, drobnica również.

 

Nadal jednak oceniam zbiornik 10/10 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt, dosyć nieśmiały jest kiedy mnie widzi z obiektywem ;) Ale wyrabia się, prędzej czy później złapię moment jak się pręży do samiczek i pokażę chłopaka w pełnej krasie. A wiesz co, mi się tak nawet podoba - naturalny zbiornik i zwykła ładna ryba zamiast wymuskanej landryny. Tak wiem, miały być F1, to by już zupełnie był efekt odpowiedni, ale jest co jest i póki co zostaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie zostawiam jak jest. Totalnie zagracone grubą warstwą korzeni, liści i patyczków jest 80% dna. Z przodu na środku mam "plażę", gdzie gamonie wychodzą podczas karmienia. Bardzo sobie cenię taki układ. Za jakiś czas robiący się syfek dotrze i tam, ale na razie będzie taka "strefa neutralna".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowałem na dziś podmiankę 15 litrów. Mierzę parametry:

NH3 - 0,0

NO2 - 0,0

NO3 - 0,0

I tak się zastanawiam - jest sens? Rybki niczym się nie podtrują, wszystko wciągają pistie i żabienice. Rośliny bardzo mało wymagające, więc mikroelementów co tydzień dostarczać nie muszę. 

Może uzasadnione byłyby podmianki co 2 tygodnie (oczywiście przy obligatoryjnej, cotygodniowej kontroli parametrów)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pley - oj, czekam na syfek. Wydaje się ze wszech miar pożądanym zjawiskiem :)

Tomason - pomyślę nad tym. Póki co jestem zadowolony i nie myślę o zmianach, ale za jakiś czas rozważę dorzucenie limnobium. 

 

W zbiorniku sielanka. Zielenina rośnie, rybole rosną, klimat jest. Nic tylko obserwować :)

 

b7741d1f2493ce45gen.jpg

Edytowane przez Corvus Albus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeci tydzień minął od ostatniej podmiany. NH3, NO2, NO3, PO4 - wszystko solidarnie na zero i ani myśli drgnąć. Roślinom widać nic nie brakuje, rosną jak na drożdżach. Jest sens w takim układzie myśleć o podmianach? Jakoś tak jestem zaprogramowany, żeby jednak podmieniać wodę, trudno mi się oswoić z myślą o podarowaniu sobie tego, ale naprawdę nie widzę ku temu powodu. Dobrze kombinuję, czy czegoś nie dostrzegam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...