Skocz do zawartości

rosliny


seriousspl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam akwarium 25l 40x25x25. Podloze to zwirek drobny, bialy. Planuje tam zasadzic moczarke oraz ludwigie. Oswietlenie to zarowka przezroczysta 25w. Obsade jaka planuje to bojownik, krewetki rc i helenki. I jescze kupilem maly korzen. Czy takie rosliny moga byc? I jakie jeszcze by mogli byc, oraz czy moze byc sam korzen czy cos na niego dac. To zarowka

http://www.sklep.asaj.pl/Zarowka-25W-E-14-B-35-PRZEZROCZYSTA(3,146003,277).aspx

 

 

Pisownia +1!

Edytowane przez nemo130
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z taką żarówką to nie poszalejesz. Kup świetlówkę kompaktową na gwint E27 (bo taki masz w pokrywie?) o barwie ok 6500 i mocy ok 11-15W. Np. coś takiego: http://allegro.pl/swietlowka-energooszczedna-aq2u-11w-e27-6400k-i3588864491.html

Na korzeń możesz dać jakiś mech albo microsorium.

 

I popraw pisownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwint to e14. Sorry za pisownie ale pisze z telefonu to wiesz... a dlaczego ta zarowka nie moze byc? Bo troche mi szkoda wydawac ok 25 zl na lampke

 

Potrafisz napisać z tel. to potrafisz też zainstalować w nim polską czcionkę. Regulamin to regulamin, nie ma w nim żadnych odstępstw, więc przestrzegaj.

Regulamin 6.1. Mapet

Edytowane przez Mapet
Regulamin 6.1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz żarówkę, to kup mleczną podłużnego kształtu ("świeczkę") i włóż tak z 1 cm do wody. Szkło będzie jednocześnie się chłodzić i ogrzewać wodę:] Stary sposób.

 

I niebezpieczny. Takie rady to lepiej zostaw dla Siebie, chcesz to sam ryzykuj a nie pchaj do tego innych. Mapet

Edytowane przez Mapet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwint to e14. Sorry za pisownie ale pisze z telefonu to wiesz... a dlaczego ta zarowka nie moze byc? Bo troche mi szkoda wydawac ok 25 zl na lampke

 

 

Nie chodzi o to że jest niebezpieczne czy coś, ale o barwę, nie mogą być to żółte siuśki jak w przypadku 2700k które jest dobre do oświetlenia pomieszczenia, ale nie do akwarium. Tutaj najlepiej, i pod względem wizualnym jak i przydatności dla roślin wziąć 6500k.

 

Jak nie masz w okolicy (a bardzo trudno znaleźć e14 6500k) to taniej i lepiej nie znajdziesz niż to: http://megastore.pl/58302,GE-Lighting-Swietlowka-Electronic-Stick-T3-Mini-11W-E14-FLE11TBX-T3-865-E14.html, w cenie polecanego przez wszystkich philipsa kupisz dwie(ot, taka porada, w tej cenie warto wziąć coś na zapas żeby nie płacić potem ponownie za przesyłkę) takie razem z przesyłką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobną, zarowke. Roslinki i akwarium zalozone, filtr chodzi, grzalka tez.

 

Wsadziłem tam :

 

kabombe, rogatka sztywnego,jakas roslinke na korzen, ludwigie, i moczarke.

 

6.1. Wymagane jest dbanie o poprawność gramatyczną i ortograficzną wypowiedzi. +1

Edytowane przez ahr
Pisownia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Mapet, Mapet... Spuść powietrze.

Dlaczego niebezpieczny? Świetlówka jest o wiele bardziej gorąca od takiej żarówki. Nie tylko ja stosowałem ten sposób przez parę ładnych lat i jakoś nic się nie stało.

Można powiedzieć, że akwarystyczny ze mnie dziadek i pamiętam te czasy, kiedy co niektórzy wykorzystywali żarówki do oświetlenia i ogrzewania akwa jednocześnie, ale...

nie jest to bezpieczne w żadnym stopniu i nie chodzi tu o porównanie temp. świetlówki do temp. żarówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, każdy radził sobie jak umiał. Zazwyczaj używałem jednej żarówki i wkładałem ją trochę do wody po to, by się nie nagrzewała zbytnio. Ogrzewało to wodę w bardzo niewielkim stopniu. Woda miała najczęściej temperaturę otoczenia, więc parowanie było niewielkie. Nie było żadnych zwarć. Gdzie zatem tkwiło niebezpieczeństwo, jeśli nie w tym?

 

Nie mam z czego spuszczać, świat idzie do przodu a Twoja żarówka się zatrzymała. Jest to niebezpieczne i tyle, nie ma nad czym dyskutować, są po to  stworzone oprawki bryzgoszczelne żeby akwarystyka była bezpiecznym hobby a nie "sportem extremalnym". I na tym koniec off top-ów w czyimś temacie.

Chcesz podyskutować o bezpieczeństwie to na pw. Następne posty od niego odbiegające będą "nagradzane". Mapet

Edytowane przez Mapet
Regulamin 5.2.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było żadnych zwarć. Gdzie zatem tkwiło niebezpieczeństwo, jeśli nie w tym?

To, że miałeś farta i nic u Ciebie w akwa się nie stało, nie znaczy, że to dobry sposób.

Powiedz to, że polecasz takie rozwiązania pierwszemu lepszemu ( nie domorosłemu ) elektrykowi, to Cię wyśmieje.

A dlaczego ? Dlatego, że ryby często chlapią i o ile część żarówki zanurzona w wodzie nie ma gwałtownych zmian temp. i parowanie nie stanowi zagrożenia, to już takie chlapnięcie może spowodować pęknięcie żarówki oraz zwarcie.

Edytowane przez Sławek121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach nikomu nie polecam tego sposobu i sam również go nie stosuję. Chlapanie na żarówkę testowałem - bez rezultatu. A co do wykształconych elektryków, to pracuję z takimi i żaden mnie nie wyśmiał. Oczywiście, każdy ma swój pogląd, ale można normalnie dyskutować albo uznać, że własny jest jedynym słusznym. Mapet, jeśli musisz to ukarz Sławka i mnie za zwykłą wymianę zdań (z resztą, w temacie), ale chyba nie jest to konieczne.

Edytowane przez maxell
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarówka tradycyjna ma kilkadziesiąt stopni podczas działania (załóżmy, że ponad 80), bo 95% energii zamienia na ciepło, a tylko 5% na światło. Chlapniemy wodą o t=24st. C na rozgrzane szkło (żarówkę), następuje gwałtowne wytrącenie ciepła z układu i zmiany w sprężystości szkła. Skutek - pęknięcie, szkło w akwarium, może kogoś pokaleczyć, zwarcie, popalone bezpieczniki, porażenie prądem ryb, dzieci, człowieka.

 

NIEBEZPIECZNE!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak chcesz żarówkę, to kup mleczną podłużnego kształtu ("świeczkę") i włóż tak z 1 cm do wody. Szkło będzie jednocześnie się chłodzić i ogrzewać wodę:] Stary sposób.

 

 

 

W dzisiejszych czasach nikomu nie polecam tego sposobu i sam również go nie stosuję.

 

Sam sobie zaprzeczasz...

 

 

 

Oczywiście, każdy ma swój pogląd, ale można normalnie dyskutować albo uznać, że własny jest jedynym słusznym. Mapet, jeśli musisz to ukarz Sławka i mnie za zwykłą wymianę zdań (z resztą, w temacie), ale chyba nie jest to konieczne.

Sławka nie mam za co, bo zmoderowałem temat dopiero po jego wypowiedzi. Można podyskutować, ale nie śmiecąc w czyimś temacie.

Załóż np: Bezpieczeństwo zamoczonej żarówki. I dyskutujcie do woli.

Temat zamykam. Jak autor tematu będzie chciał coś dodać, proszę o pw-a i temat zostanie otwarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...