Pley Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Żadnych przenosin ikry. To upośledza narybek.Potem jest jak z ptakami karmionymi ręcznie- same nie potrafią karmić swoich młodych.Ramirezki to już wystarczająco wypaczone ryby. Jak dojdzie do tarła (a o to nie jest szczególnie trudno) to ewentualny narybek powinien zostać z rodzicami jak najdłużej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sverting Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Chyba jedynym 100% pewności na brak ikry jest jakiś zbrojnik ;p.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 6 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Nadal nie rozumiem skąd taka pewność, że dochowam się tu jakiegokolwiek przychówku i pod tym kątem mam dobierać rybie partnera. Nie ingeruję w życie zbiornika, zaś parametry nie sprzyjałyby ewentualnej ikrze, podobnie jak obecność stada żarłocznych wąsaczy A za zbrojniki podziękuję, za małe szkło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 11 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2014 Przy okazji czyszczenia kaskady (która służy mi do zwiększania ruchu tafli wody i przy okazji robi za doniczkę) zrobiłam kilka zdjęć zieleniny, która w niej rośnie. Rośliny przed przygarnięciem były w opłakanym stanie, gubiły liście i korzenie. Na zdjęciach widać, że nie mają ich na razie jeszcze zbyt wiele, ale co nieco powoli odrasta Dendrobium, sztuk 2 (rośnie na gąbkach, nie jest wetknięte bezpośrednio do wody) : Skrzydłokwiat: Z roślin "niewodnych" w/nad akwarium jest jeszcze scindapsus, ale jego system korzeniowy jest już na tyle rozbudowany, że aby go wyjąc musiałabym wyciągnąć ze zbiornika również część drewna ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartt85 Opublikowano 11 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2014 Zastanawiam się nad uzyskaniem podobnego efektu w z roślinami powierzchniowymi u siebie w zbiorniku z paletami. Czy możesz mi powiedzieć jak te rośliny zachowują się przy dość sporym ruchu wody ? Bo tego się właśnie obawiam. U mnie tafla wody dość mocno faluje i teraz zastanawiam się czy moje ryby nie będą za bardzo się przez to płoszyły gdyż rośliny będą w ruchy cały czas. Nie wiem czy jest sens próbować ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 11 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2014 Przy takiej ilości pistii jak na zdjęciu rośliny nie pływają, bo jest ich po prostu za dużo - w tym zbiorniku pistia zajmuje prawie całą taflę Zbyt silny ruch wody = masa połamanych korzeni pływających w toni. Przy takim zagęszczeniu roślin na powierzchni jej ruch jest oczywiście niezbędny, ale nie trzeba robić pralki. U mnie tafla porusza się delikatnie, widać tylko lekkie unoszenie i opadanie pistii. Ryby w ogóle nie podpływają do powierzchni by zaczerpnąć powietrza, więc najwyraźniej to wystarczy Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sparta88PL Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Bardzo podoba mi się to akwarium )) ma swój unikatowy klimat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 30 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Sparta88PL, dzięki W zbiorniku trochę się ostatnio działo... Wpuściłam do niego młodziutkiego samca pielęgniczki ramireza. Miał wilczy apetyt i piękne kolory, a do tego niezły charakterek - rozstawiał obsadę po kątach, polował na narybek endlerków oraz na krewetki i stroszył się na widok niebieskiej koleżanki (ale ryby nie okazywały sobie agresji). Jego obecność w zbiorniku trwała jednak tylko 2 dni : / Pewnego dnia po powrocie z uczelni zastałam przykrą niespodziankę... Samica pływała przy martwym samczyku i odpędzała zbliżające się ryby oraz krewetki Kiedy go wyławiałam nastroszyła się i skubała mnie po palcach. Jeszcze kilka godzin wcześniej samiec był aktywny i wyglądał zdrowo, nie mam pojęcia co mogło się stać. W każdym razie chwilowo zawieszam poszukiwanie następnego partnera dla niej, gdyż nie mogę wykluczyć, że to ona go zabiła. Choć raczej w to wątpię, bo była wobec niego spokojna i schodziła mu z drogi. Z bardziej pozytywnych rzeczy - znalazłam niedaleko "rynek zbytu" dla endlerków i części zielska. Co do wyglądu zbiornika, znów zarósł jak na zdjęciu z posta Bartt85:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
locdog Opublikowano 30 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Czy woda ma kolor słomkowy?Może to garbniki eliminują Ci ramirezki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 30 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Poprzedni samiec electric blue padł po pewnym czasie przez pasożyty (ukłon w stronę Diskusa), więc nie uogólniajmy sytuacji pisząc w liczbie mnogiej. Co do garbników w wodzie to też nie popadajmy w skrajności Woda lekko słomkowa a bursztynowa (w jakiej wielu ludzi z powodzeniem je przecież trzyma, choć to oczywiście szkodliwe) to duuuuża różnica... Poza tym moja samica electric blue ma się świetnie, a przecież to ponoć wrażliwa odmiana. Czemu więc przeciętny samiec za parę zł miałby paść od "złych warunków"? Dodam, że aklimatyzacja trwała ok 2 godzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomason Opublikowano 30 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 Ramirezki jednak mają coś w sobie i lubią bez przyczyny zdychac . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gracjanna Opublikowano 30 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2014 (edytowane) Ramirezki jednak mają coś w sobie i lubią bez przyczyny zdychac . Są bardzo wrażliwe, ale przyczyna zawsze jest. Może jakaś podmianka i zła partia wody? Edytowane 30 Stycznia 2014 przez gracjanna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 1 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 Zagadka rozwiązana, Gracjanna trafiłaś w dziesiątkę. Rozmawiałam dziś z sąsiadem i dowiedziałam się, że było kilka przerw w dostawie prądu, o ktorych nie wiedziałam. Nie jestem znawcą tematu, wiem tyle, że po tego typu sytuacjach lepiej nie pić u nas wody z kranu przynajmniej przez jakąś dobę (inaczej "atrakcje" żołądkowe gwarantowane). Nieświadoma niedawnych awarii zrobiłam podmianę dzień przed wpuszczeniem nowej ryby... Mogę się tylko cieszyć, że pozostałe ryby mają się dobrze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
locdog Opublikowano 1 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 Dlatego pomyśl o filtrze RO.To niedroga zabawka i nie miałabyś wtedy problemów z wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 3 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Dlatego pomyśl o filtrze RO. To niedroga zabawka i nie miałabyś wtedy problemów z wodą. Gderałeś mi o tym nie raz i ostatecznie muszę przyznać Ci w końcu rację Poza tym nie bardzo chce mi się już latać do sklepu po wodę do mieszania. Gdy wymienię oświetlenie filtr RO będzie kolejną rzeczą w jaką zainwestuję. Co nowego: Oddałam dziś do sklepu tyle pistii ile udało mi się zapakować i wywaliłam kilka kubków tego zielska do kosza, ale o dziwo i tak prawie nie widać różnicy w jej ilości. Zbiornik opuściły też dwie helenki i prawie kompletne stadko endlerów: 1 samiec, 4 samice i grono podrostków. Zostało mi kilka najmłodszych przecinków i jedna samica - spryciara ukryła się w zaroślach i nie dała się wypłoszyć. W zamian za rodzinę endlerków, dwie helki, pistię i przypadkowo złapaną RC kupiłam za grosze dwa ciekawe korzonki i dostałam ślicznego bojownika do drugiego akwarium Aktualny stan obsady: 1 x pielęgniczka Ramireza electric blue 8 x kirysek pstry (4 + 4) 15 x bystrzyk Amandy 1 x żyworódka Endlera (i kilka maluchów) ok 20 x krewetka RC ok 10 x anentome helena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
locdog Opublikowano 3 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Gderałeś mi o tym nie raz i ostatecznie muszę przyznać Ci w końcu rację Poza tym nie bardzo chce mi się już latać do sklepu po wodę do mieszania. Gdy wymienię oświetlenie filtr RO będzie kolejną rzeczą w jaką zainwestuję. Nie pożałujesz. To jest dobra inwestycja. Ja sam kupiłem niedawno drugi filtr i podłącze go u siostry, żeby borellki miały czyściutką i mięciutką wodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 10 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 Aktualizacja Ogarnęłam trochę zbiornik, bo zarósł koszmarnie. Ogólnie akwarium żyje własnym życiem: zapalam i gaszę światło, karmię lokatorów, dolewam wodę i raz na dwa tygodnie robię podmiany. Co nowego: - Do obsady dołączyły dwie loricarie red od Dulle (jeszcze raz dzięki!). - Dosadziłam więcej kryptokoryn (również od Dulle:) ) i poprzesadzałam zielsko z tyłu akwarium. - Dorzuciłam kilka liści dębu. - Wyrzuciłam 3/4 pistii i zrobiło się o wiele jaśniej. Rosła już warstwami a korzenie rekordowych sztuk prawie dotykały dna. - RC chodzą ciągle zajajczone, ale maluchów na szczęście nie widać, ramirezka pewnie jednak je utylizuje. - Nie mogę się doszukać jednego bystrzyka Amandy : / Zapewne to też jej zasługa... - Pielęgniczka dosyć ostro terroryzuje kiryski i chyba zamieni się akwariami z bojownikiem. Na koniec standardowy fotospam. Pozdrawiam Cały bałagan: Jedna z loricarii chwilę po wpuszczeniu: Czerwonooka łobuziara: Zestresowane bystrzyki: Bliskie spotkanie: Polowanie na kiryska : / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobix Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 (edytowane) Bardzo ładny baniak, każda część baniaka tworzy jedną całość. Chwasty się świetnie trzymają No i aparat fajny masz, bo zdjęcia wychodzą jakby to wszystko była animacja komputerowa E: dalej w tym baniaku masz oświetlenie 2x11W ? Ładnie się zielenina trzyma przy takim świetle u Ciebie Edytowane 10 Lutego 2014 przez Bobix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek1702 Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 Kurde, ale to akwarium jest ładne! Normalnie Ci zazdroszcz tego szkła, taki fajny busz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 10 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 @Krzysiek, dziękuję za miłe słowa @Bobix, cieszę się, że szklanka Ci się podoba Zdjęcia robię Nikonem D90, najczęściej z obiektywem Nikkor AF-S DX 35mm f/1.8G (taka jasna portretówka:) ). Fotograf ze mnie żaden i nie umiem robić zdjęć akwarium jak należy, ale dzięki. Przy grubej warstwie pistii do zbiornika wpadało mało światła, przez co wcześniej musiałam mocno rozjaśniać zdjęcia w lightroomie. Jednak po usunięciu nadmiaru zielska nie wychodzą już tak ciemne i nie muszę ich tak wyostrzać, przez co efekt wydaje mi się teraz bardziej naturalny. Co do oświetlenia to zgadza się, nadal mam 2 x 11W. Kryptokoryny, anubiasy i sagittaria nie są na szczęście zbyt wymagające Co prawda widzę na niektórych liściach drobne dziurki, od czasu do czasu jakiś liść obumrze, ale ogólnie nie mam jakoś większych problemów z zielskiem. Przy tej ilości światła oraz tak słabym nawożeniu (od czasu do czasu 1-2 ml carbo i ferro+) i tak nie jest źle. Chcę zrobić belkę z nieco mocniejszym oświetleniem. Głównie dlatego, że drażni mnie już widok dwóch decolight nad taflą wody ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
locdog Opublikowano 10 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 - Nie mogę się doszukać jednego bystrzyka Amandy : / Zapewne to też jej zasługa... Przygotuj się na to, że mogą Ci co jakiś czas ginąć. Zauważyłem, że dłużej utrzymują się w dużym stadzie, takim ze 20 sztuk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limak86 Opublikowano 11 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2014 Śledzę Twoje akwarium od początku mojej obecności tutaj na forum i jest ono dla mnie wzorem, który może kiedyś osiągnę Zazdroszczę Ci tej pistii, wygląda baaardzo naturalnie i tworzy tak przyjemny dla oka klimat. Patrząc na Twój baniak też mi się zamarzyła pistia... wczoraj wsadziłem do swojej 160tki kilkanaście rozetek ale efekt niestety do pięt nie dorasta Twojemu Tak czy inaczej gratulacje za zbiorniczek i śledzę dalej temat A co do Bystrzyków to się nie przejmuj, ja mam ich 30, a właściwie powinienem napisać 27-32 bo przy tej ilości już się trudno doliczać tych szybkich maleństw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 14 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Przygotuj się na to, że mogą Ci co jakiś czas ginąć. Zauważyłem, że dłużej utrzymują się w dużym stadzie, takim ze 20 sztuk. Pewnie masz rację Loc.Kupiłam bystrzyki w ilości 16 sztuk, te 2 które "wyparowały" od początku były słabsze i gorzej wybarwione od reszty. Teraz wszystkie ryby w stadzie wyglądają zdrowo, są bardzo aktywne i wiecznie głodne. Na razie nie uzupełnię ich liczby (choć chciałabym), bo i tak mam już niemałą obsadę i boję się, że przesadzę... Dokupię więcej bystrzyków gdy narybek endlerków podrośnie i się go pozbędę. @Limak86, bardzo mi miło serdeczne dzięki za takie motywujące słowa. Ta pistia to moje przekleństwo, rośnie w oczach i cała tafla znowu jest zarośnięta... Ale z drugiej strony, bez niej pewnie byłoby jakoś łyso Jeśli masz pokrywę w zbiorniku to pewnie w tym tkwi problem - pistia nie lubi przykrycia i skraplającej się wody. Trochę fotospamu ;p Wąsacze: Czasem role się odwracają... Ramirezka uciekająca przed kiryskami: Zaloty: A tutaj moje oczko w głowie dwie loricarie od Dulle: Krewetki miały w tym akwarium posłużyć za odpadkożerców i samouzupełniającą się karmówkę. Pielęgniczki straciły jednak zainteresowanie i RC spokojnie żyją tu sobie pokoleniami: W związku z nasilającą się agresją pielęgniczki wobec innych ryb musiałam przenieść ją do osobnego akwarium Ramirezka w nowym domu: W tym oświetleniu wygląda jak pomalowana lakierem... Nowy szeryf: Swoje pierwsze 2 dni w tym akwarium bojownik spędził w kotniku. Obecność pozostałych ryb już go nie rusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasierb Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 Super masz mieszkańców w akwarium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
richter Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 (edytowane) Kupiłam bystrzyki w ilości 16 sztuk, te 2 które "wyparowały" od początku były słabsze i gorzej wybarwione od reszty. Witam. Możliwe że były to słabsze sztuki, ale zdrzają się czasem w handlu amandki o ubarwieniu bledszym, takim bardziej żółtawym i są one równie żywotne jak ciemniejsze sztuki. Akwarium bardzo ładne i zadbane. Edytowane 15 Lutego 2014 przez richter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.