Nikodem Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Witam, koło grobu dziadka na cmentarzu rosną takie badyle. Ciężko się ich pozbyć, były nawet stosowane 5-cio krotne dawki randapu i nic. Tylko na parę dni listki lekko zrobiły się brązowe. Lub chociaż wie ktoś jak nazywają się te badyle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dunay Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Rdestowiec sachaliński to cudo się nazywa. Tutaj nie ma pomocy, chyba jedynie wykopanie z korzeniami. Słyszałem opinie, że jak ktoś na posesji ma rdestowiec to lepiej się wyprowadzić Możesz hodować grube badyle i sprzedawać, floryści używają rdestowca do kompozycji. Tnij i na giełdę ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikodem Opublikowano 30 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Ok, dzięki za odpowiedź. Może kiedyś znajdę jakiś środek na to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankleszci Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Próbowałeś wstrzykiwać randap w łodygi strzykawką?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 30 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2013 Sąsiedzi moich teściów mieli w podobny problem z jakimiś krzaczorami, które przeszkadzały w zagospodarowaniu podwórka. Nie chcieli rozkopywać ogródka a niczym nie dało się ich wytruć. Nic nie pomagało, więc w akcie desperacji podlali owe chwasty kwasem z akumulatora. Zielsko zwiędło, badyle uschły i mogli wreszcie się ich pozbyć ;p Niezależnie jakiej metody użyjesz uważaj tylko na jedną rzecz. Skoro chaszcze których chcesz się pozbyć rosną w miejscu publicznym to miej oczy dookoła głowy, bo jakiś "zaniepokojony obywatel" może Cię podkablować, że niszczysz zieleń. W każdym razie jeśli uda Ci się ubić chwasta to raczej nikt nie powinien mieć pretensji, nawet jeśli zobaczy jak go wycinasz/wykopujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikodem Opublikowano 1 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Też myślałem nad kwasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luna Opublikowano 2 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Sprostowanie. Dostałam w nocy wiadomość od pewnego Pana, który kazał mi skasować mojego poprzedniego posta i chyba próbował mnie obrazić. Zatem w razie gdyby ktoś jeszcze miał problem ze zrozumieniem mojej wypowiedzi: nie polecam używania kwasu z akumulatora jako metody walki z chwastami. Przytoczyłam sytuację o której słyszałam, ale nigdzie nie doradzałam wypróbowania tego sposobu. Opisałam tylko jak owi ludzie próbowali sobie poradzić, a ich wojna z zielskiem była dla mnie już dosyć śmieszna. Nie mówiąc o sięgnięciu po tak ciężką artylerię. Użyłam określenia "w akcie desperacji" oraz emotki ";p" na końcu zdania. W miarę jasno wyraża to chyba ironię i moje podejście? A przynajmniej taka była intencja. Następnym razem aby nie było wątpliwości tłustym drukiem dopiszę, że mówię o czymś z przymrużeniem oka. Obiecuję. Jedyne co doradziłam to zachowanie ostrożności przy usuwaniu niechcianego zielska przy grobie (w miejscu publicznym), bo niezależnie od metody ktoś może to zgłosić. Jeśli ktoś zrozumiał wszystko inaczej - zrozumiał źle. Dziękuję za uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.