Skocz do zawartości

Alergia na pokarm dla rybek - jak walczyć?


swi_r
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

po konsultacji z Wami spróbowałem w domu testu na alergię. Okazało się, że żona ma alergię na pokarm dla rybek. Kupiłem Pokarm rośliny dla ryb akwariowych w postaci płatków z Kauflandu. Zastanawiam się co teraz z założeniem akwarium. Czy będzie wszystko ok, jeżeli żona będzie trzymała się z dala od pokarmu, a on będzie w zamkniętym pojemniku?

 

Miał ktoś podobny problem? Jak sobie z tym radzicie?

Może wystarczy kupić inny pokarm?

 

Pozdrawiam, swi_r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci tak:

Ja mam uczulenie na suszoną rozwielitkę ( wyłącznie roztartą i ten pyłek z niej ), bez rozcierania i celowego wdychania mogę ją nawet podawać i nie ma problemu, więc myślę, że jak żona nie będzie tych pokarmów dotykać to nie powinno się nic dziać.

Edytowane przez Sławek121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie trochę gorzej, bo mam uczulenie na suszoną dafnię czy roztartą, czy w całości. wystarczy, że w pokoju stała otwarta paczka i nie było mowy żebym się zbliżył. Uczulenie objawiało się łzami z oczu i intensywnym kichaniem :D . Jedynym rozwiązaniem było zaprzestanie kupowania tego pokarmu. Dodam, że to jedyny pokarm, który wywołuje u mnie takie objawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jeśli Ty nie masz uczulenia to jest gites, a żona niech się po prostu trzyma z daleka od karm, a samą karmę schowaj w jakieś szufladzie i powiedz o tym żonie.

Żona ma podziwiać a nie męczyć się przez alergię, więc Ty będzie opiekował się akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dwójkę chłopców (1.5 i 5l). Zapobiegawczo kupiłem w sklepie słoiczki ze szczelnym zamknięciem. ;)

Tak jak Sławek pisał. W wodzie alergenty nie są już tak groźne, jednak jeśli małżonka cierpi na ostrą alergię to dbałbym aby pokarm nie wysychał na ściankach akwarium.

No i zajął się hodowlą rybek, które mogą spożywać pokarm zwierzęcy. A tego mrożonego jest już bardzo dużo. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...