Jump to content

Jaki najlepszy uzdatniacz do wody?


Recommended Posts

No tak masz racje. Ale zauważ że jak ktoś ma duże akwarium to gdzie na noc ma przechowywać wode. Ja mieszkam w bloku, mam M3 i nie moge sobie pozwolić na żadne beczki na przechowywanie wody. To nie wieś. Dlatego się pytam o uzdatniacz.

Link to comment
Share on other sites

Ok, to może powiem coś, za co mnie tu zlinczują ale... w takim razie nie odstawiaj wcale. Ja u siebie leje prosto z kranu lub przelane jedynie przez armatkę torfową. Bo właśnie nie mam gdzie odstawiać a mam 4 baniaki. Mam też i delikatne ryby, dzikie z odłowu i wszystko jest ok. Najważniejsze aby miały zapewnione prawidłowe takie parametry jak pH, twardości itd. To co chcesz zwalczyć chemią, jest na tyle mało stężone w wodzie, że jeśli będziesz robił mniejsze a częstsze podmianki, to nic rybom nie zaszkodzi. Bardziej może im zaszkodzić chemia z uzdatniacza.

Link to comment
Share on other sites

Pomijając chlor który jest zawarty w wodze z kranu to jest ona o wiele czystsza niż ta w akwarium. Takiej wody z akwa wolałbym nie pić, natomiast kranówka musi być zdatna do bezpośredniego picia. Sanepid o to dba.

Edited by LuraosPL
Link to comment
Share on other sites

Czysta napewno. Ale chlor. Jak ktoś musi jednorazowo zmienić 50% wody(np. ja mam teraz taką sytuacje) to z tym chlorem robi się problem. Dlatego się pytam o uzdatniacz.

Link to comment
Share on other sites

Sądzę, że każdy uzdatniacz jest dobry i akurat na tej płaszczyźnie nie znajdziesz bardzo złych i strasznie dobrych produktów. Ja od zawsze stosuję AquaSafe firmy Tetra i nigdy nie miałem z tym problemów. Cena jest dość przystępna i jako, że ufam tej firmie to kupuję właśnie ten uzdatniacz.

Link to comment
Share on other sites

Dowiedz się najpierw czy na pewno masz wodę chlorowaną, a nie np ozonowaną.

Ja mieszkam w bloku i akwaria mam w pomieszczeniu 11m2, który jednocześcnie jest moją sypialnią oraz domem dla kota i szynszyli.
Do niedawna miałem łącznie ponad 800L w pokoju i potrafiłem magazynować wodę na podmianki (używam RO, ale zaraz po nalaniu do butelek jest lodowata i muszę odczekać około 24h by temp się unormowała) wiec szczerze mówiąc nie wiem w czym masz problem.

Masz balkon i już.

Podmianek nie robisz raz w tygodniu, a troche rzadziej. Stanie Ci się krzywda gdy raz na 14dni postawisz w pokoju 5-8butelek 5L z wodą do podmianki?

Jak dla mnie trochę przesadzasz. Zbiornik ile ma litrów?

Chemii używać należy jak najmniej.

Link to comment
Share on other sites

No cóż moim problemem jest odwieczny wróg akwarium czyli mama. Stary 5-8 butelek 5L??? Chłopie matka by mnie z domu wyrzuciła. Ni da rady, w życiu... Mam dwa zbiorniki, 80 litrów i 400 litrów. Z 80tką nie ma problemu ale 400 L to już wyzwanie.

 

----

 

Właśnie odbyłem ciekawą rozmowe z mama na temat baniaków. Skończyło się na .... i ty .....   Teraz chyba rozumiecie o co mi chodzi.

 

 

Mapet

Edited by Mapet
Link to comment
Share on other sites

Mi tam moja rodzicielka nie miesza się w to co trzymam w swoim pokoju, więc nie mam takich problemów.

W takim razie nie mam pomysłów. Ja osobiście lałem kranówkę prosto do baniaka bez uprzedniego uzdatniania.

Link to comment
Share on other sites

Guest Norbi

Poszukaj w PL Seachem Prime lub Aqueon Water Conditioner - ten pierwszy sam stosuję a ten drugi stosowałem jakiś czas temu. Pozdrowienia dla mamusi.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak napisał Mapet. Często tak robię, jak nie mam czasu na odstawianie wody.  Leję do wiadra prysznicem ze sporej wysokości. Później zabieram się za porządki, woda odstoi do godziny czasu. Jeszcze jedna uwaga. Po rozmowach z pracownikiem wodociągów wiem, że najmocniej chlorowana woda jest w weekend- ze względu na duże zapotrzebowanie. Wtedy jednak odstawiam na noc i podmianę robię w niedzielę.

Link to comment
Share on other sites

Ja również leję wodę słuchawką prysznica, potem jeszcze dosłownie 5 minut czekam i do akwarium.

Gdybym jednak miała używać uzdatniacza to jedynie AquaSafe Tetra. Miałam okazję używać różnych uzdatniaczy w swoim życiu (ale nie w swoich zbiornikach ;)) i ten najlepiej się sprawował. Spełnia zresztą "wymogi", o które pytałeś w pierwszym poście, czyli oprócz neutralizacji chloru i związków metali ciężkich, zawiera także witaminy z grupy B, czyli anty stresowe. Preparat ten w dotyku (jak wylejesz na rękę) jest śliski i gęsty. To sprawa hydrokoloidów, które działają ochronnie na śluzówkę ryb, utrudniając dostęp patogenom, ale także przyspieszając gojenie uszkodzonej tkanki.

Lepiej nie używać chemii, gdy nie ma ku temu wyraźnych wskazań, no ale każdy decyduje osobiście.

Stosowałam ten uzdatniacz także jako wspomagacz w trakcie chorób i rzeczywiście rany, otarcia, uszkodzenia na rybach lepiej się goiły.

Więc nawet jeśli nie będziesz stosował go do podmian, warto go nie wyrzucać, w razie jakiejś choroby.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że inni też w końcu się przyznali do lania wody prosto z kranu. Ja również leję przez prysznic. Nadal podtrzymuje swoje zdanie, że jeśli nie mamy jak odstawiać to trudno, lejemy z kranu. Tyle, że ja w takim wypadku polecam częstsze a mniejsze podmiany.

Link to comment
Share on other sites

Chyba lepiej przez prysznic niż z uzdatniaczem. Czytałam gdzieś, że jak się doda uzdatniacz, to ta woda i tak musi jeszcze chwilę odstać (najlepiej jeden dzień), więc i tak musiałbyś gdzieś to trzymać. 

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
 Share

×
×
  • Create New...