Skocz do zawartości

Zaginione jajka krewetki


hipahipa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam problem z krewetką red cherry. Wczoraj krewetka ta miała jeszcze siodełko, dzisiaj rano już go nie ma. Wachluje tak nóżkami jakby miała jajka, ale ja ich zupełnie nie widzę. I teraz moje pytania:

- czy może je zgubiła? (no ale wtedy po co tymi nogami wachluje)

- czy ja ich po prostu nie widzę? (powinnam je przecież widzieć bo powinny być białe albo zielone a krewetka jest słabo wybarwiona)

Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam

Agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ma siodełko to naturalna rzecz, jest gotowa do godów w nim są produkowane jajeczka a skoro ich nie widziałaś to nie ma mowy o tym że je zgubiła.

Wachluje jakby miała jaja, :P w sumie u mnie wiele samic ma tak samo i nie widzę powodów do niepokoju.

Skoro jest słabo wybarwiona to może tak wpływają na nią parametry wody lub dieta.

Wiesz jak odróżnić dyformizm płciowy u tych krewetek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem napisałam w pierwszym poście, że wczoraj wieczorem miała bardzo duże to siodełko a dzisiaj nie ma.

 

Edit:

 

Udało mi się takie zdjęcia zrobić. Dwa ostatnie są sprzed dwóch tygodni.

 

 

Luna: Nie pisz jednego posta pod drugim jeśli nie upłynęły minimum 24 godziny.

Edytuj wiadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko które są z przed dwóch tygodni, nie chce mi się za bardzo szperać w każdym zdjęciu i szukać exif.

Na trzech zdjęciach ostatnich widzę samicę RC i dość zaniedbane akwarium.

Pisałem wyżej o parametrach, podaj je.

A najlepiej> jak-zadawac-pytania-na-forum-superakwarium-pl-t48986.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa ostatnie są starsze i tam widać że miała siodełko a teraz go nie ma. Uwierz mi akwarium nie jest zaniedbane tylko walczę z jakimś dziwnym kurzem jakiś czas temu założyłam o tym wątek na forum (kurz-pyl-w-akwarium-t57666.html) a dzisiaj do niego wróciłam bo ten kurz znowu wrócił.

A parametry wody:

NO3 - 10-25mg/l

NO2 - 0

GH - powyżej 14

KH - 6

ph - 7

Akwarium 60 l (60x30x30), świetlówka 18W (włączone po 12-14 godzin), grzałka 75W, filtr aquael fan -1 z założoną dodatkowo włókniną. Temperatura 23-24 stopnie. Podłoże bazalt z odrobiną krzemionki. Roślinność: średnia ilość najwięcej moczarki i mchu.

Obsada: 4x kirysek pstry, 9x krewetka red cherry, 5x raczek cambarellus puer (dwa noszą jajka), 1x hokejówka i 1x kardynałek (dwa ostatnie to niedobitki z poprzedniej obsady).

Podmiany raz w tygodniu ok 12 litrów, woda z uzdatniaczem i teraz jeszcze z bakteriami bo było zmieniane podłoże, nawożę tylko węglem w płynie.

Karmienie dwa razy dziennie.

Akwarium u mnie funkcjonuje od dwóch miesięcy a ogólnie ponad rok, było przywiezione od znajomych z zachowaną wodą, filtrami itp.

 

A pytanie jak w pierwszym poście, czyli co się stało z siodełkiem krewetki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to tylko sugestia ;) a te krewetki są bardzo odporne na jakieś szoki.

Może się zdziwisz ale, kiedyś wysłałem te krewetki jednemu użytkownikowi i kilka nosiło jajka.

Doszły nie tyle żywe ale, te które miały jajka nawet ich nie zrzuciły.

Także, myślę że była inna przyczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...