raf092 Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Witam. Jestem z Poznania. W sklepie zoologicznym na moim osiedlu (prywatny przedsiębiorca) są (wg mnie) przerybiane akwaria i męczone ryby. W 150l akwarium 6 welonów z kilkoma karasiami. W około 60l akwarium 8 Skalarów! Bojowniki w plastikowych kubeczkach (takich z automatu). Przykłady mógłbym mnożyć.... Czy można coś z tym zrobić? Przekonanie właścicela że męczy zwierzęta odpada- nie ten typ człowieka. Ma to w d.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
don_Vall Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Jak udowodnisz, że w tych warunkach je hoduje to i owszem. Sklep tylko przechowuje ryby/zwierzęta. Zwykle są tam b. krótko. Jak kupujesz rybki to też ich nie niesiesz w wannie tylko w litrowym pojemniku.... Najlepszym sposobem na przekonanie właściciela jest rozmowa i nie robienie tam zakupów. Kasa bardzo dobrze przemawia (a właściwie jej brak). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted April 19, 2013 Author Share Posted April 19, 2013 One nie są tam krótko niestety... Sklep nie ma dużych obrotów. Nie udowodnię tego bo jak? Słowo przeciwko słowu Czyli nie ma żadnych inspekcji czy innych służb które by to mogły skontrolować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atreyu Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Zwykle są tam b. krótko.. W marketach w galeriach handlowych. W osiedlowym zoologu z małym obrotem potrafią nieraz przebywać miesiącami w akwariach. Czyli nie ma żadnych inspekcji czy innych służb które by to mogły skontrolować? Oczywiście że są, ale nie działają w takich sprawach. To nie Włochy gdzie jest zakaz sprzedaży ryb w kubkach. Możesz tam nie kupować, odradzać znajomych i odradzić sklep na forum. Był gdzieś temat z polecanymi/odradzanymi sklepami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nyq20 Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Postaw się na miejscu sprzedającego. Ciekawe czy Ty urządziłbyś akwaria po 500l tylko po to żeby ryby miały komfort. To jest sklep, a nie prywatna hodowla. 150l to i tak całkiem sporo, uwierz mi. Łatwo mówić siedząc przed kompem, a co innego kiedy trzeba np. rodzinę utrzymać. Pewnie, że fajnie byłoby jeśli ten obraz byłby inny, ale... Rozumiem bojowniki w kubeczku, ale tutaj... Praktycznie każdy z nas je wieprzowinę i drób, a nikt nie ubolewa nad losem tych zwierząt, a jest on 100% gorszy niż los ryb. Druga sprawa to fakt, że komfort ryb = dużo wyższa cena artykułów akwarystycznych. Co wtedy byś powiedział? Ale drogo... Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.