Jump to content

Kwaśny Węglan Amonu


piotr_w
 Share

Recommended Posts

Witam serdecznie,

 

Jestem nowym użytkownikiem tego forum jak i dość początkującym akwarystą (choć użycie tego słowa jest chyba nadużyciem). Postanowiłem jednak rozpocząć moją przygodę z forum nie od zadawania pytań, a podzieleniem się doświadczeniem. Wiem dziwnie to wygląda - koleś nic nie wie a chce się dzielić. Forum jednak kojarzy mi się przede wszystkim z wymianą doświadczeń, więc spróbuję.

 

Akwarium zalałem 21.12.2012 i powoli dochodzę, ze wszystkim do ładu. Z powodu głupich pomysłów i (powiedzmy to szczerze) kilku eksperymentom przeżyłem już podejrzenie choroby bystrzyków neonowych, ospę, gnijące rośliny, ale idzie ku lepszemu...

 

To tyle tytułem wstępu i przywitania, pora do meritum. Moja przygoda z akwarystyką jest powrotem po latach i postanowiłem wykorzystać Internet do zdobycia wymaganej wiedzy by hodować ryby. Szybko się okazało, że ilość informacji, które znalazłem jest tak porażająco duża, że rozbolała mnie głowa, nie mogłem spać i w ogóle...\

 

W końcu jednak jakoś się w tym odnalazłem i dowiedziałem się, że zbiornik musi dojrzeć. OK pomyślałem to niech dojrzewa. Tu pojawił się jednak problem; jak długo? Jedni pisali dwa tygodnie inni dwa miesiące. W sumie normalne, w innych dziedzinach też są rozbieżności - pomyślałem - i postanowiłem doczytać. Okazało się, że wszystkiemu winny jest cykl azotowy, którego jeśli nie ma to jest źle. Zrozumiałem w końcu dlaczego w jakieś broszurce, którą dostałem z grzałką jest napisane: "Po zalaniu akwarium, wrzuć do niego kostkę mrożonego pokarmu i czekaj". No dobrze - pomyślałem - tak zrobię. Zaopatrzyłem się w niezbędne testy i mierzę. Ale niestety poza totalnym zakwitem pierwotniaków testy ani drgnęły. Trochę zniechęcony zacząłem czytać dalej. Natrafiłem na pojęcie "fishless cycling". Okazało się, że zamiast rozkładającego się mrożonego pokarmu, utrudniał mi zjedzenie śniadania można dodawać do wody czysty amoniak. No tak tylko skąd wziąć amoniak (nie jestem piekarzem). Z pomocą przyszły kobiety (matka, żona i kochanka), które uświadomiły mi istnienie amoniaku spożywczego czyli właśnie Kwaśnego Węglanu Amonu. Postanowiłem go użyć.

 

Teraz będę punktował, żeby się łatwiej czytało.

 

1. Usunąłem rozkładający się pokarm i wsypałem łyżeczkę amoniaku (na ok 150 l wody). Test na amoniak po raz pierwszy coś pokazał, niestety poza skalą - przedawkowałem. Postanowiłem jednak dać temu szansę i czekałem. Po ok 2 tygodniach nic się nie stało. Na wyspach mówią na to "Fishless cycle stalled". Postanowiłem podmienić 50% wody. Stężenie amoniaku wynosiło ok 10ppm. Po kilku dniach test na azotyny zrobił się lekko czerwony - zaczęło się. Był szampan i w ogóle.

2. Poziom azotynów rósł, a amoniaku spadał. Kiedy amoniak był na zero codziennie zacząłem dosypywać 1/4 łyżeczki proszku - to dawało ok 5ppm

3. Poziom azotanów rósł, a ja czekałem i sypałem amoniak. Doszedłem do takiego stężenia, że po rozcieńczeniu wody z akwarium w stosunku 1/9 cały czas byłem poza skalą. Zacząłem się niepokoić, że to już długo trwa, ale czekałem. Później się okazało, że to był błąd. bakterie nitryfikacyjne zużyły bufor (cokolwiek to znaczy), a tak wysoki poziom azotynów stał się dla nich toksyczny.

4. Rozwiązanie było proste - podmiana wody. Tak 50%. Test pokazywał teraz 9 ppm (po rozcieńczeniu 1/9). Mogłem jednak zauważyć, że pomimo codziennego dodawania amoniaku już nie rośnie.

5. Tydzień później mogłem już testować rozcieńczając w stosunku 1/1.

6. Pewnego pięknego niedzielnego poranka zrobiłem test i pokazał wielkie zero. Kolejny szampan. Dosypałem jeszcze amoniaku, żeby zobaczyć czy zostanie zamieniony na azotany w ciągu 24 godzin i...

7. Po 24 godzina wymiana wody - tak 98%. Tyle co w filtrze zostało. Azotany 5 ppm

8. 24 godziny później wpuściłem pierwszych mieszkańców, którzy pływają do dzisiaj.

 

Po wpuszczeniu ryb nie zaobserwowałem żadnych zmętnień, a poziomy azotynów i amoniaku są zerowe.

 

Po tym doświadczeniu, kiedy zaczynam czytać artykuł dot. akwarystyki, w którym autor pisze, że zbiornik powinie dojrzewać min. dwa tygodnie, to przestaję go czytać. Mam nadzieję, że może ktoś przeczyta ten post i "dojrzeje" zbiornik "bez ryby" i do końca. Wystarczy w google wpisać "fishless cycling guide" a zamiast "pure amonia" użyć amoniak spożywczy kupiony u pani Zosi na rogu.

 

Pozdrawiam

Początkujący Akwarysta

Link to comment
Share on other sites

To może jeszcze napisz ile czasu Ci to zajeło. I ilu litrowe masz akwarium.

Bo to są bardziej jakieś kombinacje alpejskie a nie dojrzewanie akwarium.

Tyle podmian, noszenia wody, wlewania, testów, dawkowania amoniaku...

Wole wykonać na spokojnie aranż, zalać akwarium wodą, wsypać szczyptę pokarmu (i nie mrożonego tylko suchego np. płatki ) i poczekać 2 tygodnie. Wtedy sprawdzić testami czy NO2, NH3/NH4 spada a NO3 rośnie i już wiem na jakim jestem etapie.

A do tego czasu zostawiam akwarium samemu sobie, a nie mieszam tam, nie tracę czas i kręgosłup na podmiany wody.

Zapewne jak dokładnie wiesz, bakterie nitryfikacyjne znajdują się w wodzie, podłożu itd. Filtr jest ich główną siedzibą.

Ty podmianami wody o wiele bardziej spowolniłeś dojrzewanie tego akwarium, wylewając dojrzałą wodę i naruszając zaczynający działać poprawnie nasz mały ekosystem.

Wnoskuje: zaczołeś czytać za dużo na raz, bez zbytniego zrozumienia o co chodzi w cyklu azotowym (nitryfikacyjnym). I w jaki sposób to wszystko działa.

Mogłeś podać amoniak na początku bo jest on pożywką dla bakterii tak samo jak azotyny. Tylko w jakim celu?

Bakterie nie biorą sie z nikąd. Wraz z czasem dojrzewania akwarium jest ich coraz więcej ( to też zależy od paru innych czynników). A taką wystarczającą ilość amoniaku i azotynów da Ci rozkładająca się szczypta danego pokarmu. I to wprost proporcjonalnie do zwiększającej liczby bakteri zwiększa się liczba azotynów i amoniaku.

 

Następna sprawa:

choroby bystrzyków neonowych, ospę, gnijące rośliny, ale idzie ku lepszemu...

Takie coś nie bierze się z nikąd. To najczęściej ze złych parametrów wody. To one w początkowej fazie osłabiają układ odpornościowy ryb i w takim wypadku choroba się uaktywnia. Więc, czy aby na pewno Twoje akwarium dojrzało poprawnie?

 

To co Ty zrobiłeś jest dla mnie przerostem formy nad treścią.... A przede wszytskim niedostateczną wiedzą na dany temat.

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie,

 

Jestem nowym użytkownikiem tego forum jak i dość początkującym akwarystą (choć użycie tego słowa jest chyba nadużyciem). Postanowiłem jednak rozpocząć moją przygodę z forum nie od zadawania pytań, a podzieleniem się doświadczeniem. Wiem dziwnie to wygląda - koleś nic nie wie a chce się dzielić. Forum jednak kojarzy mi się przede wszystkim z wymianą doświadczeń, więc spróbuję.

 

Akwarium zalałem 21.12.2012 i powoli dochodzę, ze wszystkim do ładu. Z powodu głupich pomysłów i (powiedzmy to szczerze) kilku eksperymentom przeżyłem już podejrzenie choroby bystrzyków neonowych, ospę, gnijące rośliny, ale idzie ku lepszemu...

 

To tyle tytułem wstępu i przywitania, pora do meritum. Moja przygoda z akwarystyką jest powrotem po latach i postanowiłem wykorzystać Internet do zdobycia wymaganej wiedzy by hodować ryby. Szybko się okazało, że ilość informacji, które znalazłem jest tak porażająco duża, że rozbolała mnie głowa, nie mogłem spać i w ogóle...\

 

W końcu jednak jakoś się w tym odnalazłem i dowiedziałem się, że zbiornik musi dojrzeć. OK pomyślałem to niech dojrzewa. Tu pojawił się jednak problem; jak długo? Jedni pisali dwa tygodnie inni dwa miesiące. W sumie normalne, w innych dziedzinach też są rozbieżności - pomyślałem - i postanowiłem doczytać. Okazało się, że wszystkiemu winny jest cykl azotowy, którego jeśli nie ma to jest źle. Zrozumiałem w końcu dlaczego w jakieś broszurce, którą dostałem z grzałką jest napisane: "Po zalaniu akwarium, wrzuć do niego kostkę mrożonego pokarmu i czekaj". No dobrze - pomyślałem - tak zrobię. Zaopatrzyłem się w niezbędne testy i mierzę. Ale niestety poza totalnym zakwitem pierwotniaków testy ani drgnęły. Trochę zniechęcony zacząłem czytać dalej. Natrafiłem na pojęcie "fishless cycling". Okazało się, że zamiast rozkładającego się mrożonego pokarmu, utrudniał mi zjedzenie śniadania można dodawać do wody czysty amoniak. No tak tylko skąd wziąć amoniak (nie jestem piekarzem). Z pomocą przyszły kobiety (matka, żona i kochanka), które uświadomiły mi istnienie amoniaku spożywczego czyli właśnie Kwaśnego Węglanu Amonu. Postanowiłem go użyć.

 

Teraz będę punktował, żeby się łatwiej czytało.

 

1. Usunąłem rozkładający się pokarm i wsypałem łyżeczkę amoniaku (na ok 150 l wody). Test na amoniak po raz pierwszy coś pokazał, niestety poza skalą - przedawkowałem. Postanowiłem jednak dać temu szansę i czekałem. Po ok 2 tygodniach nic się nie stało. Na wyspach mówią na to "Fishless cycle stalled". Postanowiłem podmienić 50% wody. Stężenie amoniaku wynosiło ok 10ppm. Po kilku dniach test na azotyny zrobił się lekko czerwony - zaczęło się. Był szampan i w ogóle.

2. Poziom azotynów rósł, a amoniaku spadał. Kiedy amoniak był na zero codziennie zacząłem dosypywać 1/4 łyżeczki proszku - to dawało ok 5ppm

3. Poziom azotanów rósł, a ja czekałem i sypałem amoniak. Doszedłem do takiego stężenia, że po rozcieńczeniu wody z akwarium w stosunku 1/9 cały czas byłem poza skalą. Zacząłem się niepokoić, że to już długo trwa, ale czekałem. Później się okazało, że to był błąd. bakterie nitryfikacyjne zużyły bufor (cokolwiek to znaczy), a tak wysoki poziom azotynów stał się dla nich toksyczny.

4. Rozwiązanie było proste - podmiana wody. Tak 50%. Test pokazywał teraz 9 ppm (po rozcieńczeniu 1/9). Mogłem jednak zauważyć, że pomimo codziennego dodawania amoniaku już nie rośnie.

5. Tydzień później mogłem już testować rozcieńczając w stosunku 1/1.

6. Pewnego pięknego niedzielnego poranka zrobiłem test i pokazał wielkie zero. Kolejny szampan. Dosypałem jeszcze amoniaku, żeby zobaczyć czy zostanie zamieniony na azotany w ciągu 24 godzin i...

7. Po 24 godzina wymiana wody - tak 98%. Tyle co w filtrze zostało. Azotany 5 ppm

8. 24 godziny później wpuściłem pierwszych mieszkańców, którzy pływają do dzisiaj.

 

Po wpuszczeniu ryb nie zaobserwowałem żadnych zmętnień, a poziomy azotynów i amoniaku są zerowe.

 

Po tym doświadczeniu, kiedy zaczynam czytać artykuł dot. akwarystyki, w którym autor pisze, że zbiornik powinie dojrzewać min. dwa tygodnie, to przestaję go czytać. Mam nadzieję, że może ktoś przeczyta ten post i "dojrzeje" zbiornik "bez ryby" i do końca. Wystarczy w google wpisać "fishless cycling guide" a zamiast "pure amonia" użyć amoniak spożywczy kupiony u pani Zosi na rogu.

 

Pozdrawiam

Początkujący Akwarysta

 

 

 

Ja też nic u siebie nie zauważyłem jak kranówka była 2 tygodnie w akwarium i się dojrzewała nawet po wpuszczeniu ryb :D

 

Pomyślmy dlaczego ??? Myślę ,że większość ludzi którzy piszą ,że akwarium dojrzewało 2 tygodnie dojrzewało im np tydzień ,albo w ogóle nie dojrzewało ,ale piszą ,że 2 tygodnie żeby nie wyjść na takich co się nie znają.

U mnie nigdy nie było ataku pierwotniaków w akwarium ciekawe dlaczego ktoś mi wyjaśni ? Może po prostu wystarczy poczekać przy akwarium słodkowodnym te 2 tygodnie . I teraz pytanie czy to tak trudno zrozumieć że wystarczy zostawić akwarium na 2 tygodnie z włączonym filtrem i się dojrzeje na tyle że można wpuścić ryby ? I zbiornik nie dojrzał ci do końca bo mu nie dałeś dojrzeć i ustabilizować się .

Link to comment
Share on other sites

To może jeszcze napisz ile czasu Ci to zajeło. I ilu litrowe masz akwarium.

Akwarium ma 200l, a zajęło to ok 40 dni - strasznie długo, ale podobno w akwarystyce należy się spieszyć powoli.

Filtr kubełkowy Aquael Unimax 250 - bio-ceramika w dwóch komorach.

 

Tyle podmian, noszenia wody, wlewania, testów, dawkowania amoniaku...

Nie licząc pierwszej to tylko dwie podmiany. To zajęło mi jakieś pół godziny. A testy no cóż to była przyjemność.

 

Wole wykonać na spokojnie aranż, zalać akwarium wodą, wsypać szczyptę pokarmu (i nie mrożonego tylko suchego np. płatki ) i poczekać 2 tygodnie. Wtedy sprawdzić testami czy NO2, NH3/NH4 spada a NO3 rośnie i już wiem na jakim jestem etapie.

 

Jak można jednorazowym przeprowadzenie testów sprawdzić, czy coś rośnie czy maleje?

 

Zapewne jak dokładnie wiesz, bakterie nitryfikacyjne znajdują się w wodzie, podłożu itd. Filtr jest ich główną siedzibą.

Ty podmianami wody o wiele bardziej spowolniłeś dojrzewanie tego akwarium, wylewając dojrzałą wodę i naruszając zaczynający działać poprawnie nasz mały ekosystem.

 

Właśnie w filtrze...

 

Mogłeś podać amoniak na początku bo jest on pożywką dla bakterii tak samo jak azotyny. Tylko w jakim celu?

 

Właściwie nie wiem jak mam się do tego odnieść.

 

Następna sprawa:

choroby bystrzyków neonowych, ospę, gnijące rośliny, ale idzie ku lepszemu...

Takie coś nie bierze się z nikąd. To najczęściej ze złych parametrów wody. To one w początkowej fazie osłabiają układ odpornościowy ryb i w takim wypadku choroba się uaktywnia. Więc, czy aby na pewno Twoje akwarium dojrzało poprawnie?

 

To już zupełnie inna historia i nie miała nic wspólnego z jakością wody.

 

Co do płatków, to jest to myślę dobra alternatywa, ale czysty amoniak daje większą możliwość kontroli i stworzenie naprawdę silnego filtra biologicznego, który umożliwia wprowadzenie całej obsady jeśli jest to konieczne.

 

To tyle

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

40 dni - strasznie długo

Pewnie, że strasznie długo normalnie akwarium dojrzewa około 2 tygodnie max miesiąc.

 

Nie licząc pierwszej to tylko dwie podmiany. To zajęło mi jakieś pół godziny.

Robisz jedną w ilości 25% po dojrzeniu akwarium. Nie uważasz że dużo mniej?

 

Jak można jednorazowym przeprowadzenie testów sprawdzić, czy coś rośnie czy maleje?

NO2 i NH3/NH4 są trujące. Nie powinny się znaleźć w czystej kranówie. Jeżeli ich poziom jest wykrywalny w wodzie w akwarium jak i NO3 trzeba jeszcze poczekać z wpuszczeniem ryb. Po to robi się podmianę żeby zbić zgromadzone NO3. I tylko 25 żeby nie naruszyć wciąż chwiejnej równowagi.

 

Właśnie w filtrze...

Właśnie nie zrozumiałeś co chciałem Ci wytłumaczyć...

 

Właściwie nie wiem jak mam się do tego odnieść.

A w jakim celu go podawałeś?

 

To już zupełnie inna historia i nie miała nic wspólnego z jakością wody.

Tu się mylisz.

 

czysty amoniak daje większą możliwość kontroli i stworzenie naprawdę silnego filtra biologicznego, który umożliwia wprowadzenie całej obsady jeśli jest to konieczne.

Filtr kubełkowy Aquael Unimax 250 - bio-ceramika w dwóch komorach.

Powiem krótko, nie wiesz od czego zależy ilość bakteri nistryfikacyjnych. Naprawde silny filtr biologiczny to filt z dużą ilością złóż dla bakteri. No ale niestety dwa kosze na pewno tego wymogu nie spełniają. Myślisz że amoniak to sterydy dla bakterii?

Po 3 tygodniach bym miał mocniej dojrzałe akwarium jak Ty po 40 dniach.

I czy sie to tak opłaca?

Uzupełnij wiedzę bo masz poważne braki, wtedy będziemy mogli dalej podyskutować.

Pozdr.

Link to comment
Share on other sites

Mapet,

 

W twoim poście zauważam duże napięcie - to nie służy merytorycznej dyskusji. Zarzuciłeś mi brak wiedzy - jakim prawem i w jakiej dziedzinie. Jestem świadom błędów, które popełniłem i się ich nie wypieram. Nie jestem też autorem tego sposobu (link prześlę na priv), tylko wybrałem go jako jedną z możliwych metod i uważam, że jest warta popularyzacji też u nas.

Wnosi ona bardzo dużo, a przede wszystkim uczy cierpliwości początkującego akwarystę i pokazuje co się dzieje w akwarium.

 

Żeby była jasność - sposób ten nie jest potrzebny profesjonalistom (jakim zapewne ty jesteś) ponieważ mają dostęp do zaszczepionych filtrów i zbiornik mogę zarybiać praktycznie od razu.

 

Co do obecności w wodzie - w kilku pracach, które przeczytałem na temat bakterii nitryfikacyjnych napisane było, że potrzebują powierzchni, którą mogły by zasiedlić. wniosek k nasuwa się sam.

 

I ostatnia rzecz. Stwierdzenie, że możesz zrobić silniejszy filtr niż ja (pewnie prawdziwe) jest rodem z piaskownicy. Tak chcesz dyskutować?

 

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem żadnym profesjonalistą.

Zarzuciłem Tobie brak wiedzy gdyż, piszesz, że chciałeś zbudować silny biologicznie filtr. Taki filtr potrzebuje odpowiednich i odpowiedniej ilości złóż. Dwa koszyki to dużo za mało. Więc takich nie masz a opisujesz, że taka metoda dojrzewania Ci go zapewni.

A nie jest to prawdą, stąd to moje stwierdzenie.

 

Po 3 tygodniach bym miał mocniej dojrzałe akwarium jak Ty po 40 dniach.

I ostatnia rzecz. Stwierdzenie, że możesz zrobić silniejszy filtr niż ja (pewnie prawdziwe) jest rodem z piaskownicy. Tak chcesz dyskutować?

Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem.

Link to comment
Share on other sites

Mapet,

 

Jeśli Cię uraziłem to przepraszam.

 

A teraz wracając do tematu... Napisałeś, że możesz zrobić mocniejszy filtr biologiczny niż ja. Problem polega na tym, że pojęcie mocny filtr biologiczny nie zostało wystarczająco dokładnie zdefiniowane.

Więc zrobię to teraz. Wg mojej definicji jest to filtr pozwalający na wprowadzenie całej obsady bez podniesienia poziomu NH3/4 i NO2. Oznacza to także (wg tych linków, które Ci wysłałem), że po 24 godzinach od dodania amoniaku w stężeniu ok 4ppm w wodzie nie występuje NH3 i NO2. Udało mi się to osiągnąć. Dlaczego 4ppm? Pewnie w przeciętnie zarybionym akwarium ryby mniej więcej tyle produkują (może mniej). Ty piszesz, że możesz mieć mocniejszy. OK tylko po co?

 

Kolejna rzecz: czas. U mnie trwało to 5 tygodni, ale popełniłem kilka błędów więc pewnie mogło trwać krócej. Na czas dojrzewania ma także wpływ temperatura i PH. Z tego co pamiętam najlepiej to odpowiednio 28st i 7.8. U mnie było mniej.

 

Mam wrażenie, że sprzeczamy się o detale czegoś co robimy w podobny sposób, więc spróbuje wypisać to w czym się zgadzamy, a w czym nie.

 

1. Zgadzamy się, że dojrzewanie akwarium dokonuje się bez ryb (nie jesteśmy przecież okrutni)

2. Używamy innego źródła amoniaku. Ja Kwaśny Węglan Amonu, Ty płatki pokarmu.

3. Ja uważam, że dopuszczalne są podmiany wody jeśli stężenia NH3 i NO2 są (nazwijmy to) poza skalą, Ty nie robisz podmian.

4. Ja jestem gotów wymienić prawie całą wodę na końcu, żeby poziom NO3 i ustawić parametry wody odpowiednie dla ryb, Ty tylko 25%. W dodatku twierdzę, że to nie pogorszy pracy filtra.

 

Jeśli zgadzasz się ze mną co do punktów powyżej to możemy kontynuować dyskusję, którą notabene uważam za coraz bardziej wartościową.

 

Pozdrowionka.

Link to comment
Share on other sites

A teraz wracając do tematu... Napisałeś, że możesz zrobić mocniejszy filtr biologiczny niż ja.

Tego nie napisałem. Napisałem, że moje akwarium po 3 tygodniach czy 2 będzie bardziej dojrzalsze jak Twoje po 40 dniach. Nasza dyskusja (ja tak myślę) opiera się na takich samych warunkach, filtrach, akwarium itd.

 

Temperaturę i pH dostosowujemy od początku do zakładanej obsady jaka będzie.

1. Tak

2. Tak i nie. Z płatków również wytwarza się NO2.

3. Nie robie podmian gdyż w dojrzałej wodzie znajdują się też, dojrzałe bakterie które bardzo wspomagają w początkowym procesie ich tworzenia (im jest ich więcej tym szybciej się rozmnożą), a Ty podmianami nie tylko usuwasz nadmiary innych związków jak i tych potrzebnych bakterii.

4. Patrz wyżej.

Link to comment
Share on other sites

Tego nie napisałem. Napisałem, że moje akwarium po 3 tygodniach czy 2 będzie bardziej dojrzalsze jak Twoje po 40 dniach. Nasza dyskusja (ja tak myślę) opiera się na takich samych warunkach, filtrach, akwarium itd.

 

Działający filtr biologiczny potraktowałem jako synonim dojrzałego akwarium. Stąd drobne nieporozumienie.

 

Sądzę, że jednak rozróżnić należy te dwie rzeczy; dojrzałe akwarium i działający filtr biologiczny. Gdzieś przeczytałem, że pełną dojrzałość akwarium osiąga po trzech miesiącach. Może właśnie dlatego ten proces po angielsku nazywa się "cycling" a nie "maturing". Wiem, że w tym małym ekosystemie zachodzi mnóstwo procesów, których nie znam i znać nie muszę. Są też jednak takie, o których widzieć musi każdy akwarysta.

 

To co próbujemy zrobić po zalaniu akwarium to doprowadzić do sytuacji, w której bezpiecznie można wpuścić ryby. Jak do tego dojdziemy jest nieważne (byle bez ryb). Ważne jest natomiast kryterium wg, którego oceniamy czy można ryby wpuścić. Czy kryterium "minęły 3 tygodnie" jest dobre? Oczywiście nie.

 

Często czytam to lub inne fora i widzę, że tej świadomości u wielu brak. Często się co prawda udaje, ale chyba nie o to chodzi.

 

Wymiana wody: piszesz, że są w niej pożyteczne bakterie. Pewnie, że są. Ja raczej jestem skłonny postawić pytanie czy wymiana 95% wody po zakończeniu procesu dojrzewania (cycling) może popsuć filtr biologiczny. Nie może (chyba, że na chlorowaną) - sam sprawdziłem, a na powstanie stabilnego ekosystemu (maturing) i tak przyjdzie czas po wpuszczeniu ryb.

 

 

Na dzisiaj tyle, życzę miłej nocy.

 

Piotr

Link to comment
Share on other sites

To co próbujemy zrobić po zalaniu akwarium to doprowadzić do sytuacji, w której bezpiecznie można wpuścić ryby. Jak do tego dojdziemy jest nieważne (byle bez ryb). Ważne jest natomiast kryterium wg, którego oceniamy czy można ryby wpuścić. Czy kryterium "minęły 3 tygodnie" jest dobre? Oczywiście nie.

 

Piotr

Oczywiście to kryterium jest dobre ponieważ jest w nim wliczone że w akwarium są rośliny wtedy na 100 % po 3 tygodniach można wpuszczać ryby . I nie trzeba dawać żadnych płatków ani amoniaku czy kto tam wie czego żeby było na pewno zdatne do wpuszczenia ryb .

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie:

 

Może dziwne i niezasadne, a wręcz bzdurne (chyba to słowo najbardziej pasuje).

 

Czy takie bakterie zasiedlające filtr/akwarium/podłoże może żywić się azotem ?

 

Pytam, bo tygodniowo leje do akwarium 60mg/l kno3 i zastanawiam się gdzie to znika. Mam dość mało roślin -40% dna i dość dużo ryb.

Link to comment
Share on other sites

 

To co próbujemy zrobić po zalaniu akwarium to doprowadzić do sytuacji, w której bezpiecznie można wpuścić ryby. Jak do tego dojdziemy jest nieważne (byle bez ryb). Ważne jest natomiast kryterium wg, którego oceniamy czy można ryby wpuścić. Czy kryterium "minęły 3 tygodnie" jest dobre? Oczywiście nie.

 

Piotr

Oczywiście to kryterium jest dobre ponieważ jest w nim wliczone że w akwarium są rośliny wtedy na 100 % po 3 tygodniach można wpuszczać ryby . I nie trzeba dawać żadnych płatków ani amoniaku czy kto tam wie czego żeby było na pewno zdatne do wpuszczenia ryb .

Zerowe wartości testów na NO2 i NH3/NH4. Są przypadki że akwaria dojrzewają dłużej.

Link to comment
Share on other sites

Wtrącając się nieśmiało w dyskusję chciałbym zwrócić uwagę na kilka pojęć które tu padły - po pierwsze utożsamianie zawiązania cyklu azotowego w akwarium z dojrzałością zbiornika jest błędne - Zawiązanie cyklu azotowego jest to namnożenie takiej ilości bakterii nitryfikacyjnych które potrafią "przerobić" trucizny w związki przyswajalne dla roślin i umożliwiają wpuszczenie obsady.

Dojrzałość zbiornika to moment kiedy akwarium jest już w pełni stabilne , rośliny osiągają mniej więcej swoją docelową masę , obsada fauny jest stała i osiąga dojrzałość do rozmnażania. W optymalnych warunkach taki stan uzyskuje się moim zdaniem nie wcześniej niż po 6-8 miesiącach od startu - wtedy możemy mówić o akwarium dojrzałym czy w pełni stabilnym.

Sama dyskusja o sposobach...no cóż krótko mówiąc sprowadziłbym do porównania : cel --> odbyć podróż z Krakowa do Warszawy - można zrobić to droga najkrótszą albo zwiedzić po drodze całe pomorze - i jedno i drugie rozwiązanie prowadzi do tego samego celu. Drogi są jednak zdecydowanie różne - która dla kogo bardziej sensowna? Moim zdaniem odkrywanie rzeczy dawno już odkrytych jest radosne a komplikowanie sobie życia jest chyba naszą cechą narodową. Życzę powodzenia w eksperymentowaniu - czasami w trakcie nawet najbardziej bezsensownych doświadczeń uda nam się odkryć coś nowego .

Link to comment
Share on other sites

Wtrącając się nieśmiało w dyskusję chciałbym zwrócić uwagę na kilka pojęć które tu padły - po pierwsze utożsamianie zawiązania cyklu azotowego w akwarium z dojrzałością zbiornika jest błędne - Zawiązanie cyklu azotowego jest to namnożenie takiej ilości bakterii nitryfikacyjnych które potrafią "przerobić" trucizny w związki przyswajalne dla roślin i umożliwiają wpuszczenie obsady.

Dojrzałość zbiornika to moment kiedy akwarium jest już w pełni stabilne , rośliny osiągają mniej więcej swoją docelową masę , obsada fauny jest stała i osiąga dojrzałość do rozmnażania. W optymalnych warunkach taki stan uzyskuje się moim zdaniem nie wcześniej niż po 6-8 miesiącach od startu - wtedy możemy mówić o akwarium dojrzałym czy w pełni stabilnym.

Sama dyskusja o sposobach...no cóż krótko mówiąc sprowadziłbym do porównania : cel --> odbyć podróż z Krakowa do Warszawy - można zrobić to droga najkrótszą albo zwiedzić po drodze całe pomorze - i jedno i drugie rozwiązanie prowadzi do tego samego celu. Drogi są jednak zdecydowanie różne - która dla kogo bardziej sensowna? Moim zdaniem odkrywanie rzeczy dawno już odkrytych jest radosne a komplikowanie sobie życia jest chyba naszą cechą narodową. Życzę powodzenia w eksperymentowaniu - czasami w trakcie nawet najbardziej bezsensownych doświadczeń uda nam się odkryć coś nowego .

Trudno się z czymkolwiek nie zgodzić (trochę szkoda :) ).

 

Jedyne co bym dodał to, że eksperymentowanie w tym (moim) przypadku miało na celu "zobaczenie" na własne oczy procesów, o których czytałem. Wysokie stężenie amoniaku dodały jeszcze temu procesowi wyrazistości. Dużo już naprawdę zostało na ten temat powiedziane i pewnie nic więcej nie odkryjemy.

 

Często czytam na forum o problemach z padającymi rybami i szybko się okazuje, że zostały wpuszczone krótko po zalaniu akwarium. To pokazuje, że temat ten należy tłuc do upadłego.

Wczoraj przeczytałem radosne wyznanie młodej akwarystki, która oświadczyła, że jedzie do sklepu po rybki pomimo zmętnionej wody, braku roślin i oświadczenia, że nie rozumie o co chodzi z tymi parametrami wody.

 

Chciałbym się jeszcze raz powtórzyć i zamknąć ten wątek. Cykl azotowy przebiega w akwarium prawidłowo jeśli NH3/NH4 zamieniane są na NO3 na bieżąco i bez wzrostu NO2. Parametry NH3/4 i NO2 równe zero są w tym przypadku tylko warunkiem koniecznym.

 

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...