Jump to content

Jak kupować rośliny aby nie zawlec ślimaków do akwa?


radwiar
 Share

Recommended Posts

Chciałbym tutaj zapytać o to, jak się zabezpieczyć przy kupnie roślin, żeby nie zawlec wraz z nimi jakichkolwiek ślimaków do zbiornika? Nie pasuje mi mieć mnóstwa ślimaków w nowym zbiorniku, a przecież nie sposób oglądnąć dokładnie roślin podczas zakupów czy np nie ma na liściach żadnych jaj tych pasożytów. Co więc zrobić żeby takie rzeczy nie miały miejsca?

Link to comment
Share on other sites

Po zakupie musisz przeprowadzić im kwarantannę. Jak w ciągu 2 tygodni od zakupu nić się nie wylęgnie to jest duże prawdzopodobieństwo, że już później nie.

Oczywiście roślinki trzeba wcześniej zdezynfekować.

Link to comment
Share on other sites

Prędzej czy później ślimaki pojawią się w Twoim akwarium. Życia nie oszukasz. Przyniesiesz je i nawet nie będziesz wiedział kiedy.

Poza tym ślimaki nie są aż takie straszne. Bywają pożyteczne. Rozdrabniają materię organiczną, dzięki czemu łatwiej dobierają się do niej bakterie i grzyby i szybciej trafia do obiegu jako nawóz. Większość ślimaków nie je żywych roślin, ale ich obumarłe, lub obumierające części. Ani moje Ampularie, ani Zatoczki tego nie robią.

 

Ja u siebie mam takie malusieńkie zatoczki. Dorosłe nie przekraczają 2-3 mm. Przestałem z nimi walczyć, bo zauważyłem że nie jedzą roślin, a one z wdzięczności przestały się mnożyć na potęgę. ;)

 

Jak już tak bardzo przeszkadzają Ci te ślimaki, to grupka małych Bocji powinna rozwiązać ten problem, albo drapieżny ślimak Anentome Helena - ale to też ślimak :)

Link to comment
Share on other sites

Ślimaki jako takie nic złego w akwarium nie robią. Można się zabezpieczać przeglądając dokładnie rośliny żeby nie było już ukształtowanych osobników , dokładnie płukać w wodzie a następnie można zrobić kąpiel w roztworze kwasku cytrynowego 10g/4 litry wody i moczyć rośliny przez godzinę - dwie - jaja ślimaków powinny zostać uśmiercone lub uszkodzone. Rośliny z takiej operacji wychodzą bez szwanku. Nie mniej jednak trzeba nastawić się na to ze będzie to tylko tymczasowo - coś tam przeżyje . Jedyne skuteczne rozwiązanie to zakup roślin invitro te są na pewno wolne od ślimaków.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki a odpowiedzi. Wywnioskowałem że najlepiej byłoby zrobić kąpiel w kwasku cytrynowym jeśli on niszczy ikre ślimaków, a gdyby coś jednak przeżyło to te Helenki będą dobrym rozwiązaniem, tylko ile ich kupić na 54l akwa? Zaraz obejrzę w google jak one wyglądają (czy są duże czy raczej mniejsze).

 

Nie chcę mieć stada ślimaków bo akwa wtedy będzie brzydko wyglądać i one będą odwracać uwagę od ryb, a poza tym wydaje mi się że będą zabierać sporo tlenu potrzebnego rybom, a wtedy nawet przy mniejszej ilości ryb będzie to tak jak by było przerybienie...

Link to comment
Share on other sites

tylko ile ich kupić na 54l akwa?

6 sztuk możesz walić spokojnie.

 

Nie chcę mieć stada ślimaków bo akwa wtedy będzie brzydko wyglądać i one będą odwracać uwagę od ryb, a poza tym wydaje mi się że będą zabierać sporo tlenu potrzebnego rybom, a wtedy nawet przy mniejszej ilości ryb będzie to tak jak by było przerybienie...

Nie dramatyzuj.

Helenek nie będziesz prawie widywał.

One większość czasu spędzają zakopane w podłożu.

Link to comment
Share on other sites

Aby nie zawlec do akwa ślimaków i mieć 100% pewność, należało by rośliny dać do kwarantanny. Np. ok 2 tygodnie trzymać w oddzielnym pojemniku wraz z Helenkami. Wtedy one powinny wytępić obecne ślimaki oraz przez taki okres czasu z jaj ślimaków powinny się wykluć małe i również zostać zjedzone. Szybszym sposobem jest wrzucenie tych roślin do akwarium z Bocjami lub Kolcobrzuchami..

Każde mechaniczne usuwanie ślimaków nie daje 100% pewności, a chemia nie działa.

Sumując wypowiedzi, albo kupujemy rośliny od zaufanych sprzedawców, lub roślinki in-vitro (w żelu) ewentualnie poddajemy je kwarantannie.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
 Share

×
×
  • Create New...