Skocz do zawartości

labiryntowate


Bojownik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Właściwie to ja myślałem, że tarła w ogóle nie będzie bo gniazdo zaczęło się rozpadać. Wczoraj przechodziłem kolo akwarium i zobaczyłem, że gniazdo jest odbudowane i samica składa ikrę. W 25l na razie są młode gupiki. Jak je oddam to następne tarło spróbuje przeprowadzić tam. Zostawiam gniazdo w spokoju. Co będzie to będzie... ;) Może coś przeżyje. :)

 

EDIT:

Może już jak się wyklują to spróbuję je przełowić do kotnika, a za parę dni do tej 25. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Bojowniki wykluły się wczoraj po południu. Na razie odrywają się na chwilę od gniazda, a potem znów się przyczepiają. Samiec musi się jeszcze nimi opiekować? Mógłbym nałożyć kotnik (zdjęcie na poprzedniej stronie) na gniazdo, aby samiec ich nie zjadł?

PS. Na razie bojowniki są takie malutkie, że trudno je zauważyć, a co dopiero zrobić zdjęcie. :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja się pochwalę :). Jakiś czas temu, po zmianie aranżacji i wydaniu hamermu gupików wraz z narybkiem, które tymczasowo dzieliły zbiornik z haremem prętników samiec zaczął budować gniazdo. Budował, budował, budował... i tak przez jakieś 3 tygodnie. Było to pierwsze podejście do tarła moich prętników, nieudane. Nie wiem czy wynikło to z tego, że było pierwsze czy może z tego, że po zmianie aranżacji zmarniało mi większość roślin i samice straciły większość kryjówek i były cały czas zestresowane przez samca, a może wpływ też miały chwilowe problemy z nadmiarem NO3. Myślałem co by tu wrzucić do akwarium żeby trochę wspomóc biedne kobietki, przypomniało mi się, że w piwnicy leży stary ceramiczny korzeń, który idealnie się do tego nada, w prawdzie graci mi przód akwarium, ale czego się dla ryb nie robi :). W międzyczasie samiec sobie odpuścił na około tydzień po czym znów rozpoczął budowę gniazda. Tym razem samice były już spokojniejsze i dzisiaj jedna z nich zaczęła się zalecać do samca, czego efektem było kilkukrotne złożenie ikry :) Niestety pierwszych dwóch podejść nie zdążyłem uwiecznić, ale przy ostatnim udało mi się machnąć kilka fotek, choć już byłem prawie pewien, że po wszystkim bo na brzuchu samicy nie było już widać ikry, ale coś jeszcze z siebie wypluła.

 

Może teraz trochę o tym co "za kulisami".

Parametry wody (JBL 6in1):

PH 6,8

GH 4-6

KH 3

NO2 0

NO3 20

temp: 26*C (nie zwiększałem gdyż przy poprzednim podejściu nie dało to zamierzonego efektu)

Poziom wody 15 cm, powierzchnia dna 19,3 dm^2, co daje niecałe 30l wody.

 

Mała fotorelacja (niestety fotograf ze mnie fatalny):

 

Początek zalotów samicy

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dalsza część wyszła bardzo nieostra gdyż parka przeniosła się wyżej, w korzonki pistii i musiałem fotografować bardziej od dołu i nie udało mi się złapać ostrości.

 

Po wszystkim przyszedł czas na odpoczynek w bezpiecznym miejscu ;).

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij




×
×
  • Dodaj nową pozycję...