Skocz do zawartości

Moje pierwsze (nie zbyt szczęśliwe) akwarium.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam akwarium dopiero od miesiąca. Starałam się robić wszystko według wskazówek znalezionych w internecie, ale okazało się że mimo wszystko robię coś źle, więc proszę o pomoc. Oto krótka historia mojego akwarium (40 l):

 

Akwarium bez żadnych rybek stało ok 2 tygodni, była w nim tylko woda, kamyczki, korzeń i kilka roślinek (lileopsis, rogatek sztywny, moczarka i jakieś pływające po powierzchni ale nie znam ich nazwy i mały kłębek jakiegoś drobnego mchu - pan w sklepie powiedziała że sam się rozrośnie po jakimś czasie). Przy wlewaniu wody zastosowałam uzdatniacz wody biotopol w ilości podanej na opakowaniu, odpowiedniej do ilości wody. W akwarium jest grzałka z termostatem, temperatura wody to ok 25 stopni, jest też filtr z utleniaczem. Tak przygotowane akwarium czekało na rybki ok 2 tygodnie, aż w wodzie będzie odpowiedni ekosystem.

 

9 dni temu wpuściłam do akwarium 7 rybek:

4 gupiki (2 samiczki i 2 samce)

4 platki (2 samiczki, 1 samczyk i jedna mała nie wiem jeszcze jaka)

Wpadły też 3 małe krewetki, które spokojnie sobie żyją i nic im nie dolega.

 

Okazało się że jedna z rybek, które kupiłam, była kotna i najprawdopodobniej pod wpływem zmiany otoczenia i stresu wieczorem zaczęła rodzić. Nie byłam na to przygotowana, więc nie miałam kotnika. Zamówiłam już na allegro i czekam na przesyłkę. Tymczasowo odłowiłam rybki do słoika o pojemności 4l o płaskich brzegach, słoik ma kształt kwadratu (czytałam że do okrągłych i do kul nie można), włożyłam im tam kilka roślinek i jak na razie wszystkie wyglądają na zdrowe, nic im nie dolega, jedzą pokarm rozdrobniony więc jestem zadowolona. Jak tylko przyjdzie kotnik to je przełożę do akwarium. W tym kwadratowym szklanym pojemniku są już 9 dni, dbam o to żeby miały tlen i jedzenie, ale nie mam drugiej grzałki, więc woda ma ok 20 stopni, mam nadzieję że się nie męczą, ale jak już wspomniałam wyglądają na zdrowe i szczęśliwe, są ruchliwe.

 

I tu zaczynają się moje problemy. Samiczka urodziła ok 30 rybek, odłowiłam 14, a reszta została zjedzona przez inne rybki w akwarium. Poród trwał ponad 24 h, a samiczka zmarła po 7 dniach. Zaprzyjaźniony pan w akwarystycznym sklepie powiedział mi że to z wycieńczenia bo rybka była za mała na taką ilość miotu, albo wystąpiły jakieś komplikacje z którymi sobie nie poradziła. Czy to prawda?

 

Więc gupiki zostały mi 3 w tym tylko jedna samiczka, którą samce ciągle goniły a ona się chowała nad filtrem. Więc żeby ją troszkę odciążyć postanowiłam kupić jedną samiczkę, w miejsce tej co zdechła.

 

Jedna z samic gupika dostała białych kropek na płetwach, dowiedziałam się że to kulorzęsek i kupiłam odpowiedni preparat tropical ichtio. Zgodnie z zaleceniem na opakowaniu wlałam do akwarium 4 ml preparatu, woda zabarwiła się na lekko niebiesko. Pan w akwarystycznym powiedział że można wlać trochę więcej niż piszą na opakowaniu, ale wlałam tyle ile sugerowali, bo nie chciałam rybek zbytnio faszerować chemią.

 

Po upływie 1 h zdechła jedna platka, a po upływie 2,5 godz. zdechły kolejne dwie.

 

Zostały mi 4 gupiki i jedna platka, a w szklanym pojemniku 14 maleńkich gupików (im wlałam do wody 4 krople preparatu i w ogóle nie zareagowały, zrobiłam to bo kulorzęsek przenosi się na palcach i przez jedzenie i mogłam go wcześniej przenieść mimowolnie).

 

Mam rybki 9 dni i już zdechły mi 3. Nie chcę ich męczyć, więc muszę wiedzieć co zrobiłam nie tak. Jeśli nie udzieliłam wyczerpujących informacji to przepraszam i bardzo proszę o szybką odpowiedź! Nie chcę by ucierpiała jeszcze jakaś rybka.

 

Luna: Przenoszę do odpowiedniego działu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć co poszło nie tak. Rybki do nowo założonego biornika powinno się wpuszczać po około 3-4 tygodniach gdy warunki będą już w miarę stabilne.

Ale do rzeczy.

Na twoim miejscu sprawdziłbym parametry wody: pH oraz twardość gH i kH.

Jestem przekonany, ze ospę przyniosłaś ze sklepu. Mogła być uśpiona a zmiany warunków uaktywniły chorobę.

Nie za bardzo znam preparat o którym piszesz. Kiedyś walczyłem z ospą błękitem anilinowym. Jest bardzo skuteczny ale po kuraci wymaga zastosowania węgla aktywnego do pobycia się pozostałych w wodzie restek niepotrebnego już leku.

 

To tak na poczatek.

 

Zrób zdjęcia zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja gupiczka, która jest w ciąży, wyzdrowiała! Kupiony preparat zabił kulorzęska i nie ma po nim śladu. Rybka jest okazem zdrowia, wszystkie plamki zniknęły. Jest co raz większa, więc ciąża się rozwija. Mam nadzieję że tym razem nie stracę samiczki przy porodzie... Małe rybki z pierwszego miotu mają już ok 3 tygodnie, przeniosłam je do kotnika do akwarium głównego. Już troszkę urosły, zaczęły się ubarwiać, ale jeszcze są za małe żebym mogła je wypuścić. Wszystkie odłowione rybki żyją, nie zdechła ani jedna, co bardzo mnie cieszy, bo to mój pierwszy miot.

 

Zamierzam do moich 4 dorosłych gupików wpuścić kilka danio. Pan w akwarystycznym powiedział że mam poczekać jeszcze tydzień, aż kulorzęsek odpuści na 100% i nie będzie niebezpieczeńtwa. Czy ktoś z Was miał już gupiki razem z danio? Czy będą pokojowo do siebie nastawione? Mam zamiar kupić danio w przyszłym tygodniu.

 

Co do krewetek, to wszystkie zrzuciły pancerz! Jak często tak robią? I zawsze robią to wzystkie razem? :D Nadal mam 6 krewetek. Czy jest jakaś szansa że mi się rozmnożą? Jak takie rozmnażanie przebiega?

 

Kupiłam jeszcze jeden korzeń i roślinkę, by krewetki miały się gdzie chować. Bardzo często widzę je właśnie na korzeniu. Niedługo prześlę zdjęcia. :)

 

 

Mapet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Młode gupiki rozdaję :) Z 14 małych zostały mi już tylko 3, reszta trafiła do zaprzyjaźnionych akwariów. Poza tym, w sklepie akwarystycznym, w którym kupuję zaopatrzenie, sprzedawca przyjmuje rybki bo ma bardzo dużo miejsca, w razie zbyt dużego narybku można tam oddać rybki do sprzedaży.

 

W moim akwarium sytuacja opanowana, stan aktualny: 3 dorosłe gupiki, 3 malutkie, 5 danio i kilka krewetek :) Całkiem wesoła ferajna, wszystkie zdrowe.

 

Musiałam teraz wyjechać na 6 dni i rybki zostały same, ale kupiłam automatyczny karmnik, co karmi rybki dwa razy dziennie (co 12 godzin), mam nadzieję że jak wrócę to nadal wszystkie będą w komplecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeden z moich dorosłych gupików - samiec - nagle dostał ogromnego brzucha. Z dnia na dzień powiększył mu się do nienaturalnych rozmiarów. Pływa normalnie, może odrobinę wolniej niż zwykle, ale dość żwawo. Nie mam pojęcia co mogło mu się stać. Kamienie w akwarium mam duże, więc nie mógł żadnego połknąć, najmniejsze zostały odsiane przy płukaniu gdy zakładałam akwarium. Nie ma też małego narybku, który mógłby zostać połknięty. Co mogło spowodować nagły przyrost brzucha?? Co grozi mojej rybce?? Czy to skończy się śmiercią? Jak mogę jej pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...