Skocz do zawartości

żart dnia:)))))))))


Thomas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Chwali się jeden biznesmen drugiemu:

- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony

Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:

- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.

- No problem, mówi tamten.

Po miesiącu spotykają się.

- I jak ?

- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś:

- W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawia dwóch wędkarzy:

- Czy ty wiesz - mówi pierwszy- że złowiłem wczoraj metrowego szczupaka?

- A ja - mówi drugi - wyłowiłem wczoraj palącą się lampę naftową.

- No coś ty! Lampa naftowa nie może palić się w wodzie.

- Skróć swojego szczupaka, to ja zgaszę lampę.

_______________________________________________________________________________

Do wędkarza podpływa krokodyl:

- Biorą?

- Nie

- To olej ryby, chodź sie wykąpać!

________________________________________________________________________________

Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni i szczupakiem do łóżka. Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta gazetę. Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku.

- To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka się facet.

- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę.

- To dlaczego mama nic nie mówiła?

- Przecież ze sobą nie rozmawiamy.

 

___________________________________________________________________________________

- Mój tato mówił, że wczoraj na rybach złapał w przeciągu godziny karpia, szczupaka, suma, sandacza i węgorza.

- 0, to mój tata tak nie potrafi!

- Łowić?

- nie, bajerować..

_____________________________________________________________________________________

Facet przechodzący obok wędkarza stojącego z wędką nad jeziorem, pyta:

- Złowił pan coś?

- Trzy szczupaki.

- Od rana?

- Nie, od urodzenia.

_______________________________________________________________________________________

Wędkarz nad brzegiem jeziora łowi ryby, a obok siedzi jego żona. On zarzuca wędkę i po chwili wyciąga buta. Zarzuca ponownie i wyciąga czajnik. Zaraz potem łowi młynek do kawy, radio, telewizor, fotel... Żona na to:

- Zenek, tam chyba ktoś mieszka...

_____________________________________________________________________________________________

Dwaj wędkarze łowią ryby i popijają piwko. Nagle przepływa chłopak na windsurfingu i straszy im ryby. Pierwszy wędkarz mówi do drugiego:

- Jeśli jeszcze raz tędy przepłynie, to rzucę go tą butelką. Nie mija pięć minut i chłopak przepływa po raz kolejny. Wkurzony wędkarz rzuca butelką w jego stronę, trafia go w głowę i chłopak wpada do wody. Przestraszeni wędkarze wskakują do wody i szukają chłopaka. Wyciągają go z wody, zaczynają go reanimować. Nagle jeden wędkarz do drugiego:

- Ty, Andrzej to nie ten.

- Skąd wiesz?

- Bo ten ma łyżwy na nogach.

_______________________________________________________________________________________________

Wędkarz telefonuje do kolegi:

- Wpadnij do mnie jutro rano, pojedziemy na ryby.

- Ale ja nie potrafię łowić - odpowiada ten drugi.

- Co w tym trudnego? Nalewasz i pijesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Spotkało się dwóch kolegów po długim czasie.

- Jak żyjesz? Co dobrego u Ciebie? Opowiadaj!

- Co tu mówić...? Pcha się tą biedę!

- Żartujesz?! O jakiej biedzie ty mówisz? Zawsze ci się układało!

- Ale w małżeństwie mi się nie układa.

- Nie wierzę, przecież na uczelni świata poza sobą nie widzieliście!

- Na uczelni tak! A teraz mam podejrzenie, że mnie zdradza.

- Dlaczego tak myślisz?

- Już ci to wytłumaczę! Mam taką pracę, że ciągle muszę zmieniać miejsce zamieszkania. Trzy lata w Lublinie, dwa w Stargardzie, dwa w Kamieniu Pomorskim, trzy w Poznaniu i teraz znowu Warszawa.

- No i co z tego? Przecież jeździcie razem!

- Tak! Tylko, że w tych wszystkich miejscach, przesyłki do domu przynosił ten sam listonosz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Był sobie wedkarz, ktory był biedny. Pewnego razu złowił złotą rybkę:

 

- Jeśli mnie wypuścisz spełnie Twoje zyczenie.

 

- Hmmm, jestem biedny, chałupa mi się sypie, żona brzydka, auto to szrot...

 

- Nie martw się! Jak wrócisz do domu to wszystko się zmieni!

 

Gość wraca do domu a tam - szok! - nowa willa 2 piętrowa, nowy mercedes przed garażem, zona 20stka (piękna), wyciąg z konta a tam 20mln $.

 

SZOK!!! Gość nie wiedział co zrobić, to polecial nad staw, wołał rybkę, aż wkońcu przypłynęła.

 

- Rybko, jak mam sie odwdzięczyć?

 

- Wiesz... juz dawno TEGO nie robiłam, może byśmy my razem...no wiesz...

 

- Ale jak?! z rybką?!

 

- Nie no na ten czas mogę się zmienić w dziewczynę, jednak przez to ze spelniłam dla Ciebie życzenie mogę zostać tylko 12-latka.

 

I TAK TO BYŁO WYSOKI SĄDZIE A NIE TAK JAK MÓWI TA SMARKULA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Trochę fotograficznie ;)

 

 

Hmm....

 

Dołączona grafika

 

Bez komentarza :roll:

 

 

 

 

Oraz z dedykacją dla HipkaSTG :P

 

Prosto z bash-a:

 

Jeżeli dziewczyna z Nikonem twierdzi, że jest fotografem, to czy ja mając linijkę jestem architektem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój brat na jednym z for przeczytał pewnego posta (niestety nie mam linka):

Mężczyzna ma problem z wielkością swojego "ptaka". Jest za duży i pyta innych forumiczan co ma zrobić żeby jego dziewczyna w końcu się przełamała - bo do tej pory jego rozmiar ją przeraża i cały czas odmawia współżycia. Pyta o jakieś "łagodne pozycje" i takie tam...

Dostaje odpowiedź: złóż go na pół będzie mniejszy :D

Mam nadzieję że poprawiłem wszystkim humor i nikogo nie uraziłem. Bardziej łagodnie nie mogłem tego napisać ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój brat na jednym z for przeczytał pewnego posta (niestety nie mam linka):

Mężczyzna ma problem z wielkością swojego "ptaka". Jest za duży i pyta innych forumiczan co ma zrobić żeby jego dziewczyna w końcu się przełamała - bo do tej pory jego rozmiar ją przeraża i cały czas odmawia współżycia. Pyta o jakieś "łagodne pozycje" i takie tam...

Dostaje odpowiedź: złóż go na pół będzie mniejszy :D

Mam nadzieję że poprawiłem wszystkim humor i nikogo nie uraziłem. Bardziej łagodnie nie mogłem tego napisać ^^

To chyba coś w stylu troli na samosi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbcie kawał koledze koleżance komu chcecie jak kto woli a więc:

Powiedzcie że możecie sprawić że miska napełniona do połowy wodą przyklei się do sufitu musicie jakoś przekonać żeby zyskać zaufanie i przyłóżcie ją do sufitu warunkiem jest to żeby delikwent od spodu podtrzymywał ją np.kijem od miotły dociskając mocno do sufitu żeby nie spadła kiedy to zrobi możecie się nieźle pośmiać jak będzie kombinował co z tym zrobić.

Dla Was zabawa a dla delikwenta niezły dylemat.

Edit.najlepiej jakby sufit nie był na wyciągnięcie ręki bo wtedy nici z jaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbcie kawał koledze koleżance komu chcecie jak kto woli a więc:

Powiedzcie że możecie sprawić że miska napełniona do połowy wodą przyklei się do sufitu musicie jakoś przekonać żeby zyskać zaufanie i przyłóżcie ją do sufitu warunkiem jest to żeby delikwent od spodu podtrzymywał ją np.kijem od miotły dociskając mocno do sufitu żeby nie spadła kiedy to zrobi możecie się nieźle pośmiać jak będzie kombinował co z tym zrobić.

Dla Was zabawa a dla delikwenta niezły dylemat.

Edit.najlepiej jakby sufit nie był na wyciągnięcie ręki bo wtedy nici z jaj.

Już mam w głowie kilka ofiar :D

Dzięki bardzo za pomysł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zróbcie kawał koledze koleżance komu chcecie jak kto woli a więc:

Powiedzcie że możecie sprawić że miska napełniona do połowy wodą przyklei się do sufitu musicie jakoś przekonać żeby zyskać zaufanie i przyłóżcie ją do sufitu warunkiem jest to żeby delikwent od spodu podtrzymywał ją np.kijem od miotły dociskając mocno do sufitu żeby nie spadła kiedy to zrobi możecie się nieźle pośmiać jak będzie kombinował co z tym zrobić.

Dla Was zabawa a dla delikwenta niezły dylemat.

Edit.najlepiej jakby sufit nie był na wyciągnięcie ręki bo wtedy nici z jaj.

Już mam w głowie kilka ofiar :D

Dzięki bardzo za pomysł :D

Tutaj wersja video :P

 

 

Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.

Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.

Mówi do dziadka:

- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!

- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...

- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zes*ał ze strachu!

- A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...