Skocz do zawartości

60l w sześcianie i znikające rybki :(


arkozaz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów.Przeczytałem kilkanaście linków lecz niestety i tak musze prosić o pomoc ...

Zmierzyłem się z tematem założenia akwarium dla dziecka i trochę poległem.

Kupiłewm wysoki 60l sześciokąt + filtr aqua szut super mini 360 + żwirek + kilka roślinek i kilka rodzajów rybek (niestety za namową Pani z jednego z sieciowych akwarystycznych).Rybki jakie mi dobrano to: 2*kirysek spiżowy; 2*szczupieńczyk, 6*neonek inesa; glonojad, 4*danio pręgowany i tęczowy, 2*miedzik oraz piskorek cierniooczek

oraz

Niestety od pewnego czasu co kilka dni znikały mi 1-2 rybki w całości i z 15sztuk zostało 6 przy wielokrotnym dokupowaniu po kilka rybek. Na tą chwilę zniknęło mi około 15sztuk neonków inesa oraz danio .Minęło pół roku a Pani w zoologicznym cały czas uświadamiała mi że źle je dokarmiam lub zła woda i mi zdychają po czym są zjadane. Dziecko załamane a ja wydałem kupę kasy na kolejne rybki i nic , dalej znikają. Najczęściej i najwięcej zniknęło w powyższej obsadzie neonków, ale zniknęły też Danio czerwone.

 

Wodę pielęgnuje środkami z Sery i podmieniam raz w tygodniu ćwierć zbiornika , bakterie też dolewam , woda cudna i czysta cały czas a ryby znikają :( , wydaje mi się tylko że filtr niedomaga ( za słaby na tą ilość wody) , czyszczę go też raz na 10 dni.

Wyczytałem w końcu na forach że dobór rybek to sztuka szczególnie w małym i ciasnym zbiorniku.

Stąd moja prośba o porady , słucham Was i czekam na ratunek w doborze rybek bo chciałbym w końcu sprawić rodzinie tym akwarium radość a nie stwarzać problemy ...

post-14445-13685170113116_thumb.jpg

post-14445-13685170113411_thumb.jpg

post-14445-13685170113709_thumb.jpg

post-14445-13685170113967_thumb.jpg

post-14445-13685170114203_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów może być wiele, jednym z nich jest za małe akwarium, w którym ryby po prostu zdechły a przez noc je coś wszamało.

 

Na Twoim miejscu pooddawałbym rybki które masz, bo z tego co widzę to to akwarium ma nie więcej niż 40cm długości i przerzucił się na krewetki, ponieważ praktycznie żadna rybka z tych które masz nie ma tutaj prawa bytu.

 

Co Cię podkusiło na taki kształt zbiornika, przecież to niepraktyczne jak cholera?

 

Ten sztuczny syf który masz w zbiorniku może Ci podtruwać ryby. Tak samo muszelki. Nie stosuje się barwionego żwiru bo to bomba z opóźnionym zapłonem.

 

Dałeś dojrzeć wodzie ?

 

 

 

Jeśli chodzi o znikające ryby to wydaje mi się że winowajcą jest szczupieńczyk . To są agresywne ryby i nie powinno się ich trzymać w akwarium z małymi rybami.

Ta, o ile rybka mu się zmieści w pyszczku, a na to bym nie liczył. Agresja? Błagam. Tylko wewnątrzgatunkowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów może być wiele, jednym z nich jest za małe akwarium, w którym ryby po prostu zdechły a przez noc je coś wszamało.

Na Twoim miejscu pooddawałbym rybki które masz, bo z tego co widzę to to akwarium ma nie więcej niż 40cm długości i przerzucił się na krewetki, ponieważ praktycznie żadna rybka z tych które masz nie ma tutaj prawa bytu.

co Cię podkusiło na taki kształt zbiornika, przecież to niepraktyczne jak cholera?

Ten sztuczny syf który masz w zbiorniku może Ci podtruwać ryby. Tak samo muszelki. Nie stosuje się barwionego żwiru bo to bomba z opóźnionym zapłonem.

Dałeś dojrzeć wodzie ?

 

Jeśli chodzi o znikające ryby to wydaje mi się że winowajcą jest szczupieńczyk . To są agresywne ryby i nie powinno się ich trzymać w akwarium z małymi rybami.

Ta, o ile rybka mu się zmieści w pyszczku, a na to bym nie liczył. Agresja? Błagam. Tylko wewnątrzgatunkowa.

 

Woda dojrzewała po 2-3 dni i było ok dopóki rybki nie urosły tak mi się widzi.

Rybki znikają tylko w nocy , rano zazwyczaj czegoś brakowało , a przekopanie dna nie dawało rezultatu w postaci trupa. Podkusiła mnie sympatyczna Pani w akwarystycznym marketowym sklepie która powiedziała że będzie wyjątkowo ładne i fajne dla dziecka :( .

Barwiony żwir wywalę tak samo jak muszelki i tą stojącą skałę ale nie ukrywam że staram się tylko i wyłącznie opierać na forum bo tutaj z tego co czytam krytyka jest budująca i pozwalająca pozbierać mysli w tym trudnym temacie ;) Akwarium ma sprawiać radość dziecku ale nie ukrywam że mnie też już wciągło jak cholera.

Przesiadł bym się na inne ale mebli brak pod duże akwarium i miejasca w domu a radość wielka jest chyba dopiero od 200l w górę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprzedawców to tak już z nimi jest , chodzi im tylko o kasę. Bardzo rzadko trafisz na uczciwego sprzedawcę który dokładnie doradzi Ci jakie rybki możesz trzymać a jakie nie.

Co do obsady to może byś wpuścił parkę bojownika i do tego jakieś małe krewetki , myślę że do takiego zbiornika by się nadawały ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprzedawców to tak już z nimi jest , chodzi im tylko o kasę. Bardzo rzadko trafisz na uczciwego sprzedawcę który dokładnie doradzi Ci jakie rybki możesz trzymać a jakie nie.

Co do obsady to może byś wpuścił parkę bojownika i do tego jakieś małe krewetki , myślę że do takiego zbiornika by się nadawały ;)

Krewetki miałem na początku jak zniknęła wieksza część rybek , było super , nawet znosiły jajeczka ;) ale coś się popsuło z wodą i zdychały lub uciekały z akwarium i żona "ganiała" je po pokoju. Szkoda mi wydać wychodowanych rybek bo szczupieńczyk jest od początku i się już z nim skumplwałem...

Pomyśle nad większym akwarium ale mebel na którym stoi ta 60l nie wiem czy utrzyma większy zbiornik :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczupieńczyk potrzebuje 112 l jako mninimum.

Jasne , wszystko jasne tylko ... co jak mi mebel nie wytrzyma :(

 

Edit:

 

Szczupieńczyk potrzebuje 112 l jako mninimum.

Jasne , wszystko jasne tylko ... co jak mi mebel nie wytrzyma :(

Rozumie że w jakieś 110 -130l muszę zainwestować + filtr zewnętrzny i radość w domu wróci a rybki przestaną znikać ??

Jeżeli kolega ma jakiś mądry link pod ręką co do kompletowania takiego zestawu to poproszę , a jutro w pracy policzę kasę :)

 

Michał84:Edytuj posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem "cały internet" i wyszło że piskorek może zjadać te neonki bo ich zniknęło mi najwięcej ... zgadzacie sięzz tym ?

Nie wydaje mi się, żeby piskorek (jeśli oczywiście chodzi o cierniooczka) pożerał neonki... chyba jedynie malutkie błądzące po dnie takie z 2 - 3 mm... ewentualnie nie wzgardziłby padliną to tak jak kiryski...

 

Michał84:Zdania zaczynamy z wielkiej litery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...