Skocz do zawartości

Kraków


Rekomendowane odpowiedzi

Nie znacie sytuacji. Dostał lokal od miasta w stanie tragicznym. Za własne pieniądze wyremontował, wyposażył. Teraz miasto lokal chciało mu zabrać, zniszczył tylko co swoje i oddał budynek w takim stanie, w jakim go dostał. Wbudowane zbiorniki, które miały po ileś tam dziesiąt tysięcy litrów jak np. ten z rekinem i były składane na miejscu trudno by było wynieść. Nie widzę tam poniszczonych rzeczy które mógł zabrać. Zresztą i tak nie szkoda, byłem jak jeszcze oceanarium funkcjonowało i głowy mi nie urwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znacie sytuacji. Dostał lokal od miasta w stanie tragicznym. Za własne pieniądze wyremontował, wyposażył. Teraz miasto lokal ze chciało mu zabrać, zniszczył tylko co swoje i oddał budynek w takim stanie, w jakim go dostał. Zresztą i tak nie szkoda, byłem jak jeszcze oceanarium funkcjonowało i głowy mi nie urwało.

Lubie to!

 

Jedynie żal zwierząt, bo one niczym nie są winne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, może go po prostu dzierżawił, a miastu się to odwidziało.

Włożył w to masę kasy, zabrał tylko co swoje [swoje, bo nie słychać żeby dostał jakieś zarzuty za niszczenie cudzego mienia] i zostawił kilka jadowitych zwierzątek komornikowi który miał go eksmitować.

Trolling lvl hard. To mi się podoba w obcokrajowcach, polak pewnie takiej akcji by nie wykręcił. :D

W Krakowie nie brakuje czubów :lol: .

 

Dobrze że tam nie mieszkam, bo jeszcze bym pomyślał że piszesz o mnie i byśmy się pogniewali. :twisted::lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie widziałem całego reportażu, ale chyba poszło o to, że gość dostał zgodę na postawienie akwarium a okazało się, że poszedł po całości i zbudował tam prawdziwe baseny.

Yyy...bardzo duże akwaria, były tam już parę lat temu. Szczerze wątpię że poszło o takie coś. To ścisłe centrum. Może 100m od Wawelu, 200-300 od rynku. Najdroższe działki w mieście. Myślę że to raczej było przyczyną sporu niezależnie od oficjalnych powodów. Idę o zakład że już niebawem powstanie tam jakiś piękny butik handlowy, albo jakiś mały hotelik, który przyniesie miastu dużo większy zysk niż oceanarium współpracujące z muzeum przyrodniczym które z racji swojej działalności wynajmowało lokal po kosztach. ;)

 

Edit: Znalazłem o tym artykuł:

http://www.aquarium-krakow.com/pdf/2.jpg

W skrócie, zerwali z nim umowę na podstawie tego że sam rozbudowywał akwaria i że niby coś tam przeciekało. W sprawie nowej się przez rok nie dogadali. Dali mu miesiąc na wymontowanie całego sprzętu i się nie wyrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...