Skocz do zawartości

Kot Schrödingera - w akwarium


MarekZarko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pewnie część z Was słyszała o kocie Schrödingera

 

Tych co nie słyszeli zachęcam do poczytania w sieci "co to takiego" jest ten kot (Kot Schrödingera).

 

Sprawa wygląda tak, że mam podobną sytuację w akwarium

 

Zainstalowałem sobie filtr pod żwirowy, i zasypałem go żwirem, potem wpuściłem małego raka, który sobie tam na tym żwirze siedział i zajadał liście. Pewnego dnia zauważyłem,że rak zrzucił pancerz, , po 2 dniach okazało się , że w akwarium nie ma raka. :(

Wyjść nie mógł , bo po szkle się nie wdrapie, po jakimś czasie zobaczyłem, że kratka od filtru pod żwirowego ma takie oczka, że rak miałby szansę się tam prześlizgnąć, (póki był jeszcze bez nowego pancerza).

 

Teraz pytanie,

 

Czy rak jest żywy , czy zdech pod tą kratką (kratka ma ok 1cm prześwitu więc jest tam dla niego miejsce)

 

i tutaj wracając do tematu "Kot Schrödingera" , mam raka w superpozycji, równocześnie jest martwy i żywy,

 

Zastanawiam się czy czekać aż gdzieś bokiem nie wypłynie ? czy zrobić reset akwarium i wyciągnać raka, ? o ile żyje ? i nie zjadły już go bakterie >?? ??

 

Może po weekendzie najdzie mnie wena na akcję ratunkową

 

 

PS

Jest to rak marmurkowy, czyli jeden z tych harkorowych co wszędzie dadzą sobie radę.

 

 

pozdrawiam

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zrozumiał o co chodzi z tym kotem i rakiem jako obiektami kwantowymi, dlatego tak mało odpowiedzi. :D

 

Powiem szczerze, że rak zrobił to umyślnie. Skorupiaki po zrzuceniu pancerza, chowają się. To naturalny mechanizm chroniący je przed drapieżnikami, kiedy pancerz jest jeszcze miękki i nie dostarcza wystarczającej ochrony biernej. Prędzej bym powiedział że schował się w samym akwarium, jeśli miał gdzie i na tym powinieneś się skupić w poszukiwaniach. Przy czym łatwo mu wtedy zrobić krzywdę, gdyby był schowany za jakimś kamieniem, korzeniem, a Ty byś go nie zauważył i np. chciał przesunąć dekorację. Żywego bakterie nie zjadły, martwego też nie i jeśli nie masz tam żadnego padlinożercy [albo czegokolwiek co by się skusiło] to nawet jeśli rak is dead, to masz praktycznie stu procentową szansę na znalezienie truchła, co też polecam, bo gnijący stworek pośmiertnie stanowi zagrożenie dla nowych mieszkańców baniaka, jako azotowa bomba biologiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...