Skocz do zawartości

gupiki składają płetwę


Rekomendowane odpowiedzi

akwa 30 litrów

filtr fan aquarell 360l/h

grzałka 5w

żarówka energooszczędna 15w warm light

obsada gupików mnóstwo (ciężko się liczy co jakiś czas robie wyprzedaż)

mnóstwo roślinek żywych

testów nie robię (jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ...)

akwarium mam od listopada

podmiany robiłam na poczatku co tydzirń ale przy ogromnej ilości roślin to nie do wytrzymania bo przekopywałam całe dno aby je dokładnie oczyścić i teraz raz w miesiącu lekko odkurzam dno aby nie wykopywać roślinek (kabomba tego nie lubi).

 

gupiki zaczynają składAĆ płetwę nie wiem dlaczego nigdy wcześniej nie chorowały. nie pasuje mi to do żadnej z chorób bo ogony nie odpadają tak jak w martwicy. poza tym rybom ciężko się pływa, ale chyba z powodu płetwy właśnie poza tym nic. żadnych białych plam, plamek skrzela nie widzę różnicy apetyt również w granicach normy czyli głodne zawsze i wszędzie ;D

post-13538-13685168739633_thumb.jpg

post-13538-13685168739971_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obsada gupików mnóstwo (ciężko się liczy co jakiś czas robie wyprzedaż)

Więc pewnie parametry podskoczyły i trzeba było by to zbadać testami, ale przecież...

testów nie robię (jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ...)

Kasę? Nieee, nie tym razem. ;)

podmiany robiłam na poczatku co tydzirń ale przy ogromnej ilości roślin to nie do wytrzymania bo przekopywałam całe dno aby je dokładnie oczyścić i teraz raz w miesiącu lekko odkurzam dno aby nie wykopywać roślinek (kabomba tego nie lubi).

 

O to kolejny na to dowód, że trzeba zrobić testy, bo podmianki się robi raz na tydzień.

 

No, więc wychodzi, ze warto jednak zrobić te testy, bo nie możemy bez nich pomóc, bo mi to wygląda na złe parametry wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przekopywałam dno gdyż zamiast zwykłej podmiany robiłam odmulanie dna aby wszystkie "brzydkie rzeczy" zebrać.

 

A więc trochę rybek niestety mi już padło, mimo wszystko chciałabym pomocy w identyfikacji tego świństwa. Czy to może być zatrucie? Mam filtr, który od razu napowietrza, ale przez jakiś czas bąbelki były zakręcone i tylko filtrował, więc może mało tlenu. Zmieniłam wodę 50% wyczyściłam wszystko, czyli filtr, zmieniłam podłoże, roślinki też przeszły renowację czyli te ze śladami glonów do kosza i tak zostało sporo, ale nie wiem co mam jeszcze zrobić by nie stracić wszystkiego.Nawet akwarium zmieniłam bo mam 2 o podobnej pojemności, a tamto wyparzyłam, aby sytuacje się nie powtarzały.

Już odkręciłam bąbelki bo to podobno pomaga uwolnić z wody szkodliwy związek azotu. Może podniesienie temperatury do 30* ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłam wodę 50% wyczyściłam wszystko, czyli filtr, zmieniłam podłoże, roślinki też przeszły renowację czyli te ze śladami glonów do kosza i tak zostało sporo, ale nie wiem co mam jeszcze zrobić by nie stracić wszystkiego.Nawet akwarium zmieniłam bo mam 2 o podobnej pojemności, a tamto wyparzyłam, aby sytuacje się nie powtarzały.

 

Tym samym zabiłaś większość bakterii nitryfikacyjnych i teraz możesz mieć problem z azotanami.

Bąbelki w filtrze niewiele napowietrzają, bardziej liczy się ruch tafli wody.

Gdybyś zdecydowała się na podniesienie temperatury - ustaw filtr tak, aby powierzchnia mocno falowała.

Ja jednak polecałabym zrobić testy. Możesz też spytać w zoologu czy jest u nich możliwość zbadania wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że zabiłam pozytywne bakterie, ale mam nadzieje, że zabiłam tą złą zarazę. fakt faktem nadal nie wiem co jest moim milusińskim. u nas w zoologu nie badają wody poza tym przy tak znacznej wymianie wydaje mi się, że parametry wody się zmieniły, a więc i tak się chyba nie dowiem co im jest. zauważyłam że 2 samców i 1 samiczka tak jakby składały ogony, albo już mam paranoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup testy. Nawet paskowe są lepsze niż żadne.

Po wyczyszczeniu wszystkiego cykl azotowy wystartował od nowa i w wodzie pojawiły się amoniak i NO2, które są toksyczne i to zabiło Twoje rybki. Teraz pozostaje czekać aż akwarium dojrzeje.

Odkażanie akwarium niewiele pomaga bo i tak w wodzie są szkodliwe "żyjątka" - bakterie, pasożyty, które przynosisz na rybkach i roślinkach (ich chyba nie wyparzałaś?).

To co piszesz o bąbelkach to bzdura. Właściwie sa tylko elementem dekoracyjnym (jeżeli się to komuś podoba). Można ich użyć pozytywnie gdy masz za dużo CO2 rozpuszczonego w wodzie i razem z dobrą wentylację lustra wody to pomoże. Do napowietrzania najefektywniejszy jest ruch tafli wody.

Odmulanie dna trzeba przeprowadzać b. ostrożnie bo w nim jest dużo składników organicznych i w przypadku ich rozkładu gdy wzruszysz "grunt" to wszystko trafia do wody i jest duży skok. Nawet jeżeli samego NO3 to i tak nie jest zbyt zdrowe dla ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyczyszczeniu wszystkiego cykl azotowy wystartował od nowa i w wodzie pojawiły się amoniak i NO2, które są toksyczne i to zabiło Twoje rybki.

Wyczyściłam i wyparzyłam po tym jak już zdechło.

:arrow: Chciałabym wiedzieć czy jest to jakaś choroba, której nazwy przegapiłam czy po prostu zatrucie złą wodą. Podejrzewam jeszcze martwicę, gdyż po zwężeniu się ogona ryba zaczyna pływać tak, jakby jej ten ogon ciążył (jakby pływała na ogonie w pionie trochę) i robi się apatyczna, ociężała. :help:

obecnie zaczynam podnosić temp. do 30* w akwa zobaczymy co to da. Może jeszcze podmienię wodę tak 50%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odmulanie dna trzeba przeprowadzać b. ostrożnie bo w nim jest dużo składników organicznych i w przypadku ich rozkładu gdy wzruszysz "grunt" to wszystko trafia do wody i jest duży skok. Nawet jeżeli samego NO3 to i tak nie jest zbyt zdrowe dla ryb.

dzięki za radę na pewno wykorzystam. Próbowałam znaleźć jakiś filmik pt: "jak się robi odmulanie", ale nic nie znalazłam dlatego robiłam jak robiłam. Po prostu błąd w sztuce :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że zabiłam pozytywne bakterie, ale mam nadzieje, że zabiłam tą złą zarazę. fakt faktem nadal nie wiem co jest moim milusińskim. u nas w zoologu nie badają wody poza tym przy tak znacznej wymianie wydaje mi się, że parametry wody się zmieniły

To nie była zaraza, tylko parametry wody, a tego się nie zabije hehe ;)

Chciałabym wiedzieć czy jest to jakaś choroba, której nazwy przegapiłam czy po prostu zatrucie złą wodą.

 

Hmmm czy to jest choroba? Ciężko powiedzieć. Ja to nazywam tylko złymi parametrami wody :)

Masz tam jakieś ryby jeszcze?

Jeśli nie, to poczekaj około 2/3 tygodnie az akwarium dojrzeje, czyli parametry wody wrócą do normalności i będzie ok i będzie można wpuścić ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba rzeczywiście rybcie się czymś zatruły. Zostało mi ok 15-18 szt. Jest jeszcze parę u których widzę objawy bardzo niepokojące i możliwe jest, że długo nie pożyją, ale i tak dobrze że coś zostanie. Umieralność moich ryb też spadła, dziś nic nie wyłowiłam, a więc święto. Miałam dużo gupików, teraz mam hehe mało o ile można tak powiedzieć, najlepsze że nic się nie stało kiryskom, mam ich tylko 3 i nic im nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...