olyvka Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Zapewnie nie jeden raz byliście świadkami ściemniania ludzi przez sprzedawców w sklepach zoologicznych czy akwarystyczych... Podzielmy się tutaj tymi masakrycznymi, czasami zabawnymi a czasami wręcz bolącymi głupotą opowiadaniami załogi sklepów... Ja zaczne: Pewne razu zdarzyło mi ze zaobserwowac dziecko kupujące rybki... Wśród nich miedzy innymi Skalary + kardynałki chińskie... Nawet dziecko zaciekawiło sie czy takie małe rybki nie zostaną zjedzone przez skalara Wiec sprzedawca odparł ze spokojnie te skalary akurat całkiem niedawno odbyły tarło, a ponieważ są to ryby pielegnicowate to jeszcze przez jakis czas pozostaje u nich instynkt macieżyński i na pewno nie zrobią przez ten czas krzywdy kardynałkom... A jak minie juz im okres w którym maja owy instynkt to juz sie przyzwyczają do kardynałków i w spokoju bedą sobie zyc :) Przerażające głupota czy chec sprzedaży nie mam pojecia :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Ja kilka razy miałem dziwne sytuacje jedna z nich to ta, gdzie pani łowiła chłopcu 1 neona inessa, 2 skalary i... RAKA to jednego woreczka... inna sytuacja musialem czekać aż pani obsłuży pana... a ten kupował wg jej zaleceń i tak: akwarium 25L 5xgurami 2xskalar barwiony sztuczny żwirek (zielony i czerwony) jedną lichą łodyżkę kabomby i najważniejsze... uwaga... ... ogromny zamek na odchodne sprzedawczyni powiedziała "to będzie ładne akwarium" widać że koleś był nieco "chory" na umyśle (nie obrażając, stwierdzam po prostu fakt) a ta mu wciskała jak leci... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shaniqa10 Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Ja mam najlepsze Co prawda to nie jest za bardzo związane ze sprzedawcami choc troche tak Dzisiaj moje kumpele kupiły 2 welony - jeden zwykły taki pomarańczowy a drugi welon pulchny czy jakos tak Ten pomaranczowy jest normalny a ten "pulchny" jak go nazwał sprzedawca ma na skrzelach takie wielkie bańki z powietrzem ... oczy ma nie równo przez te bańki ...nie moze pływac podejrzewam ze ma w jednej "policzku " wiecej powietrza niz w drugim...żal mi tej rybki bo napewno nie jest jej łatwo mam nadzieje ze przeżyje noc .. ps. jutro dodam foty tej ryby ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wielkopletw Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 ja wiem, że sprzedawcy często kity wciskają ale ja się odziwo z tym u mnie nie spotkałem... jak kiedyś sprawdzałem to u mnie przynajmniej mówi że na jednego welona 80l, a jak chcesz "coś do kuli" to proponują ślimaki trochę dziwne ale prawdziwe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mei Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Mi kiedyś sprzedawca proponował kosiarki do 25L ale go wyśmiałam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nyq20 Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Ciekawe czy kiedyś sprzedawca wcisnął komuś bajkę, że sztuczna roślinka się przyjmie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 albo co gorsza sprzedał komuś nawóz do sztucznych roślinek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukix Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 albo co gorsza sprzedał komuś nawóz do sztucznych roślinek...HaHaha. Dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ksys24 Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 No ta a później nie dziwota, że ktoś ma taką a nie inną obsade w akwa... Mi kiedyś sprzedawca zaproponował 10 neonków do 7 litrowej kuli... Stwierdził, że są to dla nich idealne warunki do rozrodu... Po tym jak mu powiedziałem co myslę o kuli troche się spienił...A jak mu powiedziałem co o nim myśle wyprosił mnie ze sklepu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukas Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Najlepiej jest sobie wyczaić 1 sklep wyczaić jacy są sprzedawcy i trzymać się go. Ja mam swój jedyny sklep w którym pracują fachowcy potrafiący doradzić A śmiesznych sytuacji nie brakowało raz poszedłem do sklepu i mówię że chcę coś od ospy a sprzedawca daje mi Cristal, to się normalnie w głowie nie mieści Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał84 Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Mi baba w sklepie mówiła że na 1m.kwadratowy przypada jedna ryba w akwa i że mieczyki zjadają neonki. Ale według mnie największą ściemą w akwarystyce jaką wymyślili sprzedawcy to nazwa platka,prawie wszyscy to łyknęli,a sprzedawcy bezczelnie nam sprzedają dwa gatunki jako jeden pod tą nazwą. Inne wymyślone nazwy to mieczyki: panda,jabłkowy i cytrynowy(brzmi jak menu w restauracji )Skąd oni biorą te nazwy..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Migdek Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 J = Ja S= Sprzedawca j: poproszę tego gupika S; prosze. 5 zl j: jak to? przeciez pisze ze 3.50? S:ale to jest chinski J: przeciez to nie zaden chinski S: w tym akwarium plywaja same chinskie J: a ten danio lamparci i kardynalek to tez sa chinskie...?( 8-) ) S: nooo... bo one tam wspadly prz przenoszeniu xD J: przeprasza,tu welon zdycha (nie dziwota 8 w 20 litrach) S: (dotyka sitkiem jakims) Jeszcze sie rusza. Jak zdechnie to zdechnie J: czy jest artemia? S: a co to? () j: taki pokarm zywy lub mrozony dla rybek S: eee..nie ma. J: a cyklopa macie? S: my mamy tylko mrozona ochotke a tamto to nie wiem co to jest i daj mi juz spokoj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekd72 Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 no tak, ale nie wszyscy sprzedawcy są burakami ja tych omijam szerokim łukiem,a lubię mieć kontakt z profesjonalistą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CiociaKazia Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 Ja mam `upatrzonego` jednego sprzedawcę,w którym się zaopatrzają się moi brcia ciotezni i ja.To właśnie oni poradzili mi Sklep Akwarystyczny `Barakuda` ;] A żadnych ściem i wpadek niestety nie miałam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 dokładnie, też mam dwa sprawdzone sklepy do reszty chodzę z konkretami, a nie po to by się czegoś "mądrego" dowiedzieć. Wczoraj w Silesia City Center zacząłem dziewczynie opowiadać o szkodliwości kul... tym bardziej że były tam i takie malutkie 0,5L no i wyobraźcie sobie jakie wokół mnie się zrobiło za chwilę koło zainteresowanych Po czym zostałem wyproszony ze sklepu za "zakłócanie porządku"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał84 Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 To musiało być ciekawie Musze koniecznie odwiedzić ten sklep.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magda78 Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 jako początkująca akwarystka z cienkim portfelem pojechałam na giełdę zwierząt po roślinki do akwarium i kupiłam od "pewnego i zaufanego" sprzedawcy 5 sztuk roślinek, po czym okazało się, że 3 z nich nadają się tylko do oczka wodnego, a sprzedawca zapewniał mnie że wszystkie są akwariowe i nie trzeba bardzo o nie dbać bo same rosną teraz najpierw sprawdzam w encyklopedii co to za roślina a później idę na zakupy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
todotodora Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 Mojemu koledze sprzedawca kiedyś sprzedał małego welona 8cm. powiedziałże ten Welon nie będzie rósł..........dzisiaj ten Welon ma 30cm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluee15 Opublikowano 10 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2009 Dzisiaj jak byłam w zoologicznym to na dnie leżał zbrojnik lamparci do góry brzuchem Gdy uprzejmie poinformowałam o tym sprzedawczynię to wogóle się tym nie przejeła i tylko bąkneła że jak zdechnie to trudno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anija277 Opublikowano 12 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 pojechałam kupić do pewnego sklepu te szczotki takie do czyszczenia rur od filtra kubelkowego no i pytam sprzedawcy czy mają to, a on, że niestety nie mają ale ze mogę wlać do rur domestosa poczekac z 20 min i wyplukac wodą mnie zatkalo, a on na to ze tak w DOMU robi a no i ostatnio w tesco powiedziałam sprzedawcy ze bardzo okaleczone są 2 p.papuzie a on mi na to ze niemozliwe bo przeciez te ryby zebów nie maja i sa hybrydami zakonczylam jezdzenie do tesco po cokolwiek !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał84 Opublikowano 12 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 Bo hybrydy są niezniszczalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anija277 Opublikowano 12 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 no ale co ma piernik do wiatraka to jak hybryda bez zębów to już nie może byc poraniona ? no chory jakiś on był ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał84 Opublikowano 12 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 no ale co ma piernik do wiatraka No żartuje teraz z inteligencji tego "sprzedawcy" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anija277 Opublikowano 12 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 ja oczywiście też dlatego odradzam tesco, chyba że mamy zamiar kupic np. domestos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzierzka666 Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 No cóż, jeżeli o mnie chodzi, to osobiście poza paroma wpadkami z roślinami na moje życzenie w moim zoologu nie spotkały mnie jakieś szczególne przykrości poza wymowną ignorancją mojej uwagi o samicy bojownika pływającej martwej pośród neonków, natomiast jeszcze na samym początku mojego spotkania z rybami trafił mnie szlag niemal, bo: pani taka miła, kul w sklepie nie sprzedają, welonki to najlepiej od 150 litrów, skalarów z gurami nie łączyć nigdy w życiu, jednym słowem - pełny profesjonalizm; ale kiedy już mieliśmy te nasze marne 54 litry, wysłałam siostrę po wydajniejszy filtr, bo mieliśmy taki do 30 litrów. A ta mi przychodzi z napowietrzaczem, bo pani w sklepie powiedziała, że ten filtr to do 54 litrów wystarczy, tylko więcej tlenu potrzeba. I tak po martwych 8 rybkach i dwóch miesiącach nieprzespanych nocy (bo pani "profesjonalistka" wcisnęła pompkę bez regulacji mocy) dopiero zamówiliśmy filtr z internetu i do tej pory nie rozumiem, dlaczego pani tak powiedziała, zamiast wcisnąć jakąś drożyznę. Żeby było śmieszniej, potem (już po odwiedzeniu odpowiednich działów na paru forach) zbadałam ten filtr do 30 litrów i mówiąc szczerze on nawet na 30 litrów się nie nadaje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi