Skocz do zawartości

Mój skalar zmutował...


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa jest dosyć ciekawa. Kupiłem skalara (Zbigniew się zowie) i żyje mu się całkiem nieźle w moim akwa (160l). Pływa i radośnie gania inne mniejsze ryby... ale... Podczas pakowania Zbigniewa w sklepie (nie powiem gdzie, ale chcieli mi zapakować skalara o całkowitej wysokości ok 20 cm - 25 cm do rękawa o średnicy 10 cm - żal) złamała się jedna z jego płetw piersiowych (lewa - o ile ma to znaczenie) i w miejscu złamania pojawił się jakby wełna, która po zastosowaniu MFC zniknęła, a płetwa była w porządku (znaczy sztywna i się nie zginała gdzie nie potrzeba). Po jakimś czasie w miejscu dawnego złamania zaczęła wyrastać druga płetwa.... i teraz Zbigniew ma dwie końcówki płetwy... poza tym, miejsce złamania stało się wiotki i jakby zgrubiałe.... Moje pytanie jest więc takie: Co mam z tym fantem począć? zostawić i czekać aż któraś z końcówek odpadnie (lub nie) czy też podejść do sprawy po "chirurgicznemu" i ciachnąć płetwę ponad złamaniem i rozdwojeniem?

 

P.S. Ponieważ to mój pierwszy post pozdrawiam wszystkich zapalonych akwarystów i nie tylko (akwarystki w szczególności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaw rybkę bez własnej interwencji chirurgicznej.... a najlepiej oddaj ją bo rybka powinna mieć większe akwarium no i towarzystwo (mowa tu o rybach tego samego gatunku) a dla ciekawości cyknij foto rybki jak ta płetwa wygląda bo sam jestem ciekawy no i inni zresztą też..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

towarzystwo ma skalarowe. A z fotką może być problem bo próbowałem takową zrobić przez 30 minut i żadna nie wyszła. Ale może jutro coś poradzę (teraz ekipy budzić nie będę). Akwa planuje powiększyć w niedalekiej przyszłości więc Zbigniewa się nie pozbędę (przecież to rodzina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno. W tym oto miejscu ----> http://www.superakwarium.pl/poradnik-akwarystyczny/skalary---wszystko-o-nich-id51.htmlnapisane jest:

 

Decydując się na te rybki trzeba pamiętać, że jest to ryba dość wysoka i musi mieć odpowiednio duży zbiornik. Akwarium powinno mieć przynajmniej 50cm wysokości i dość duży litraż (od 100l w górę).

 

dlaczego więc moje 50 cm akwarium o poj. 160 l jest za małe na skalara?

 

P.S. Ja się nie kłócę, ja się pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jakie masz wymiary akwarium?? bo standardowe 160l ma 100x40x40.. co do skalara to nic mu nie rób.. jak żyje to niech żyje z tymi dwoma płetwami. A jakie masz akwarium to sam wiesz i masz świadomość że dla skalara akwarium o 50cm wysokości, a jak zrobisz to już twoja rzecz.. tylko nie męcz ryb..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale akwarium jest za krótkie dla skalara. Pamiętaj że jest to duża i dość agresywna ryba, która potrzebuje większego akwarium.

Będzie większe. Już wkrótce... niech tylko moja narzeczona gdzieś na dwa dni wyjedzie i po sprawie :)

 

P.S. 1: Skoro tak, to powinniście zmienić charakterystykę skalara w opisie gatunku. Wprowadza w błąd (a sugerowałem się opisem na wskazanej już stronie niniejszego portalu przy zakupie Zbigniewa).

 

P.S. 2: Ten temat nie dotyczy pojemności mojego zbiornika tylko tego co zrobić z płetwą Zbigniewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.superakwarium.pl/plesniawka-id618.html

 

Nie baw sie w chirurga, co ma odpaść, samo odpadnie. Ryba da sobie sama radę, jeśli tylko jej (ciut) pomożesz.

 

Możesz dodać do wody Akryflawiny, jest idealna na pleśniawkę i doskonała w leczeniu uszkodzonych płetw. Odseparuj rybę jak radzą inni, pleśniawka jest zaraźliwa. Jaką masz temperaturę wody, bo to bardzo istotne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25-26 stopni. Niestety nie mam możliwości odseparowania Zbigniewa. A pleśniawka już zniknęła.

 

Obserwuj rybę i zastosuj leczenie uzupełniające mimo zaniku objawów. Pleśniawka nie jest chorobą zewnętrzną, jak mogłyby na to wskazywać jej objawy, tylko atakuje wgłąb tkanek. To że nic nie widać, nie znaczy, że "podskórnie" nie ma "zarodników". Podnieś temperaturę do 28C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...