latet Posted January 9, 2012 Share Posted January 9, 2012 Witam, Mam problem z samcem bojownika. Jeszcze parę dni temu odbywał (niezbyt udane - pisałem o tym tu: viewtopic.php?f=36&t=41813 ) tarło i wszystko było z nim ok. Od 2 dni głównie "siedzi" przyczajony w rogu akwarium przy dnie, mało się rusza. Regularnie jednak wypływa zaczerpnąć powietrza i wtedy porusza się dość żwawo. Poza tym normalnie je - apetytu nie stracił. Poza tym ma jakby posklejane końcówki dużych płetw, a także jakby lekki szarawy nalot w tych sklejonych rejonach, co widać na zdjęciu: Czy to jakaś choroba? Czy to może mieć związek z niedawnym tarłem? A może to starość? Czytałem, że bojki żyją krótko. Nie wiem ile mój ma, kupiłem go pół roku temu i był już chyba dorosły (minimalnie urósł od tego czasu). http://forum.superakwarium.pl/download.php?mode=view&id=25119&sid=87633cf5d076ee7723483094fec8beee Dzięki, latet Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dafnia Posted January 9, 2012 Share Posted January 9, 2012 Witam ! Jak dla mnie jest to częste schorzenie u bojownika. Ja zawsze leczyłem je najprostszymi preparatami o ogólnym działaniu. Powodują je chyba bakterie ale nie jestem pewien. Warto też zwrócić uwagę na karmienie. Nie powinno się podawać w kółko suchego pokarmu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
latet Posted January 9, 2012 Author Share Posted January 9, 2012 Witam ! Jak dla mnie jest to częste schorzenie u bojownika. Ja zawsze leczyłem je najprostszymi preparatami o ogólnym działaniu. Powodują je chyba bakterie ale nie jestem pewien. O jakie preparaty chodzi? O działaniu ogólnym - ale na co? Link to comment Share on other sites More sharing options...
łuska Posted January 9, 2012 Share Posted January 9, 2012 Biały nalot z tego co wiem u ryb z długimi płetwami, sygnalizuje o zbliżającej się martwicy płetw, polega ona na powolnych ubytkach w płetwie oraz odpadaniu jej. Poczytaj sobie apteczkę, na pewno ci pomoże: http://forum.superakwarium.pl/viewtopic.php?f=6&t=16013 Link to comment Share on other sites More sharing options...
latet Posted January 10, 2012 Author Share Posted January 10, 2012 Biały nalot z tego co wiem u ryb z długimi płetwami, sygnalizuje o zbliżającej się martwicy płetw, polega ona na powolnych ubytkach w płetwie oraz odpadaniu jej. Poczytaj sobie apteczkę, na pewno ci pomoże: http://forum.superakwarium.pl/viewtopic.php?f=6&t=16013 Dzięki, poczytałem. Piszą, że akryflawina już nie do kupienia. Co polecacie w zamian, na tę martwicę płetw? Póki co podniosłem temp. (z 25 do 30). Bojownik wyraźnie się ożywił, w ogóle nie siedzi w kącie, cały czas pływa. Płetwy też chyba wyglądają ciut lepiej, ale może tylko widzę tu ti, co chcę widzieć P.S. Po podniesieniu temp. padł jeden neon, ale może to bez związku z temp., w końcu 30 C to nie jest temp. niebezpieczna dla neonów (gdyby tak było, to latem padłyby mi wszystkie, a nie padł wtedy żaden). Link to comment Share on other sites More sharing options...
latet Posted January 10, 2012 Author Share Posted January 10, 2012 Akryflawinę w Kakadu jednak mają, ale ostrzegli mnie tam, że środek ten zabije rośliny i krewetki. Nie kupiłem więc go i na razie leczę bojownika tylko grzałką. Jeśli efekt mierzyć jego zachowaniem, to wyraźnie mu pomaga. Ale gdybym jednak musiał zastosować taki preparat, to co z roślinami? Oczywiście kąpiel lecznicza ryb byłaby w osobnym zbiorniczku, ale przecież wodę w akwarium głównym (z roślinami) też trzeba chyba jakoś odkazić, jeśli są bakterie. Wyjęcie roślin - trudna rzecz, zresztą przecież wtedy bakterie mogłoby przetrwać na roślinach. Tak więc co się robi w takich przypadkach? Konieczna wymiana roślin? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dafnia Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Jeśli dobrze pamiętam to bactopur sery. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zielona Zabka Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 Miałam kiedys dwa bojowniki (oczywiście w osobnym szkle ) Jeden miał martwice płetw tak jak napisał ktoś powyżej. Mało się ruszał i nawet nie chciał jeść. Nie udało mi się go uratować ponieważ byłam jeszcze mało doświadczona w tej dziedzinie.. Drugi miał dokładnie tak samo jak ty.. Myślalam że coś z woda jest nie tak i strzelilam w dziesiątkę. Wsadziłam go do innej wody i "odżył" nabrał kolorów i ruchliwości. Spróbuj może wsadzic go do innej wody. Nie karm zaczęsto. I nie stawiaj go w miejscu gdzie czesto przechodzisz itp ponieważ ryby się płoszą i to też wpływa na ich stan zdrowia. Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts