Skocz do zawartości

Bojownik - choroba, czy starość?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam problem z samcem bojownika. Jeszcze parę dni temu odbywał (niezbyt udane - pisałem o tym tu: viewtopic.php?f=36&t=41813 ) tarło i wszystko było z nim ok.

Od 2 dni głównie "siedzi" przyczajony w rogu akwarium przy dnie, mało się rusza. Regularnie jednak wypływa zaczerpnąć powietrza i wtedy porusza się dość żwawo. Poza tym normalnie je - apetytu nie stracił. Poza tym ma jakby posklejane końcówki dużych płetw, a także jakby lekki szarawy nalot w tych sklejonych rejonach, co widać na zdjęciu:

 

Czy to jakaś choroba?

Czy to może mieć związek z niedawnym tarłem?

A może to starość? Czytałem, że bojki żyją krótko. Nie wiem ile mój ma, kupiłem go pół roku temu i był już chyba dorosły (minimalnie urósł od tego czasu).

 

http://forum.superakwarium.pl/download.php?mode=view&id=25119&sid=87633cf5d076ee7723483094fec8beee

 

 

Dzięki,

 

latet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Jak dla mnie jest to częste schorzenie u bojownika. Ja zawsze leczyłem je najprostszymi preparatami o ogólnym działaniu. Powodują je chyba bakterie ale nie jestem pewien. Warto też zwrócić uwagę na karmienie. Nie powinno się podawać w kółko suchego pokarmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały nalot z tego co wiem u ryb z długimi płetwami, sygnalizuje o zbliżającej się martwicy płetw, polega ona na powolnych ubytkach w płetwie oraz odpadaniu jej.

 

Poczytaj sobie apteczkę, na pewno ci pomoże: :)

 

http://forum.superakwarium.pl/viewtopic.php?f=6&t=16013

Dzięki, poczytałem. Piszą, że akryflawina już nie do kupienia. Co polecacie w zamian, na tę martwicę płetw?

Póki co podniosłem temp. (z 25 do 30). Bojownik wyraźnie się ożywił, w ogóle nie siedzi w kącie, cały czas pływa. Płetwy też chyba wyglądają ciut lepiej, ale może tylko widzę tu ti, co chcę widzieć :)

 

P.S.

Po podniesieniu temp. padł jeden neon, ale może to bez związku z temp., w końcu 30 C to nie jest temp. niebezpieczna dla neonów (gdyby tak było, to latem padłyby mi wszystkie, a nie padł wtedy żaden).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akryflawinę w Kakadu jednak mają, ale ostrzegli mnie tam, że środek ten zabije rośliny i krewetki. Nie kupiłem więc go i na razie leczę bojownika tylko grzałką. Jeśli efekt mierzyć jego zachowaniem, to wyraźnie mu pomaga.

 

Ale gdybym jednak musiał zastosować taki preparat, to co z roślinami? Oczywiście kąpiel lecznicza ryb byłaby w osobnym zbiorniczku, ale przecież wodę w akwarium głównym (z roślinami) też trzeba chyba jakoś odkazić, jeśli są bakterie. Wyjęcie roślin - trudna rzecz, zresztą przecież wtedy bakterie mogłoby przetrwać na roślinach. Tak więc co się robi w takich przypadkach? Konieczna wymiana roślin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam kiedys dwa bojowniki (oczywiście w osobnym szkle ;) )

Jeden miał martwice płetw tak jak napisał ktoś powyżej. Mało się ruszał i nawet nie chciał jeść. Nie udało mi się go uratować ponieważ byłam jeszcze mało doświadczona w tej dziedzinie..

Drugi miał dokładnie tak samo jak ty.. Myślalam że coś z woda jest nie tak i strzelilam w dziesiątkę. Wsadziłam go do innej wody i "odżył" nabrał kolorów i ruchliwości. Spróbuj może wsadzic go do innej wody. Nie karm zaczęsto. I nie stawiaj go w miejscu gdzie czesto przechodzisz itp ponieważ ryby się płoszą i to też wpływa na ich stan zdrowia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...