aoalo83 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Po pierwsze chciałbym przywitać wszystkich serdecznie, jestem nowym członkiem forum i nie miałem okazji udzielać się na jego łamach. Korzystając od jakiegoś czasu z porad udzielonych przez innych forowiczów udało mi się założyć akwarium i cieszyć się nim przez czas jakiś .... ale do rzeczy: Akwarium (72 litry) założone 9 tygodni temu, zarybione po 3 tygodniach (10 neonków 4 kiryski, 4 molinezje) funkcjonowało ładnie (dorobiłem się nawet potomstwa ze stroni Molinezji Czarnych), aż do bieżącego tygodnia. We wtorek jedna z molinezji "siadła" na dnie. Ciężko oddychała, nie miała sił pływać. Podmieniłem ok 18 litrów wody (i tak już czas był), na odstaną przez 24 godziny kranówke bez uzdatniacza. wieczorem tego samego dnia molinezja "zeszła". Pozostałe molinezje też nie zachowywały się "normalnie". Były apatyczne, czasami przysiadały na dnie. Widząc ze święci się coś niedobrego postanowiłem solidnie "przepłukać" akwarium (poziom azotanów przed wtorkową podmianą wody skoczył do ok 50 mg/l - czyli stanowczo za dużo). Kolejne dni to kolejne wymiany wody (po 18 litrów co 24 godziny). Piątek. Kolejna molinezja zaczęła przysiadać, więc zacząłem sie martwić (poziom azotanów wciąż < 25mg/l). Poczytałem, pogoooglowałem (głównie na tym forum ) - dziś rano [sobota] zakupiłem MFC. Po kolejna podmianie wody, dodałem ok 5 ml MFC. W obecnej chwili (sobota wieczór) przysiadająca moli juz całkiem siedzi (rano jeszcze jakoś pływała). Jakieś pomysły co to może być? Fizyczne objawy ... hmm... pierwsza która padła była strasznie chuda, więcej nic mojej uwagi nie zwróciło. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f52 ... cc19e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2a ... dc7f5.html Pomóżcie dobrzy ludzie.... co robie źle? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_dm Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Niby wszystko dobrze azotany nawet na poziomie 50mg/l nie przyczynią się do zgonów ryb, można powiedzieć, że to mniej istotny parametr. co do rybki na zdjęciu ma białe plamy i skrzela, wydaje mi się że łuski w okolicy brzucha wyglądają coś nie tak???. Bardziej by pomogło gdybyś sprawdził NO2 niż NO3, ale neony by pierwsze padły żeby to był problem NOx Ta ryba na zdjęciu jest żywa ?? Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted February 28, 2009 Author Share Posted February 28, 2009 Tak, jeszcz żyje. Ale pewnie już nie długo... Testy którymi dysponuje otrzymałem od teściowej i jeśli chodzi o azotyny skala w nich jest dość uboga: " - " = próg najniższy (zdaje sie ze nie wykryto) " + " = poziom średni " ++ " = poziom najwyższy W mojej wodzie zawsze paseczek przybiera kolor "-" (ściśjej mówiąc nie zmienia koloru wcale) ale nie wiem jaki jest to poziom azotynów, bo lepsze testy są strasznie drogie - moze po wypłacie się na nie wykosztuje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_dm Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Nie azotany, azotyny, amoniak sobie odpuśćmy, to nie to. Twoja ryba jest chora, tylko może podasz mi więcej szczegółów co do wyglądu łusek itd. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted February 28, 2009 Author Share Posted February 28, 2009 Nie zauważyłem znaczących zmian w wyglądzie rybki / rybek. Przeglądając fora widziałem zdjęcia "ospy" i pleśniawek. Jedyna zmiana na rybce (pomijając te białe skrzela - ale moze to normalne) to niewielka biała łatka wielkości 3-4 łusek nad lewą płetwą brzuszną. Raczej nie odstaje od powierzchni rybci, nie podobne do niczego co widzialem: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a24 ... aaa1c.html Na jednym ze zdjec wypatrzylem jeszcze brzydko wygladające skrzele : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/849 ... 7a2b7.html I jeszcze jedna rzecz: 2-3 tygodznie temu, zaważyłem że ma takie niebieskie błyszczące boczki (widoczne to było tylko pod pewnym kontem padania światła). Trwało to tydzień, może dwa. Teraz tego nie widze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
trelus Posted March 1, 2009 Share Posted March 1, 2009 Ciężko coś się dopatrzyć po tych zdjęciach,wpuść rybkę do wody i dopiero zrób fotkę wtedy będzie lepiej widać.I zaoszczędzisz jej stresu który jest jej teraz najmniej potrzebny.Jeżeli możesz zrób jej szpitalik i podnieś temperaturę do 28C wyższa temp.wspomaga układ odpornościowy ryb Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 1, 2009 Author Share Posted March 1, 2009 Fotki robione były przez szybę, ryba nie wyciągana z wody nawet na chwilę. Ponieważ jej zachowanie wskazywało ze długo nie pożyje (juz nawet przez chwilę leżała na boku przy dnie) postanowiłem przetrzymać ją w siatce do odławiania, żeby nie mieć problemów z jej późniejszym znalezieniem. Przez noc rybka nabrała trochę sił. Rano gdy wstałem nie leżała już bezwładnie na dnie siatki, tylko pływała (chociaż niezbyt prężnie) przy powierzchni. Uwolniłem więc zwierzątko, może jeszcze coś z niej będzie... Podczas karmienia podpłynęła do powierzchni, troche zjadła więc.... jest nadzieja. Dzisiaj nie zmieniam wody, kupie jakieś witaminy i zobaczymy co przyszłość przyniesie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_dm Posted March 1, 2009 Share Posted March 1, 2009 Czy możesz sprawdzić jakiego koloru są skrzela ryby ?? mam pewnie podejrzenia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 1, 2009 Author Share Posted March 1, 2009 Z tego co widać przez szybę to raczej białe (o tym wpominałem wcześniej), ale wyławiać i zaglądać pod pokrywy skrzelowe nie bede bo ją zamęcze. Zauważyłem białą smugę ciągnącą się za rybką. W miejscu gdzie zazwyczaj "wychodzi" kupa długość wstęgi ok 3 cm. Czy to coś wnosi? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_dm Posted March 1, 2009 Share Posted March 1, 2009 Rybkę odizoluj i zacznij leczyć sera bactopur jest to bakteryjna martwica skrzeli. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 1, 2009 Author Share Posted March 1, 2009 A co z pozostałymi rybami? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_dm Posted March 1, 2009 Share Posted March 1, 2009 A co, tez są chore ? Możliwe że się nie zaraziły. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 1, 2009 Author Share Posted March 1, 2009 W ulotce " bactopur direct " piszą żeby wrzucic 1 tabletke na 50 l wody. Może po prostu kupie to i wrzuce do akwarium? Nie mam drugiego zbiornika, aby przenieść tam tą rybkę, nie chce też jej męczyć w słoiku. Poza tym druga czarna moli też jest trochę apatyczna, więc wolałbym zastosować leczenie dla wszystkich podopiecznych. Czy taki manewr (leczenie w akwarium głównym) jest dopuszczalny? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maja_dm Posted March 1, 2009 Share Posted March 1, 2009 Nie rób tego nigdy, leków bakteriobójczych nie stosuj w głównym zbiorniku, bo zrobisz gorzej. Ja pisałem o sera bactopur, a nie o bactopur direct, to 2 inne lekarstwa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 1, 2009 Author Share Posted March 1, 2009 No to nabroiłem -> Tabletka "bactopur direct" na 72 litrowe akwarium. Zdaje sobie sprawe ze rozwale tym nitryfikacyjne.... ale mozna je przecież ze starterów dość szybko odtworzyć, a mojej wspaniałej "moli" nic mi nie zwróci Zauważyłem więcej plamek na łuskach, takie kępki malutkie nad płetwami piersiowymi (wypukłe, nie okrągłe). Końcówki płetw też pojaśniały ALE rybka znacznie lepiej się zachowuje, aż ciężko było zrobić fotkę dzisiaj. Jest zdecydowanie mniej apatyczna i reaguje na pokarm. Czy zastosowana kuracja FMC + bactopur direct powinna być kontynuowana czy zmieniać wode i robić coś innego? PS. Podniosłem temperaturę wody do 29 *C + napowietrzanie na maxa, Ph jest 7.6-7.8. Link to comment Share on other sites More sharing options...
trelus Posted March 1, 2009 Share Posted March 1, 2009 Ej stosuj się do tego co ktoś ci napisze danielek ci napisał ze ma być baktopur a nie baktopur direct.to raz dwa nic ci nie pisał o wymianie wody.Takich rzeczy się nie robi bo stresujesz rybę i zmieniasz jej nagle środowisko to wszystko może mieć wpływ na dalszy rozwój choroby.ja pisałem o szpitaliku czyli kwarantannie i leczeniu ryby tam.Hej ale nic straconego bo baktopury możesz mieszać wlej normalnego utrzymaj temperaturę a o ph na razie się nie martw.Twoja rybka ma dosyć dziwne objawy obserwuj uważnie jej skrzela bo może to być martwica skrzeli.Zdrowe skrzela mają krwisty kolor a chore lub martwe są blade Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 1, 2009 Author Share Posted March 1, 2009 Ok jutro doleje baktopura bez "direct", szpitalnika nie mam jak zrobic. Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 2, 2009 Author Share Posted March 2, 2009 Chyba znalazlem odpowiedź na pytanie co dolega mojej Molinezji. Jak narazie rybka żyje, pobiera pokarm, jest ruchliwa. Na boczkach pojawiły się białe plamki. Według opisu z encyklopedii chorób superakwarium to fleksibakterioza : - śnięcie bez widocznych obiawów - poprawa po pierwszej fazie - delikatne "bawełniane" zmiany na łuskach - blednące końcówki płetw Z pozostałych dwóch molinezji... jedna ociera się o dno... druga siedzi cały czas przy grzałce (a woda w akwarium ma 28-29 stopni) Zdaje się że przegrałem tą bitwe... pytanie tylko co z resztą obsady (9 neonków, 4 kiryski)? Link to comment Share on other sites More sharing options...
trelus Posted March 3, 2009 Share Posted March 3, 2009 Hej nie koniecznie przegrałaś myślę że twoje ryby są dalej atakowane przez pasożyty więc lecz je dalej baktopurem tak jak to już było pisane Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoalo83 Posted March 3, 2009 Author Share Posted March 3, 2009 ok, bede czekał na poprawe... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts