Skocz do zawartości

Czarna rozpacz


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze chciałbym przywitać wszystkich serdecznie, jestem nowym członkiem forum i nie miałem okazji udzielać się na jego łamach.

Korzystając od jakiegoś czasu z porad udzielonych przez innych forowiczów udało mi się założyć akwarium i cieszyć się nim przez czas jakiś .... ale do rzeczy:

 

Akwarium (72 litry) założone 9 tygodni temu, zarybione po 3 tygodniach (10 neonków 4 kiryski, 4 molinezje) funkcjonowało ładnie (dorobiłem się nawet potomstwa ze stroni Molinezji Czarnych), aż do bieżącego tygodnia.

 

We wtorek jedna z molinezji "siadła" na dnie. Ciężko oddychała, nie miała sił pływać. Podmieniłem ok 18 litrów wody (i tak już czas był), na odstaną przez 24 godziny kranówke bez uzdatniacza. wieczorem tego samego dnia molinezja "zeszła".

Pozostałe molinezje też nie zachowywały się "normalnie". Były apatyczne, czasami przysiadały na dnie.

Widząc ze święci się coś niedobrego postanowiłem solidnie "przepłukać" akwarium (poziom azotanów przed wtorkową podmianą wody skoczył do ok 50 mg/l - czyli stanowczo za dużo).

Kolejne dni to kolejne wymiany wody (po 18 litrów co 24 godziny).

 

Piątek. Kolejna molinezja zaczęła przysiadać, więc zacząłem sie martwić (poziom azotanów wciąż < 25mg/l). Poczytałem, pogoooglowałem (głównie na tym forum ;)) - dziś rano [sobota] zakupiłem MFC.

Po kolejna podmianie wody, dodałem ok 5 ml MFC.

W obecnej chwili (sobota wieczór) przysiadająca moli juz całkiem siedzi (rano jeszcze jakoś pływała).

 

Jakieś pomysły co to może być? Fizyczne objawy ... hmm... pierwsza która padła była strasznie chuda, więcej nic mojej uwagi nie zwróciło.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f52 ... cc19e.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2a ... dc7f5.html

 

Pomóżcie dobrzy ludzie.... co robie źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby wszystko dobrze azotany nawet na poziomie 50mg/l nie przyczynią się do zgonów ryb, można powiedzieć, że to mniej istotny parametr. co do rybki na zdjęciu ma białe plamy i skrzela, wydaje mi się że łuski w okolicy brzucha wyglądają coś nie tak???. Bardziej by pomogło gdybyś sprawdził NO2 niż NO3, ale neony by pierwsze padły żeby to był problem NOx

 

Ta ryba na zdjęciu jest żywa ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jeszcz żyje. Ale pewnie już nie długo... :(

 

Testy którymi dysponuje otrzymałem od teściowej ;) i jeśli chodzi o azotyny skala w nich jest dość uboga:

" - " = próg najniższy (zdaje sie ze nie wykryto)

" + " = poziom średni

" ++ " = poziom najwyższy

 

W mojej wodzie zawsze paseczek przybiera kolor "-" (ściśjej mówiąc nie zmienia koloru wcale) ale nie wiem jaki jest to poziom azotynów, bo lepsze testy są strasznie drogie - moze po wypłacie się na nie wykosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłem znaczących zmian w wyglądzie rybki / rybek. Przeglądając fora widziałem zdjęcia "ospy" i pleśniawek. Jedyna zmiana na rybce (pomijając te białe skrzela - ale moze to normalne) to niewielka biała łatka wielkości 3-4 łusek nad lewą płetwą brzuszną. Raczej nie odstaje od powierzchni rybci, nie podobne do niczego co widzialem:

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a24 ... aaa1c.html

 

Na jednym ze zdjec wypatrzylem jeszcze brzydko wygladające skrzele :

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/849 ... 7a2b7.html

 

I jeszcze jedna rzecz: 2-3 tygodznie temu, zaważyłem że ma takie niebieskie błyszczące boczki (widoczne to było tylko pod pewnym kontem padania światła). Trwało to tydzień, może dwa. Teraz tego nie widze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko coś się dopatrzyć po tych zdjęciach,wpuść rybkę do wody i dopiero zrób fotkę wtedy będzie lepiej widać.I zaoszczędzisz jej stresu który jest jej teraz najmniej potrzebny.Jeżeli możesz zrób jej szpitalik i podnieś temperaturę do 28C wyższa temp.wspomaga układ odpornościowy ryb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki robione były przez szybę, ryba nie wyciągana z wody nawet na chwilę.

 

Ponieważ jej zachowanie wskazywało ze długo nie pożyje (juz nawet przez chwilę leżała na boku przy dnie) postanowiłem przetrzymać ją w siatce do odławiania, żeby nie mieć problemów z jej późniejszym znalezieniem.

 

Przez noc rybka nabrała trochę sił. Rano gdy wstałem nie leżała już bezwładnie na dnie siatki, tylko pływała (chociaż niezbyt prężnie) przy powierzchni. Uwolniłem więc zwierzątko, może jeszcze coś z niej będzie... :D

 

Podczas karmienia podpłynęła do powierzchni, troche zjadła więc.... jest nadzieja.

 

Dzisiaj nie zmieniam wody, kupie jakieś witaminy i zobaczymy co przyszłość przyniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widać przez szybę to raczej białe (o tym wpominałem wcześniej), ale wyławiać i zaglądać pod pokrywy skrzelowe nie bede bo ją zamęcze.

 

Zauważyłem białą smugę ciągnącą się za rybką. W miejscu gdzie zazwyczaj "wychodzi" kupa ;) długość wstęgi ok 3 cm. Czy to coś wnosi?

post-1518-13685154656042_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ulotce " bactopur direct " piszą żeby wrzucic 1 tabletke na 50 l wody. Może po prostu kupie to i wrzuce do akwarium?

Nie mam drugiego zbiornika, aby przenieść tam tą rybkę, nie chce też jej męczyć w słoiku.

 

Poza tym druga czarna moli też jest trochę apatyczna, więc wolałbym zastosować leczenie dla wszystkich podopiecznych. Czy taki manewr (leczenie w akwarium głównym) jest dopuszczalny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nabroiłem ;) -> Tabletka "bactopur direct" na 72 litrowe akwarium. Zdaje sobie sprawe ze rozwale tym nitryfikacyjne.... ale mozna je przecież ze starterów dość szybko odtworzyć, a mojej wspaniałej "moli" nic mi nie zwróci ;)

 

Zauważyłem więcej plamek na łuskach, takie kępki malutkie nad płetwami piersiowymi (wypukłe, nie okrągłe). Końcówki płetw też pojaśniały ALE rybka znacznie lepiej się zachowuje, aż ciężko było zrobić fotkę dzisiaj. Jest zdecydowanie mniej apatyczna i reaguje na pokarm.

 

Czy zastosowana kuracja FMC + bactopur direct powinna być kontynuowana czy zmieniać wode i robić coś innego?

 

PS. Podniosłem temperaturę wody do 29 *C + napowietrzanie na maxa, Ph jest 7.6-7.8.

post-1518-13685154657289_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej stosuj się do tego co ktoś ci napisze danielek ci napisał ze ma być baktopur a nie baktopur direct.to raz dwa nic ci nie pisał o wymianie wody.Takich rzeczy się nie robi bo stresujesz rybę i zmieniasz jej nagle środowisko to wszystko może mieć wpływ na dalszy rozwój choroby.ja pisałem o szpitaliku czyli kwarantannie i leczeniu ryby tam.Hej ale nic straconego bo baktopury możesz mieszać wlej normalnego utrzymaj temperaturę a o ph na razie się nie martw.Twoja rybka ma dosyć dziwne objawy obserwuj uważnie jej skrzela bo może to być martwica skrzeli.Zdrowe skrzela mają krwisty kolor a chore lub martwe są blade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba znalazlem odpowiedź na pytanie co dolega mojej Molinezji.

 

Jak narazie rybka żyje, pobiera pokarm, jest ruchliwa. Na boczkach pojawiły się białe plamki. Według opisu z encyklopedii chorób superakwarium to fleksibakterioza :

- śnięcie bez widocznych obiawów

- poprawa po pierwszej fazie

- delikatne "bawełniane" zmiany na łuskach

- blednące końcówki płetw

 

Z pozostałych dwóch molinezji... jedna ociera się o dno... druga siedzi cały czas przy grzałce (a woda w akwarium ma 28-29 stopni)

 

Zdaje się że przegrałem tą bitwe... pytanie tylko co z resztą obsady (9 neonków, 4 kiryski)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...