Skocz do zawartości

Molinezje żaglopłetwe - jak to jest z obsadą?


m75
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jesteśmy początkującymi akwarystami. Kupiliśmy akwarium 140l i mieliśmy 2 molinezje żaglopłetwe, samiec i samiczka. Sprzedawca nam zaproponował, że możemy kupić jeszcze jedną parkę bez konfrontacji. Później pojechaliśmy do innego sklepu, tam było to samo, więc kupiliśmy jeszcze dwie molinezje, samca i samiczke (ku naszym przekonaniu, sprzedawczyni tez).

 

Niestety, po wrzuceniu rybek do akwarium samiec który był od początku stał się agresywny wobec tych dwóch nowych molinezji. Ganiał je, uderzał czasem całym ciałem (w pędzie, myślę że wiecie o co chodzi). W końcu go rozdzieliśmy od tych rybek wrzucając go do mniejszego akwarium bo już nie mogliśmy na to patrzeć. Nagle, ku naszemu zdziwieniu, okazuje śię że ta nowa "samiczka" rozwija górną płetwę i zaczyna się zalecać do starej samiczki... Teraz dwóch nowych samców zaleca się do samiczki, a stary samiec wkurzony smiga w mniejszym akwarium. Tak przypuszczamy, że mamy jednak 3 samców...

 

Pierwsze pytanie - po czym właściwie można rozpoznać płeć molinezji? W internecie opisy sa niejasne, np. pisało że samiczka jest większa od samca, a w naszym przypadku jest jakoś odwrotnie. Chcemy się upewnić apropo płci tej molinezji. Bo wiadomo, młodzi akwaryści mogą się nieraz pomylić w tej kwestii.

 

Drugie pytanie przede wszystkim - co dalej? Czy faktycznie można trzymać kilka par molinezji razem? Jeżeli tak, to sprawę rozwiązałoby kupno jeszcze dwóch samiczek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze pytanie - po czym właściwie można rozpoznać płeć molinezji? W internecie opisy sa niejasne, np. pisało że samiczka jest większa od samca, a w naszym przypadku jest jakoś odwrotnie.

2. Co oczywiste, do zapłodnienia potrzebujemy samca i samicy.

Odróżnienie samca od samicy nie jest trudne. Samiczki są większe, pełniejsze i słabiej ubarwione co widać szczególnie w wypadku gupików, jednak najpewniejszym i najbardziej uniwersalnym sposobem rozpoznawania płci u tych ryb jest płetwa odbytowa.

U samiczek jest ona normalna, u samców przekształcona w gonopodium.

Sytuację przedstawia poniższy obrazek:

Dołączona grafika

 

viewtopic.php?f=36&t=28530

+ różnica w wielkości może wynikać z wieku/karmienia.

Drugie pytanie przede wszystkim - co dalej? Czy faktycznie można trzymać kilka par molinezji razem? Jeżeli tak, to sprawę rozwiązałoby kupno jeszcze dwóch samiczek?

Żyworódki tego typu, najlepiej hodować w haremach z przewagą samic. Wtedy samce, zamiast skupiać się na zaczepkach, albo ciągłym napastowaniu jednej samicy..."mają co robić". ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszłam za waszą radą, nakupiliśmy trochę samiczek - teraz w sumie mamy 5 samiczek molinezji na 3 samców. Niestety, mała poprawa na krótki czas - ten jeden nadal goni resztę samców (właściwie to goni pół akwarium, chyba już nie odróżnia płci...) :( Co robić? Pozostaje mi go komuś oddać? Yh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Możliwe, że nie może się przyzwyczaić. Kiedyś był sam z samiczką, miał swoje terytorium , a teraz doszły jakieś nowe. Poczekaj troszkę, jak się nie uspokoi będziesz musiała go oddać albo wsadzić do innego akwarium :)

 

Tak na marginiesie , wszystkie rybki zyworodne rozróżnia się tak jak opisał to Atreyu. Czyli np. gupiki, molinezje , mieczyki itp :)

 

Życze owocnej hodowli :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...