Beniek Opublikowano 30 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2011 Witam. Jak w temacie tu opisujemy swoje najśmieszniejsze historie z życia Nie będzie to może aż tak zabawne ale co mi tam. Gdy raz szedłem w nocy do pokoju to moja kotka zwana Wariatką Szedłem i ta kotka, która jest koloru czarnego i wbiegła mi w nogi. Straciłem równowagę i walnąłem się głową i mało brakowało, żebym wpadł głową w jedzenie dla psa. A teraz następni: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek121 Opublikowano 30 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2011 Mój synek był malutki. Kobitka już spała,a ja usypiałem go w wózku. Jak już usnął,to i ja chciałem się kimnąć. Kładę się do łóżka,a lady dostaje jazdę: Otwiera oczy i zaczyna mnie na ślepo tłuc łapkami drąc się,że jestem bydlakiem i położyłem się na dziecku. Słysząc to,goszcząca u nas moja matka wyskakuje,łapie chodaka i też zaczyna mnie naparzać. Ja w ciężkim szoku lecę do kontaktu zapalam światło i pokazuję im młodego w śpiącego w wózku. Dobrze,że nie było jakiegoś potężnego faceta-lunatyka,wtedy miał bym problem A tak,to kobitki położyły uszy po sobie,trochę się pośmialiśmy i obyło się bez ofiar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beniek Opublikowano 30 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2011 Hahahah ale miałeś ubaw To jeszcze moja taka jedna: Kiedyś gdy miałem 6-8 lat sam już dobrze nie pamiętam to brat ubierał mnie jak araba i puścił na dwór, gdzie do sąsiadów przyjechała policja, a ja tak ubrany stałem w oknie i dalej nie muszę chyba mówić jak policja zareagowała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi