Skocz do zawartości

Bałtyckie krewetki w małym akwarium


Stuk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Próbuję uruchomić mały ok.25 litrowy zbiorniczek z krewetkami.

Problem polega na tym, że będą to krewetki z Bałtyku (Palaemon elegant), a właściwie z Zatoki. Ostatnio wędkując na Martwej Wiśle, przy niskim stanie wody zobaczyłem, że prócz małych rybek uwięzionych w wodorostach i błocku jest dużo krewetek, które dość fajnie wyglądają. Woda Martwej Wiśle jest raczej mało słona, a jak widać krewetkom to nie przeszkadza. Złapałem kilka krewetek do butelki i przetransportowałem do domu. W małym pojemniku urządziłem prowizoryczny zbiorniczek (piach, roślinka, woda) i wpuściłem tam krewetki. Niestety wszystkie po kilku, do kilkunastu godzin po wpuszczeniu padły (brak natleniania, duża różnica temperatur – chyba….).

Teraz przyszykowałem małe akwarium:

- podłoże, to drobny żwirek z okolic orłowskiego klifu (bez płukania)

- trzy kamienie porośnięte glonami, z miejsca j/w

- woda z zatoki

- w akwarium pracuje mały filtr wewnętrzny

- w planie jest jeszcze mały korzeń i jakaś roślinka (roślinki)

- i za kilka chwil krewetki : )

 

Przewiduję okresową wymianę części wody (ok.5 litrów, co1-2 tygodnie)

 

… i teraz zaczynają się pytania.

- Jakie rośliny będą rosły w takiej wodzie? W Martwej Wiśle rośnie wywłócznik, więc może on. Ciekawi mnie, czy wytrzymałaby jakaś mała kryptokoryna lub mech jawajski.

- Po jakim czasie wpuszczać krewetki i ile sztuk – zbiornik ma 3 doby

- Jak dbać o zbiornik i lokatorów, czym karmić.

- Czy do takiego akwarium można wpuścić jakieś małe rybki (np.kardynałki, neonki).

 

Proszę o wszelkie uwagi i porady.

 

a tak wygląda:

http://imageshack.us/photo/my-images/189/dsc09195i.jpg/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to prawda z tym, że te krewetki przywędrowały z Morza Śródziemnego i tam żyją w znacznie większym zasoleniu niż występuje na Bałtyku, nie mówiąc o wodach zatoki, bo tu zasolenie jest nieznaczne. Babki to ryby typowo morskie, chociaż w ostatnim okresie dotarły Wisłą do Włocławka (babka bycza), więc zmiana środowiska im nie przeszkadza. W praktyce znaczna część naszego słodkowodnego rybostanu żyje w zatokach i wodach przybrzeżnych Bałtyku. Co więcej osiągają tam znacznie większe przyrosty i rozmiary.

W pytaniu chodziło mi raczej o typowe rybki akwariowe.

 

Sam zbiornik będzie taką wypadkową między słono a słodkowodnym środowiskiem, bez odpieniaczy i innego podobnego sprzętu dedykowanego do akwarystyki morskiej. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Na stronach www znalazłem opis takiego zbiornika, który właściciel utrzymywał w dobrej formie przez ponad 2 lata. Więc szansa jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:spam:

Właśnie to jest spam. Nagroda. // Atreyu

 

Edit:

Administratorze popatrz do czego odsyła ten link i jak to się ma do tego co jest wyżej i co wnosi do tematu ...

szczupak: Edytuj posty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy pomysł, sam bym sobie chciał założyć takie akwarium, ale mieszkam za daleko od morza.

Jeżeli chodzi o rośliny to może przynieś jakieś ciekawe z Martwej Wisły, jeżeli chodzi o biotop słodko-słony.

Najlepszym okresem założenia takiego akwarium to lato, bo możesz poszukać wielu ciekawych roślin itp.

Musisz pamiętać, że takie przyniesione krewetki z Bałtyku, potrzebują w okresie zimowym zimniejszej wody.

Czekam na dalszy rozwój jak to się będzie miało.

 

 

 

Administratorze popatrz do czego odsyła ten link i jak to się ma do tego co jest wyżej i co wnosi do tematu ...

Ten link jest jak najbardziej przydatny dla kolegi, jest podany tylko link google więc w tym chyba nie ma nic złego ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do linku z google, to przed wysłaniem postu starałem się zgłębić temat o tyle, na ile pozwalają mi moje umiejętności obsługi przegladarek internetowych. Szukałem informacji na ten temat na polskich stronach. Co znalazłem? Niestety niewiele, stąd prośba do grona osób, które mają jakieś doświadczenia w tym temacie - mają lub prowadziły kiedyś taki zbiornik. Ze się udaje wiem właśnie z netu, jednak są to opisy zbyt ogólne, aby w pełni na nich się opierać. A szkoda bo temat fajny.

Pora roku pewnie ma znaczenie, bo życie przeniesione z wody o temperaturze ok.4 st. do 23-25 st. - bo taką mam temperaturę w nieogrzewanym akwarium - potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację. Co do roślin, to w M.Wiśle szału z różnorodnością roślinności nie ma. Zastanawiam się nad pozyskaniem trawy morskiej z Zatoki Puckiej, ale to przy jakieś okazji. Chyba, że trafi się okazja pozyskania takiej roślinki - po sztormie.

 

... a tu jeden z ciekawszych linków, które znalazłem: http://mikrofotografia.republika.pl/Mor ... tyckie.htm

 

Wysłałem zapytania do kilku osób i czekam na odpowiedzi, jednak mam świadomość, że większość z artykułów jest stara i kontakty mogą być nieaktualne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

… no i nie wytrzymałem założonego wcześniej okresu dojrzewania zbiornika i go zasiedliłem.

Kilka godzin wcześniej, w ramach próby posadziłem kilka kryptokoryn i wpuściłem kardynałka (chciałem wrzucić 3-4 sztuki, ale w sklepie nie mieli).

Po obiadku pojechałem nad wodę i odłowiłem kilka krewetek. Przyłowem były całe ławice lasonogów brzegowych - Praunus flexuosus (ok. 20szt. pływa w akwarium). Pozyskałem też kilka gałązek wywłócznika.

Całość przetransportowałem do domu i umieściłem w misce. Co jakiś czas dolewałem trochę wody z akwarium do momentu, gdy temperatury w misce i akwarium zrównały się.

… i przeniosłem życie do akwarium.

Dołączona grafika

 

 

A tu główni lokatorzy

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

 

Krewetki w obiektywie pokazują fajne kolorki, chociaż w zbiorniku są od 2 godzin.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Praktycznie chwilę po wpuszczeniu krewetki uaktywniły się i zaczęły skubać coś z kamieni. Zaczynają też troszeczkę ciemnieć i pokazują kolorki - jak je przywiozłem były praktycznie przeźroczyste.

 

To tyle – a jutro okaże się czy szybka aklimatyzacja nie wpłynęła na ich kondycję i pogłowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś wyczytałem, że w Bałtyku występują dwa gatunki krewetek: krewetka atlantycka - Palaemon elegans i krewetka bałtycka - Palaemon adspersus). Dość łatwa do pozyskania jest jeszcze garnela - Crangon crangon, więc pewnie za jakiś czas wyląduje w baniaczku. Oczywiście jak nie będzie problemów z utrzymaniem obecnego.

Po nocy cały inwentarz w komplecie.

Zaobserwowałem, że dwie większe krewetki dość ciekawie się zachowują. Jak do nich podpływa lasonóg, to sprawiają wrażenie jak by chciały go złapać. Wszystkie możliwe odnuża kierują w jego kierunku. Czyżby do zieleninki chciały dołożyć troszkę mięska ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hallo

Chciał bym się dowiedzieć na jakim poziomie utrzymujesz zasolenie.

Gąbka nie jest najszczęśliwszym pomysłem na filtrację "słonawego" baniaka, tu tylko biologia wchodzi w grę tak że jakaś ceramika ale to z kolei nie do filtra wewnętrznego, na ten czas wystarczyć powinno ale obawiam się że na dłuższa metę będziesz wspomagał się kaskadą z ceramiką w koszu, bo na żywą skałę to ma za małe zasolenie.

 

Co do bałtyckich ciekawostek to mamy tam rafę koralową, nie jest tak kolorowa i efektowna jak te z ciepłych bardziej słonych mórz ale jest i ma się całkiem dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam przyrządów do pomiaru zasolenia (woda z zatoki z rejonu Jelitkowa).

Wczoraj dorzuciłem do zbiornika mech jawajski i 4 kardynałki – to w ramach eksperymentu. Rybki praktycznie od początku pobierają pokarm i nie widać żadnych niepokojących objawów. Mech zamierzam umieścić na jakimś korzonku.

Krewetki mają się dobrze. To samo lasonogi. Tu mam zagwozdkę – czym je karmić. Na razie dostają pokarm dla narybku. Większość czasu spędzają w stadku ustawione głowami pod prąd, ale czasem pływają wśród roślin i coś tam skubią. Wyczytałem, że w naturze występują w dwóch turach – letniej i zimowej i później większość osobników ginie…

 

Co do zdjęć. Jak uda mi się zrobić jakieś ciekawe, dobre jakościowo to wstawię. Najgorzej jest z ostrzeniem. Mój aparat (albo ja) słabo sobie z tym radzi.

 

Na korale, to za mały zbiornik. Może później spróbuję wrzucić jakieś ponkle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po kilkunastu dniach od powstania i po jednej podmianie 4l wody:

- większość lasonogów poległa. Kilka mniejszych wciągnął filtr, a część zniknęła w niewyjaśniony sposób. Ich liczba spadała po każdej nocy. Przypuszczam, że krewetki miały w tym swój udział, bo żadnego nieboszczyka nie znalazłem;

- w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął jeden z pięciu kardynałków. Po nocy i bez śladu. Reszta ma się dobrze;

- zaczyna się powolna ekspansja glonów, na szyby i rośliny (zbiornik powoli dojrzewa). Niestety przyniesione na kamieniach długie glony obumierają;

- wywłucznik ładnie rośnie. Natomiast kryptokoryny strasznie się płożą. Nie wiem, czy to taki gatunek, czy też coś jest nie tak. Generalnie nie podobają mi się, ale na razie zostaną. Mech jawajski nie przejawia chęci do wzrostu;

- zauważyłem, że w zbiorniku mam 2 lub 3 kiełże. Zadomowiły się w filtrze, z którego czasami wypływają na otwartą wodę;

- krewetki mają się dobrze. Co więcej dzisiaj zaobserwowałem wylinke, więc waruki chyba są OK. Krewetki nauczyły się też podbierać pokarm rybkom - podpływają do lustra wody, odwracają się i konsumują, to co uda im się złapać. Dość ciekawie to wygląda.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krewetki piękne, czytałem na innych stronach, że lasonogi często padają w baniaczkach, ale z niewyjaśnionych przyczyn, spróbuj rozpoznać swój gatunek i poczytać o nim.

Lasonóg zachodni Gastrosaccus spinifer jest niemal całkowicie przezroczysty. Odznacza się ząbkowaną tylną krawędzią pancerza i niewielkimi oczami. Płytka ogonowa grubo ząbkowana, szeroka o zaokrąglonym wcięciu. Łuska czułkowa szeroka, tępo zakończona. Zasiedla zachodnie rejony Bałtyku i głębsze strefy wody o większym zasoleniu.

Z rodzaju Mysis w naszych wodach występują dwa gatunki. Lasonóg wielki Mysis mixta to największy nasz przedstawiciel grupy. Dorasta do 30 mm. Odznacza się długą zaostrzoną łuską czułkową, głęboko wciętą płytką ogonową oraz delikatną, różowawą barwą ciała. Pospolity mieszkaniec Bałtyku. Lasonóg jeziorny Mysis relicta – gatunek Arktyczny; w Bałtyku jest przeżytkiem z okresu polodowcowego. Zasiedla głębsze, chłodniejsze warstwy wody. Rozmnaża się zimą poniżej 7ºC. Występuje także w wielu jeziorach płn. Polski jako składnik nektonu przydennego. Lubi wody o dość dużej zawartości tlenu. Płytka ogonowa o lekkim wcięciu na kształt trójkąta.

 

Rodzaj Praunus również reprezentowany jest przez dwa gatunki: Lasonóg brzegowy P. flexuosus (bardzo pospolity mieszkaniec gęstych zarośli strefy przybrzeżnej Bałtyku) i Lasonóg drobny P. inermis (podobny morfologią i biologią do poprzedniego, lecz o wiele mniej liczebny).

 

Lasonóg pospolity Neomysis integer (= N. vulgaris) wyróżnia się klinowatą wydłużoną płytką ogonową bez wcięcia. Gatunek bardzo liczebny – zasiedla przybrzeżną strefę Bałtyku oraz przyległe zalewy i jeziora słonawe.

 

Rozwój larwalny lasonogów odbywa się w komorze lęgowej samic. Młode po jej opuszczeniu są całkowicie podobne do rodziców. Lasonogi prowadzą głównie pelagiczny tryb życia (drapieżniki polujące na rozmaite drobne zwierzątka); form bentonicznych (dennych) jest niewiele (żywią się szczątkami roślinnymi i zwierzęcymi zalegającymi na dnie). Niektóre lasonogi stanowią ważny składnik pokarmowy wielu ryb.

Może Ci się to przyda :D

 

 

Planujesz jeszcze dodać jakieś organizmy z polskiego morza, oczywiście tych nie podlegającym ochronie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześnie - może spróbuję wrzucić ponkle i ewentualnie garnele. Z tym, że ta ostatnia żywi się mięskiem i w tak małym zbiorniku może zaistnieć konflikt interesów : )

 

Co do temperatury. Dokładnie nie wiem, bo nie zainstalowałem termometru. W akwarium 120 l., które kiedyś miałem utrzymywała się stała temperatura około 24 stopni bez dodatkowego ogrzewania. W tym pewnie jest podobna, z tym że mogą wystąpić jej nieznaczne wahania ze względu na małą objętość zbiornika.

 

Wydaje mi się, że te moje to lasonogi brzegowe ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...