Zagrożenia od strony filtra

[Sherman]

Witam,

 

viewtopic.php?f=22&t=37787&st=0&sk=t&sd=a&start=30 - Link do mojego akwarium.

 

W akwarium wszystko gra , filtracja działa bez problemu.Niestety razem z tatą prowadzimy dyskusję na temat filtracji w akwarium.Tata chcę , abym wyłączał akwarium gdy wychodzę do pracy i nikogo w domu nie ma.Boi się , że mimo wszystko jest on podłączony do prądu i może spowodować nawet pożar.Tłumaczyłem mu , że filtr musi iść 24h , po pewnym czasie zrozumiał jednak dodał , że nie chcę ryzykować pożaru dla 4 gupików.Mam pytanie czy filtr może spowodować awarię/zwarcie/pożar ? Jakie mogę wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia? Czy rybki mogą paść , gdy będę wyłączał filtr na 8h dziennie?

[S'Sayan]

Według mnie to zagrożenie pożaru jest bardzo znikome ponieważ silnik w filtrze nie jest szczotkowy tylko działa za pomocą elektromagnesu, który jest solidnie obudowany w plastik czyli styczność między prądem, a oską silnika to 0%. Nie przetrze się plastik ponieważ tam wszędzie jest woda, która działa jak smar, a jak się obawiasz to przesmaruj wazeliną.

 

Co się może stać hmm...? Jeśli kabel by pękł to jedyna rzecz jaka może się stać to wyłączenie filtra lub zwarcie ale to masz raczej bezpieczniki, a zerwanie kabla jest bardzo znikome. Na dobrą sprawę musiałbyś lodówkę wyłączyć, mikrofalówkę, piec na prąd, żyrandol odkręcić i zaizolować kable bo tam wszędzie są kable.

 

 

Pamiętaj kabel zam z siebie się nie przetnie i 99,999 akwarystów ma filtr włączony non-stop.

 

No i twój filtr jest wewnętrzny to tam nie ma co się zepsuć. Nawet jakby to tam masz pełno wody i jak już to rybki porazi i bezpiecznik wyskoczy.

 

Masz "różnicowkę" w instalacji elektrycznej?

 

 

Nie należy wyłączać ponieważ zakłócisz równowagę biologiczną co skutkuje zdychaniem rybek, glonami itd.