Skocz do zawartości

powrót po 3 tygodniach nieobecności - masakra...


togaj
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety z konieczności spędziłem 3 tygodnie za granicą, teoretycznie oddałem akwa w dobre ręce - wytłumaczyłem ile się dało:)

 

Przed wyjazdem stal doprowadzony do perfekcji, po:

-syf kiła mogiła

-filtry ledwo co chodzą

- szyby zielone, żwir zielony

-spore ilości cyjanobakterii (prawdopodobnie), szczególnie na roślinach

-na przedniej szybie przed żwirkiem po lewej stronie brązowa narośl, po prawej zielona(??)

-jakaś narośl na korzeniach - wygląda mi to na krasnorosty

 

Pierwsze chwile szoku już minęły, myślę więc nad działaniem. Pytanko tylko do was czy poskutkuje porządne czyszczenie i walka czy od razu robić restart?

 

zdjęcia niestety telefonem

 

450 litrów akwa, oświetlenie 6x54W 6500K

filtracja jakieś 3000l/h trzema kubełkami, 14 litrów biologii

ph - 7,2

kh - 7

gh-18

no3 - 20

no2 - 0

fosfor - 0

 

obsada jak w opisie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie fotkę całego akwa daj i jakiś innych problematycznych miejsc.

 

Bo z tego wynika tylko... korzeń do wyczyszczenia z glonów i ten brązowy osad jest do odmulenia ewentualnie przetarcia razem z zieloną szybą przednią.

 

Na razie nie ma tragedii ale już się boje bo z opisu wynika że all tam glony zaatakowały. W innym linku widać naprawdę słabą jakość ale jest MROK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrzucę jutro więcej fotek. elosiek i mały henio jest cały zniszczony, obrośnięty glonem. Rotala czerwona akurat była po przycince niziutko przed wyjazdem i teraz ma gołe łodygi i parę zielonych listków. Pełno białych cząstek pływa po akwa. Mech obrośnięty takim puchem zielonym śmierdzącym. Te zielone się odmula a za 2 dni wraca na przedniej szybie (bakterie). Ze względu na fach i częste wyjazdy chyba zrezygnuję z roślinnego na rzecz...(nie wiem czego:P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...