Skocz do zawartości

Korzeń


darek3160
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że na ten temat jest dużo w goglach i w ogóle w necie ale postanowiłem odświeżyć ten wątek tutaj.....Sprawa dotyczy korzenia którego znalazłem w lesie prawie rok temu.Wyciąłem go od reszty bo całość była za duża i od tego czasu leżał sobie w piwnicy gdzie całkowicie wysechł. Niedawno sobie o nim przypomniałem ,więc trochę się nim zająłem, okorowałem wszystko , oczyściłem szczotką oraz wygotowałem w solance przez kilka godzin.Teraz natomiast moczy się w wiadrze na balkonie już od tygodnia. I tu pytanie. Czy są jakieś sposoby na to aby nie barwił mi wody? Ta w wiadrze ma kolor herbaty i wymieniam ją co sobotę . Wiem że mój korzeń ma prawo barwić bo leży dopiero tydzień (pomoczę go jeszcze z 2 lub 3 miesiące),poza tym jeszcze nie tonie.Chciałbym się jednak przygotować już teraz na wypadek gdyby barwił mi wodę już po umieszczeniu w akwarium (będzie ono miało około 140 L )Wyczytałem gdzieś że na barwienie wody pomaga węgiel aktywny umieszczony w filtrze.Czy jednak wtedy węgiel nie zaszkodzi rybom?I jak długo musiałbym ten węgiel tam wkładać,wystarczy raz ,czy trzeba to robić przez dłuższy czas ? Proszę o konstruktywne odpowiedzi osób doświadczonych w temacie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.:P

 

Ja swój korzeń dębu, z młodego drzewa żywego nawet tylko ze wyrwanego przez nie wiadomo co, gotowałem kilka razy w wodzie z solą niejodowaną potem w normalnej wodzie tyle razy aż przestał barwić wodę i nawet po tygodniu sprawdzenia go w wodzie na noc do rana woda była bez barwna korzeń gotowany był jakieś 2 tygodnie, najpierw był moczony przez połowę czerwca, a w lipcu gotowany tak ze już po 2 tygodniach gotowania w soli no 1 tydzień, a 2 w wodzie normalnie żeby sól uległa z korzonka, korzonek jest ok nie gnije itp. mam na nim kilka gatunków mchu i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro jadę do domu :D Zobaczę jak bardzo tym razem zabarwił . Niech się jeszcze pomoczy,później go dodatkowo wygotuje .A jeśli nadal będzie ,to węgiel pójdzie w ruch.Nie za bardzo tylko mam go w czym gotować ze względu na rozmiar.Do tej pory gotowałem go po połowie,pionowo :lol: Raz jedna strona ,raz druga. Można tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak:Twój korzeń prawdopodopnie po dłuższym moczeniu przestaie barwić wodę(każdy korzeń napoczątku barwi),jesli jednak nie to jak najbardziej możesz użyć węgiel aktywny,pamiętaj jednak,że on wyjaławia wodę ;)

Węgiel w tym wypadku nie wyjałowi wody. Węgiel aktywny to takie coś co wchłania różne dziadostwa. Ale najłatwiej mu wciągnąć związki humusowe - czyli ten piękny kolor.

Przykład:

Mamy akwarium z czystą wodą. Dodajemy do niego mnóstwo nawozu np żelaza. Wkładamy do akwarium węgiel aktywny. Węgiel absorbuje w sobie to żelazo.

Do akwarium dodajemy związki humusowe - węgiel ze względu że woli absorbować związki humusowe uwolni z siebie żelazo i zacznie absorbować związki humusowe. Dlatego tak ważna jest wymiana węgla co pewien czas...

 

Zamiast rezygnować z kolory polecam poczytać jakie plusy niesie taki kolor ze sobą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do działania węgla to serdeczne dzięki,właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem,wyrażonej najprościej jak to tylko możliwe.Teraz w końcu wiem o co biega z tym węglem.

 

A nawiązując do koloru wody-Nie mówię że nie zniosę zabarwionej .Wiem że ładnie to wygląda bo widzę przechodząc codziennie obok Tajskiej restauracji (mają w środku akwarium,woda jak herbata)

Jednakże jeśli ten korzeń będzie mi barwił wodę w akwarium w takim samym stopniu jak teraz we wiadrze to nic tam nie będzie widać. Subtelne zabarwienie wody ;););) jest dla mnie do zaakceptowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc jeżeli chcesz pozbyć się koloru najlepiej jest długo, kilku krotnie gotować korzeń. Dodanie do wody soli pomaga jego szybszemu zatonięciu. Jeżeli chodzi o dezynfekcję korzenia używa się kalium (dostępny w każdej aptece - koszt poniżej 5zł) czyli nadmanganian potasu. Od siebie dodam że znam dużo osób którzy korzeń myją myjką ciśnieniową i sparzają wrzątkiem a następnie wkładają do akwarium. Jestem jedną z tych osób...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sól niejodowana, nic innego, wygotuj korzeń szały tydzień np. 2 dni w soli niejodowanej, reszta w wodzie, i nie będzie barwił ani miał bakterii itp. ja mój mam od czerwca i jest ok, a jest to korzeń dębu młodego, ale spory nie za duży ale ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sól niejodowana, nic innego, wygotuj korzeń szały tydzień np. 2 dni w soli niejodowanej, reszta w wodzie, i nie będzie barwił ani miał bakterii itp. ja mój mam od czerwca i jest ok, a jest to korzeń dębu młodego, ale spory nie za duży ale ok.

sól nie zabije bakterii ani pleśni tylko pomaga w szybszym zatonięciu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...