Skocz do zawartości

Wczesne objawy zatrucia związkami azotu


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Próbuję "przeprowadzić" ryby żywe przez dojrzewanie akwarium. Trochę konkretów o mojej sytuacji:

viewtopic.php?f=10&t=34863

viewtopic.php?f=43&t=34901

 

Polecono mi tam bacznie obserwować rybki w kierunku objawów podtrucia. OK, ale jakie są objawy (zwłaszcza wczesne) podtrucia związkami azotu (głownie NO2). Wiem tylko, że może to być np. zblednięcie. Ale to trudne do oceny, np. u neonek bo strasznie zależy od światła i od od kąta patrzenia na ryby.

 

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. przyśpieszony oddech.

Fajnie... tylko jakie są normy ilości oddechów dla różnych gatunków rybek? Nie mam pojęcia, czy moje oddychają za szybko... Nie mam porównania, punktu odniesienia. Może pojadę do sklepu i tam policzę ich oddechy, a potem porównam w domu. Ale w sklepie też mogą być podtrute...

 

Póki co - właśnie przyszedł kurier z testem kropelkowym NO2 (JBL). Zrobiłem i oniemiałem. Jest poza skalą, czyli >1. A dziś robiłem podmianę 30%. Czyli potwierdziło się to, co pokazał paskowy. Przy takim poziomie chyba naprawdę powinno się coś dziać z rybkami... Nie mam wyjścia, zaraz robię kolejną, większą podmianę. Na szczęście okazuje się, że moja kranówa nie ma wolnego chloru, a tylko dwutlenek chloru, więc nie musi odstawać (zgadza się?).

 

Zrobilem też test NH4. Wyszło 0.4-0.5 (przy pH=7.4 - też zmierzone dokładnie kropelkowo). Sporo, ale chyba to jeszcze nie jest zagrożenie. Wg instrukcji JBL przy tym pH toksyczność zaczyna się od poziomu 2.0. No, ale i tak kroki, które muszę podjąć w związku z NO2 pomogą też obniżyć na NH4. Trzymajcie kciuki!

 

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim poziomie chyba naprawdę powinno się coś dziać z rybkami...

Jak widać niekoniecznie. Ryby są w stanie nawet przez dłuższy czas wytrzymać bardzo złe warunki, co niestety jest mylące dla właściciela. Dlatego testy są tak ważne.

Co do częstotliwości oddechów to ja się opieram na własnym doświadczeniu, nigdy nie liczyłem ilości oddechów na minutę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim poziomie chyba naprawdę powinno się coś dziać z rybkami...

Jak widać niekoniecznie. Ryby są w stanie nawet przez dłuższy czas wytrzymać bardzo złe warunki, co niestety jest mylące dla właściciela. Dlatego testy są tak ważne.

Co do częstotliwości oddechów to ja się opieram na własnym doświadczeniu, nigdy nie liczyłem ilości oddechów na minutę ;)

No więc byłem w sklepie i przyglądałem się. Tamtejsze rybki tych samych gatunków oddychają tak samo szybko, jak moje. Ale to o niczym nie świadczy, bo w sklepie mają stres, tłok i cholera wie jakie parametry wody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...