Skocz do zawartości

Kłopot z karmieniem


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo muszę wyjechać na dwanaście dni nie mam możliwości pozostawienia nikomu kluczy od domu więc ciekawi mnie czy macie jakieś sposoby jeśli chodzi o karmienie rybek w takiej sytuacji kiedy nikogo nie ma w domu przez dłuższy okres.Czytałem o elektrycznych karmnikach i to jest jakaś opcja jak i pokarm o nazwie TetraMin Holiday wystarcza na około dwa tygodnie i myślę że przy niewielkiej obsadzie powinien wystarczyć.Przed samym wyjazdem podmienię 30% wody i oczyszczę dno akwarium.Chciałbym wiedzieć co jeszcze mogę zrobić żeby rybki mi nie padły z głodu,proszę o porady i dziękuję.

Akwarium 260l obsada:

14 drodnoustków Beckforda

7 kirysków lamparcich

2 zbrojniki niebieskie

5 kosiarek jeszcze małe około 5 cm

xxx red cherry

xxx babaulti

Zapomniałem o reszcie w innym akwarium mam 12 nenów innesa parkę prętnika karłowatego i bojownika zamierzam je na ten czas przenieść do ogólnego żeby wszystkie rybki były razem wiem stres dwie ławice itp.to nie najlepsze rozwiązanie jednak to kilknaście dni myślę że z tym kłopotu nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie ma opcji żeby ktoś choć jeden raz był w domu, nakarmił ryby, podlał kwiatki itd? Jedno karmienie po tygodniu przygotowaną sporą dawką jedzenia - a problemu nie będzie.

 

Karmnika na jedną sytuację nie ma sensu kupować.

 

Pokarmy wakacyjne - potrafią psuć wodę... ale lepsze to niż nic.

 

Największym problemem są drobnoustki. Krewety same się wyżywią, zbrojniki i kosiarki też jak trochę zaglonisz baniak, kiryski powyjadają resztki, problemem jest tylko ta drobnica. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie bo cała rodzina z którą przebywam za granicą też w tym momencie z nami jedzie a obcemu nawet koledze czy jak kluczy nie zostawię to logiczne lepiej być ostrożnym.Mam kilku znajomych którzy oferowali pomoc jednak stawiam to na samym końcu,nigdy nic nie wiadomo coś się stanie i kłótnia gotowa,a wolałbym tego uniknąć.

Zaświtał mi taki pomysł żeby połowę "tabletki" zawiesić w siatce po środku tak żeby i ryby ławicowe mogły sobie poskubywać resztę pozostawię dla ryb dennych,co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 dni to dość sporo, ale myślę, że jeśli już na prawdę nie znajdziesz opcji to myślę, że 12 dni to będzie długi okres, ale jakoś dadzą radę, szczególnie, ze szkoda zostawiać komuś klucze a potem się kłócić...

Co do tego karmnika to rzeczywiście było by to super, no ale po co dawać kasę na jeden raz, jeśli nie wyjeżdżasz często.

 

Zaświtał mi taki pomysł żeby połowę "tabletki" zawiesić w siatce po środku tak żeby i ryby ławicowe mogły sobie poskubywać resztę pozostawię dla ryb dennych,co o tym sądzicie?

No to chyba równie dobrze mógłbyś normalnie wrzucić tabletkę i tak samo by jadły.

 

Może to nie jest jakiś super pomysł, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy i może Ci się przyda.

A może kupić taki koszyczek i dać tam żywy pokarm i pomalutku te robaki będą wychodzić z tego koszyczka.

Nic innego nie przychodzi mi do głowy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziękuję za pomoc.

Po powrocie jakiś czas temu opiszę co z tego wynikło.

A więc,wrzucony pokarm znikł całkowicie dałem jeszcze jedną większa tabletkę koloru białego zapomniałem nazwy.

Efekt rybki przeżyły,po za bojownikiem i jednym neonem innesa których w ogóle nie było nawet szczątkami zaopiekowały się krewetki,nic nie zostało pewnie zbrojniki też co nieco podjadły reszta rybek i krewetki żyje więc miałem szczęście akwarium nadal działa a nie było mnie 13 dni,nikt nim się nie opiekował i nie karmił ryb odetchnąłem z ulgą jak zobaczyłem życie w moim zbiorniku,pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...