Skocz do zawartości

Te strrraszne akwaria,czyli Boże chroń rybki przed ludźmi...


AgaAga
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Albo mi się wydaje albo tu jest ciut za dużo ryb

Znają angielski można przeczytać w opisie filmiku że:This is the 6 weeks old red dragon batch. They are growing so slow because there are too many of them.(Co oznacz: To są 6 tygodniowe "red dragon batch".Pływają tak wolno ponieważ jest ich o wiele za dużo).Więc zapewne autor wie że musi je przenieść do większego zbiornika albo sprzedać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęć nie mam, ale się pochwalę swoimi dotychczasowymi osiągnięciami... w moim pierwszym akwarium 40 litrowym (miałam chyba 9 lat) miałam dwa skalary, dwa gurami marmurkowe, do tego neonki, żałobniczki. jako oświetlenie była słabiutka żarówka. pamiętam, że wtedy to akwarium wydawało mi się taaaakie wielkie! Żwirku na dnie nie mieliśmy, za to rośliny rosły w kamionkowych miskach 8-) przy tym wszystkim mama mówiła mi, że nie życzy sobie, żebym dekorowała akwarium muszelkami, bo to nie ładne :mrgreen: a szkoda, bo chciałam wtedy muszelki!

 

Kolejne podejście do akwarystyki było już lepsze (liceum) ale przyjechała ciocia z małymi dziećmi, dzieci wrzuciły do akwarium mydło. Tak w ogóle to ochrzan dostaliśmy my od ciotki, bo mogliśmy nie mieć akwarium. Logiczne, nie?

 

Generalnie przez ten cały czas nigdy nie miałam żadnego porządnego oświetlenia (de facto teraz się dopiero uczę o tych lumenach i statecznikach) więc rośliny gniły i najłagodniej rzecz biorąc nie rosły... a glony za to czuły się świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, tam - mnie nie pobijesz ;p..

Miałam podajże, hmm, 10-11 lat, kiedy na imieniny dostałam od ciotki 5 litrową kulę z welonką. Oczywiście po 3 dniach welonka zdechła... A mi się zachciało mieć więcej rybek, więc kupiłam parę dni później 2 welonki -,-.A potem to już było tak:

- welonki zdechły,

- kupiłam 4 prętniki karłowate,

- prętniki zdechły,

- kupiłam, o ile dobrze pamiętam, ileś tam gupików,

- dostałam akwa 25 litrowe,

- kilka gupików, które przeżyły (biedne...) wrzuciłam do nowego akwarium,

- kupiłam kolorowy żwirek i sztuczne roślinki (grzałka, świetlówka i filtr były w zestawie z akwa),

- dokupiłam następująco:

* welonkę,

* 2 skalary,

* bojownika,

* 3 molinezje,

* 5 neonków,

* na koniec kilka kirysków...

- potem zachciało mi się jakiejś ozdoby do akwa, więc kupiłam 30-centymetrowy statek,

 

Jak myślicie jak to się skończyło?

Najprościej- ryby powoli padały, a na końcu zabiła je wszystkie choroba- gniły im płetwy... Jak tak teraz to czytam, to aż mi się samej słabo robi o.O...

 

Może teraz też nie jest perfekt, ale przynajmniej mam żywe rośliny, żwir, dużo kryjówek dla moich biednych gupików i krewetek i o wieeele większą wiedzę, niż poprzednio ;). Podsumowując- zwierzęta są najgorszym rodzajem prezentów, a zwłaszcza ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...