Motoryzacja

[Atreyu]

Nie zaznaczyłem dwóch ważnych dla mnie rzeczy :

- Celuje w 1.5-1.6 pojemności.

Dlaczego akurat tyle nie mniej? Na codzień jeżdżę 1.4 16v 90KM i jest to powiedzmy umownie wystarczające do jazdy po mieście, także na nic dużo słabszego nie chciałbym się przesiąść.

A dlaczego nie więcej? Ubezpieczenie dla osoby bez zniżek i koszty paliwa. Silniki 1.5-1.6 wydają mi się takim "złotym środkiem" jak na początek.

- Poza kilkoma wyjątkami [Pug206, Civic VIII] po prostu nie przepadam za Hatchbackami.

 

Z propozycji od początku:

- Nissan 100NX - całkiem, brane wcześniej pod uwagę, ale jakoś z zewnątrz to już bardziej podoba mi się np. Civic V.

- Nissan Sunny - byłem święcie przekonany że te auta to tylko i wyłącznie hatchbacki. Będę się rozglądał.

- Mitsubishi Eclipse - to auto marzenie. Szczególnie 2gen.

Jednak ma tylko i wyłącznie jedynie słuszne silniki 2.0... Także może za parę lat.

- Delta/Polo - hatchback. Dodatkowo Lancia niezbyt dobrze mi się kojarzy.

- Alfa 33 - słyszałem pochlebne opinie o samochodzie i o ponadprzeciętnej awaryjności gdy poprzedni właściciel nie dbał o samochód...

- Mitsubishi Colt - hatchback. Już prędzej jakiś stary Lancer.

- Mazda MX-6 - była brana pod uwagę, co pisałem na innym forum nawet, ale silniki... już bardziej MX-3.

- Bawarka, a w szczególności E30 - co prawda bardzo chciałbym samochód w pewnym stopniu wyróżniający się z tłumu, ale nie w ten sposób... Jako samochód jest nawet ok, ale ta marka, co dotyczy szczególnie starszych egzemplarzy jest kojarzona w bardzo niechlubny sposób, no i nie bezpodstawnie o czym sam przekonałem się na własnej skórze. A dodatkowo jeśli mówimy o 2.5 i swapie... jestem realistą.

Gdyby ktoś w Jagu zakleił prędkościomierz to wrażenia podróżnych byłyby takie, że przyśpiesza to gorzej od poloneza. To trzeba po prostu widzieć, że w około 8s pojawia się setka na blacie...

Tu Cię zaskoczę. Kiedyś jechałem jako pasażer w takim cacku, dokładnego modelu teraz już nie podam. Jakaś droga krajowa. Spokojnie sobie lecimy, w środku cichutko. Tak z zupełnej ciekawości rzucam oko na budzik, czemu wszystkich wymijamy... patrzę - eee 80'tka. Także spokojnie.

 

Później zorientowałem się że samochód był sprowadzany z USA. Owszem jechaliśmy 80... 80 mil na godzinę.

[Kuczan]

A może mała bawarka, E30 w dwudrzwiowej budzie, silniczek 2.5 albo swap na coś troszkę większego?

Taki poważny nick a dresswagena polecasz

 

- Mitsubishi Colt - hatchback. Już prędzej jakiś stary Lancer.

Czyli Lancer CB0 1.6 GlXi 113 kucyków także na pewno nie będziesz zawiedziony pod względem przyspieszenia oraz awaryjności auta. Mitsubishi z tych lat słyną ze swojej bezawaryjności a nawet jeśli coś to w Kraku masz w bród tanich części, ten silnik również toleruje gaz, nie powinno być z nim żadnych problemów.

[Atreyu]

Odświeżając temat - na 95%* kupię Celice V.

 

*Chyba że pod nos trafi mi się jakaś okazja, inny Japończyk, ale wątpię.

[Filip_B]

Jak długo macie prawko? Nie mam - na razie karta motorowerowa.

A może planujecie sobie dopiero zrobić? Jak będę robił na A to będzie już od 21 roku życia.

Czym poruszacie się na co dzień? Simson s51 silnik DDR zębatka 17z

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. Zmiana zębatki na 17z -> v

-max 85km/h.

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze? Honda Gold Wing 1500

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie? Zapier... równo

Jak wrażenia z naszych dróg? Same dziury

[Nikodem]

1.Mam kartę motorowerową 22dni

2.Jak będzie 18.

3.Skuter longjia exactly 50

4.2t 50ccm, zmiana na moduł odblokowany za 50zł, max jak na razie 70km/h

5.Nissan rx7

6.Jeżdżę ok. 55 nieraz szybciej tylko by nie przegrzać silnika.

7.Same dziury był już pływak klejony od dziór, a po dziurach jeżdżę 5-10.

Pozdro...

[Trufl]

Atreyu a zastanawiałeś się kiedyś nad HC GK?

 

Świetne tanie auta, w eksploatacji również, za rozrząd płaciłem 100 zł (oryginalny).

Spalanie też jest w normie, koni ma dostatek zależnie od wersji i z pewnością lepiej się prezentuje niż Celica.

Ba jest również dużo tańsze! Ciekawą sztukę od 12 tyś. można trafić.

[niger1317]

Prawko mam trochę ponad 8 lat.

Z samochodów to miałem maluszka, vw polo z litrowym silnikiem(wypas).

Teraz pod blokiem stoi ford mondeo z 95r. - silnik 1.8 benzyna i nissan maxima z 3 litrowym silnikiem. Bajeczne fury:) gdybym miał od groma kasy to wyremontował bym sobie mondeo:)

A tak na poważnie to gdyby było mnie stać to grany był by Jeep Grand Cherokee z tego roku.

 

 

Co do dróg... U nas na mazurach drogi coraz lepsze. Na pewno lepiej się jeździ niż np. w okolicach poznania...

 

 

 

A dlaczego ludzie nie palący,nie pijacy chorują na raka,chociaż wedle norm nie powinni.

Ja nadal stawiam na swoim-tak miało być.

Każdy przypadek/wypadek trzeba ocenić indywidualnie.

 

Twierdzicie,że pijąc zwiększa się ryzyko.

Ja uderzę w inne tony:

Znam kilka osób palących,które dożyły 90 lat,czego wielu niepalących nie dożywa.

 

Nadal twierdzę,że na każdą sytuację składa się wiele spraw/czynników.

 

Kolego, tylko że osoba która jara szlugi do 90 roku życia sama siebie truje, tak samo żul który wali wóde (czy tam wino marki wino - zależy kogo na co stać) dzień w dzień i nie siada za kierownice - oni robią krzywdę sobie. A ty jak po piwku sobie wsiadasz to możesz zrobić krzywdę jakiemuś dziecku i tego dziecka rodzinie. więc zastanów się nad tym.

[berek]

Jak długo macie prawko? - 3 lata

A może planujecie sobie dopiero zrobić? - na D

Czym poruszacie się na co dzień? - Honda Accord 95r.

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. - 2.0

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze? - Nissan GTR/ Mercedes CLS AMG/ BMW M3, dużo tego jest

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie? - dynamicznie

Jak wrażenia z naszych dróg? - W mojej okolicy są najgorsze w Polsce. Jednak im bardziej na zachód tym lepiej Ogólnie oceniam polskie drogi na 6/10 i ciągle ta ocena rośnie gdyż widać, że coś się robi w końcu, jednak tempo tych prac pozostawia wiele do życzenia.

 

 

PS. Ja wam polecam Hondę Civic 96-2000

Samochód produkowany w JAPONII, odpłaca się swoją nie awaryjnością, szczególnie w silniku 1.4 90km. Bardzo polecam to autko, jest zwinne no i ten silnik hondy )

[PrzemaŚ]

Tak mnie naszło żeby zrobić jakiś konstruktywny temat, nie związany z akwarystyką. Padło na motoryzację, bo to temat którym troszkę, podobnie jak wiele osób się interesuje.

 

Temat zbiorczy, ogólny, ale bez spamu proszę, może tak żeby zacząć:

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia.

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

witam:)

Kategoria B od 08.kat C od 09 przewóz rzeczy tez od 09 w planach kat.E

Skoda Fabia 1.4Mpi 60km Gaz sekwencja istna strzała:) 85 tys org przebiegu rok 2002

Co do jazdy to raczej pedał w podłodze. Marzenie Aston Martin DB9

[axidus821]

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia.

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

 

1.B od 2002r, C od 2004r, E od 2010r, przewóz rzeczy od 2010r

2.Skoda OCTAVIA I

3.1.9 TDI 110KM

4.Skoda OCTAVIA RS

5.Dynamicznie

6.Bez komentarza

[Atreyu]

Atreyu a zastanawiałeś się kiedyś nad HC GK?

 

Nie powiem że Tiburonek nie fajny, choć wizualnie do mnie nie przemawia ale...nie ta kasa i nie te silniki, jak na początek.

Celica o której pisałem to nie ta wypaśna "nowa" VII, tylko stara, ale za to legendarna V z otwieranymi światłami.

Ja wam polecam Hondę Civic 96-2000

Samochód produkowany w JAPONII, odpłaca się swoją nie awaryjnością, szczególnie w silniku 1.4 90km. Bardzo polecam to autko, jest zwinne no i ten silnik hondy )

To VI gen, bardziej podoba mi się V i za tą samą kasę mogę dostać lepiej utrzymany egzemplarz. Pod uwagę biorę tylko coupe, miało ono dwa silniki 1.5 90km i VTEC 1.6 125km z ogromnym potencjałem na przyszłość...

 

W sumie to już chyba cały rynek japońskich starych samochodów przejrzałem na wylot. Kwestia czy to Celica V 1.6, czy Civic V 1.6.

Za pierwszym przemawia wygląd, ocynk, pochodzenie... za drugim dynamiczność, silnik ze sporymi możliwościami.

 

Co do polskich dróg, pierwszy raz miałem okazję zrobić dłuższą trasę i jestem pozytywnie zaskoczony. W dwie strony kawałkiem krajową 4, później znowu kawałek autostradą A4, później zakopianka i spory odcinek drogi E462. O ile mniejsze drogi, miasta, wsie to ser, to przelotówki i drogi główne, obwodnice itd nowo wyremontowane stoły.

Ani razu nie musiałem zmieniać toru jazdy aby omijać wklęsłą niespodziankę na drodze.

[Trufl]

Prawko mam od bardzo niedawna, mimo, że na karku mam 26 lat.

Wbity start prawa jazdy na styczeń 17. roku bieżącego.

Poruszam się na co dzień właśnie Tibkiem

2004 rocznik, silnik DOHC 2.0 wersja Middle 143 KM. ile się rozbiegło nie wiem

Z innych spraw, oczywiście zrobiłem rozrząd, filtry, stożek, podwyższyłem auto gdyż poprzedni właściciel miał fioła i spiął sprężyny (auto nie posiada amorów z przodu).

Żadnych dodatków póki co nie uskuteczniałem, nie widzę sensu bo to niestety auto do "nauki" jazdy, z racji krótkiego mojego stażu za kierownicą. Auto pozytywnie zaskakuje cenami napraw - oryginalny rozrząd 100 zł dla przykładu.

Jeżdżę bardzo nieekonomicznie, 12l/100 w trasie około 14-15l/100 po mieście, nie mam jeszcze chyba wyczucia.

Z nieograniczonym funduszem szarpnąłbym się wyższą półkę AMG, a teraz poluję na sensownego Genesisa Coupe.

 

 

 

 

[Atreyu]

2004 rocznik, silnik DOHC 2.0 wersja Middle 143 KM. ile się rozbiegło nie wiem

 

Raczej nie wiele, biorąc pod uwagę że auto w miarę nowe, a w dodatku co nieco w nim grzebałeś.

Ciekawi mnie ile waży i jak się zbiera.

Jeżdżę bardzo nieekonomicznie, 12l/100 w trasie około 14-15l/100 po mieście, nie mam jeszcze chyba wyczucia.

Auto z turbo? Bo jak nie, to nawet jak na 2.0 pali za dużo, albo naprawdę ostro piłujesz, albo coś nie teges w silniku, szczególnie jak chodzi o spalanie w trasie.

[Trufl]

Zbiera się z zegarkiem w ręku w 9.3 s więc szału nie robi, to auto to straszna pokazówka o czym się szybko człowiek przekonuje jeżdżąc.

Waży 1300 kg, brak dopalaczy w stylu T czy kompresor. Podobno się da ale o tym dużo tylko klubowicze mówią i piszą .

Spalanie wynika zaś z zamontowanej klimatyzacji porównywalnej wagomiarem z taką od dostawczego Vito. Nie wiem co im odbiło ale klima zabiera 5l./100.

Żeby opacznie nie zrozumieć, bardzo lubię moje auto, jest dla mnie odpowiednie i cenię sobie koszty eksploatacji wraz z MEGA komfortem na przednich siedzeniach (z tyłu ciężko posadzić nawet dziecko). Nie odstaję na drodze od 90% spotykanych samochodów, Tuscani wybacza mi to, że jestem młodym i niedoświadczonym kierowcą "robiąc" na światłach większość zajeżdżonych elo elo "beemek" których właściciele ciągle łudzą się, że mają 150 km

Istnieje też wersja V6 176km ale nie trafiłem w Polsce na wersje bez instalacji LPG! (szukałem 3 miesiące).

Acha na bajerze w wersji jest trójka wskaźników niezbyt potrzebnych, poprzedni właściciel wybrał pomiar nt/m voltażu i L zamiast np. termometru ..:

 

[Atreyu]

Zbiera się z zegarkiem w ręku w 9.3 s więc szału nie robi, to auto to straszna pokazówka o czym się szybko człowiek przekonuje jeżdżąc.

Hmm... rzeczywiście bez szaleństw. Corsa 1.4 którą się poruszam na co dzień ma wg. producenta 11s, choć po tylu latach po wyjechaniu z fabryki pewnie dużo więcej, nigdy nie mierzyłem. Tutaj kwestia nie tyle silnika co puchy która ma 300kg mniej. Dużym plusem hyundaia na pewno jest komfort, wyposażenie i to że autko wyróżnia się spośród szarej codzienności, czego o Corsie powiedzieć nie można.

Waży 1300 kg, brak dopalaczy w stylu T czy kompresor. Podobno się da ale o tym dużo tylko klubowicze mówią i piszą .

Teoretycznie da się do prawie wszystkiego, ale nie zawsze się opłaca.

Słyszałem że te Civici Vtec 1.6, o ile są zdrowe to idealna baza pod kompresor, albo turbo. 125Km bez modów w budzie ważącej tonę całkiem sobie radzi z autem... a z modami autko lata, ale takie coś muszę sobie wybić z głowy na początek.

Spalanie wynika zaś z zamontowanej klimatyzacji porównywalnej wagomiarem z taką od dostawczego Vito. Nie wiem co im odbiło ale klima zabiera 5l./100.

Szczerze mówiąc ta wartość mnie przeraziła... Corsa w trasie bierze tylko trochę więcej niż tu sama klima.

Nic tylko czekać na zimę.

Żeby opacznie nie zrozumieć, bardzo lubię moje auto

I to jest najważniejsze, tak samo jak z akwariami, musi odpowiadać i podobać się przede wszystkim właścicielowi.

Tuscani wybacza mi to, że jestem młodym i niedoświadczonym kierowcą "robiąc" na światłach większość zajeżdżonych elo elo "beemek" których właściciele ciągle łudzą się, że mają 150 km

Te BMKi, często z lotką z tyłu co by nie odleciały, często z gazem i znaczkiem Mpower to temat na odrębną dyskusję. Te wszystkie stare E30 i E36 w 90% 1.6-1.8... kiedyś nawet były to dobre samochody, zanim panowie w 3 paskowych dresach nie uznali ich kultowych dla siebie. Jeszcze jakby ktoś miał jakąś topową wersje, ale te auta do 2.0 nie zbierają się lepiej od tej głupiej Corsy, zresztą nawet podstawowe zagazowane i zwieśniaczone 2.0 zostanie w tyle za autem które plasowałbym między Tico, a Golfem, z charakterem Punto.

Istnieje też wersja V6 176km ale nie trafiłem w Polsce na wersje bez instalacji LPG! (szukałem 3 miesiące).

Sportowe auta w gazie to pewien polski ewenement dosłownie na skale światową.

Kiedyś na allegro widziałem polskie zagazowane stare Camaro...

Ktoś kupuje sportowy/usportowiony wóz, po to żeby założyć w nim gaz... a później się widzi Subarki na stacjach pod LPG. Skodę, golfa czy inne auto do jazdy po mieście, które jest nastawione na oszczędność jeszcze rozumiem, ale coś +150km... a jeszcze V6 to bez komentarza.

Wychodzę z założenia że nie sztuką jest mieć auto, sztuką jest je utrzymać, dlatego chce zacząć skromnie, ale też bez obciachu.

[Trufl]

Wiele zmiennych się rodzi przy wyborze auta, jednak jeśli zmierzasz w stronę coupe to mamy zwężenie potrzeb.

Silniki V-Tec mają renomę, ale traci już to na znaczeniu a rodzi się właśnie problem masy. Można kupić pożeracza tłoków a można kupić Mini sportowe i "ośmieszać" Ferrari na starcie.

Przy rozeznaniu w coupejkach do 2002 roku sensowne są Toyoty, Mitsubishi i (może to komuś się nie spodobać) ale MG.

I szukając auta taniego, z charakterem, bez "szpanu" przesadnego (bo w tym segmencie niestety/stety jest zawsze) to właśnie na MG bym postawił.

[yorki]

A ja prawko dopiero robię - a raczej kończę bo we wtorek mam egzamin(teoria i praktyka) który mam nadzieje, że zdam bez problemu(no bo co w tym trudnego? Wsiadasz i jedziesz ).

Pierwszym autkiem będzie pewnie peugeot 206, ale moim motoryzacyjnym marzeniem jest BMW x6 jednak na spełnienie tego marzenia będę potrzebował bardzo dużo czasu

 

W kwestiach motoryzacji jestem lewy jak mało kto, ograniczam się do jeżdżenia a od reszty będzie nasz rodzinny "mechanik" - tatuś

[Atreyu]

Toyoty, Mitsubishi

Hondy też bym tu dał. Civic, CRX, Prelude, Intergra, całkiem fajne autka z tego okresu.

S2000 i Acord type R to już trochę inna liga, ale cała marka Acura też w to wchodzi, jako producent usportowionych Hond.

Mitshu to marka którą nawet bym preferował, ale poniżej 2.0 z ciekawych aut jest tylko Lancer [nie Evo] i Colt... drugi odpada, pierwszy wypada blado przy Celice/Civicu na Vtecu.

MG bym postawił.

Za cholerę nie mogę rozwinąć tego skrótu, a wiem że musi być to coś łatwego.

Megane?

(no bo co w tym trudnego? Wsiadasz i jedziesz ).

Jak trafisz na tak niemiłego i przeszkadzającego Ci ku...lfona jak ja za pierwszym razem to zobaczysz.

[Trufl]

Angielska firma MG mało popularne w Polsce dotychczas.

Poglądowo:

http://otomoto.pl/mg-tf-skora-klima-po- ... 09406.html

 

P.S

Za pierwszym podejściem trafiłem na kolesia który był sobowtórem sweterkowej gruszki z Poranku Kojota.

Pierwszy raz też użyłem wulgaryzmów w stosunku co do urzędnika państwowego .

[Atreyu]

O ile do Civica części i zamienników są tony, do Celici też da się kupić, to do takiego MG pewnie musiałbym sprowadzać z UK.

 

Ed:

 

Masz rację, za małą kasę nie da się kupić nic super. Problem u mnie sprowadza się do tego czy auto ma bardziej wyglądać, czy jeździć. Oczywiście żadnego "tjuningu" w stronę stylu f&f nie planuje, ale przykładowo taka Celica w moich oczach bije na głowę wiele nowych rasowych samochodów.

 

Dla słabo zorientowanych w temacie:

http://images40.fotosik.pl/132/04633d08c5dc78bb.jpg

http://www.resmoto.com/a_car/toyota/opi ... ica_02.jpg

 

Tylko ciężkie to, a podstawowy silnik nie ma nic wspólnego z dobrymi osiągami...

[Trufl]

Rozrząd w okolicach 250 zł, MG to pochodna Rovera, tylko ładniejsza

Hondę pominąłem nieopatrznie, pisałem o V-tecu i mi wypadła z głowy. Ale teraz zmienne fazy rozrządu ma już połowa aut, to daje głównie start. Można to dopakować, ale po co ładować auto za 5 tyś. kosztem 4 tyś. zamiast kupienia od ręki auta za 10 tyś. To odwieczny problem samochodowy .

Chociaż niektóre się o to proszą, właśnie Genesis Coupe ma 3.8l V6 a tylko 303 KM. Jakby producent chciał abyś się bawił w grzebanie :zamieszany:

Ach jest jeszcze jedno fajne auto, Bertonka ale za znalezienie bezwypadkowej powinni dawać milion jak w totka.

 

EDIT: Edytowałeś nie zauważyłem , Celica z frontu wygląda jak Xedos, tamte lata mają sporo wspólnych cech. Ale Twoja chęć posiadania Coupe właściwie z którego powodu wynika?

Ja po prostu uznałem, że póki nie mamy z żoną dziecka to można porozbijać sie niestandardowym autem . Do zwymiotowania mam Astry, Mondeo, Nexii, BMW 3. W podobnej kasie można mieć coś "ekstra" tylko Polacy jakoś niezbyt to lubią.

 

EDIT2:

Zapomniałem! Mazda Miata!

[Atreyu]

Doedytowałem w międzyczasie poprzedni post, ale to już zauważyłeś.

 

Zmienne fazy obecnie ma co drugie auto, ale z tamtego okresu, hondy wiodły prym w tej dziedzinie.

Można to dopakować, ale po co ładować auto za 5 tyś. kosztem 4 tyś. zamiast kupienia od ręki auta za 10 tyś.

W pierwszej opcji jest to o tyle fajne, że można zobaczyć pewne zdziwienie w oczach właścicieli prawdziwych sportowych stokowych aut, na forum Hondy widziałem filmiki gdzie uturbione Civici robiły kuku dużo silniejszym samochodom w stylu RX8, TT, czy starych Porshaków. Jednak takie Hodny są dużo więcej doinwestowane niż 5k.

W każdym razie na początku i tak będę musiał zostać z tym co kupie, za parę lat grzebologia... lub silniejsze auto. Taki plan.

Chociaż niektóre się o to proszą, właśnie Genesis Coupe ma 3.8l V6 a tylko 303 KM. Jakby producent chciał abyś się bawił w grzebanie

Wolnossące Camaro '91 IROC-Z ma V8 5,7l i chyba coś 220KM. To jest dopiero śmiech na sali...ale za to ma 467Nm i troszkę ponad 6s do setki przy 1700kg wagi. Tak przynajmniej idzie wyczytać z informacji z netu.

Ale Twoja chęć posiadania Coupe właściwie z którego powodu wynika?

Ja po prostu uznałem, że póki nie mamy z żoną dziecka to można porozbijać sie niestandardowym autem .

 

Co prawda żony nie mam, ale wychodzę z bardzo podobnego założenia, na którejś stronie w tym temacie szerzej się o tym rozpisywałem.

viewtopic.php?f=33&t=34130&st=0&sk=t&sd=a&start=40

O tutaj, w poście "akurat szukam".

Do zwymiotowania mam Astry, Mondeo, Nexii, BMW 3. W podobnej kasie można mieć coś "ekstra" tylko Polacy jakoś niezbyt to lubią.

 

Właśnie nie chce nic pokroju golfa, nie obrażając ludzi nimi jeżdżącymi. Po prostu chce się trochę wyróżniać. W Civicu mogłoby to być trudne, ale w Celice... Mały budżet na fajne auto, ale mając do wyboru kupić w podobnej cenie starego Golfa, czy Skodę i Celikę - wybór chyba oczywisty.

Szybsze to nie będzie, ale za to milion razy bardziej wyjątkowe. Cenię indywidualizm.

[Trufl]

Pochwaliłem auto, kura, właśnie wróciłem od mechanika z diagnozą wymiany sprzęgła gdyż dla tarczy zapadł wyrok.

Nie ma co chwalić rzeczy martwych We wtorek portfel będzie lżejszy.

[Atreyu]

To taki element w stylu "prędzej czy później". Po naprawie pochwal się ile taka przyjemność kosztowała.

 

Co do wcześniejszych:

Zapomniałem! Mazda Miata!

 

Wymiata, ale dobrym stanie, stać mnie co najwyżej na MX-3.

Ach jest jeszcze jedno fajne auto, Bertonka ale za znalezienie bezwypadkowej powinni dawać milion jak w totka.

To raz, nie japoniec to dwa. Tak sobie uwidziałem.

Aczkolwiek o istnieniu takiego auta nie wiedziałem. Że jest powiedzmy "usportowiona" Corsa zwana Tigrą było mi wiadome, ale nie sądziłem że były Astry w coupe. 8-)

 

PS: W formie ciekawostki:

http://otomoto.pl/fiat-coupe-C19930207.html

Tylko awaryjne przeokropnie podobno.

[Trufl]

Hah wygląda jak Alfa pewnie nie chcieli dorabiać innych znaczków.

Co do naprawy to od ręki się dowiedziałem, całe sprzęgło + wymiana 800 zł. Z historyjek fantasy mój znajomy posiada Skodę Rapid i silnik od Supry, zamierza zrobić mariaż ale słyszę już o tym od półtora roku... To jest dopiero zdziwko jak Cię bierze drewniana Skodzinka

 

P.S Atreyu po co Ci nowe auto, zawsze możesz wypożyczyć Falkora.