Skocz do zawartości

Motoryzacja


Atreyu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mnie naszło żeby zrobić jakiś konstruktywny temat, nie związany z akwarystyką. Padło na motoryzację, bo to temat którym troszkę, podobnie jak wiele osób się interesuje. ;)

 

Temat zbiorczy, ogólny, ale bez spamu proszę, może tak żeby zacząć:

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. :)

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 252
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tak mnie naszło żeby zrobić jakiś konstruktywny temat, nie związany z akwarystyką. Padło na motoryzację, bo to temat którym troszkę, podobnie jak wiele osób się interesuje. ;)

 

Temat zbiorczy, ogólny, ale bez spamu proszę, może tak żeby zacząć:

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. :)

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

A można pisać o innych drogach czy tylko krajowych?

Bo jak o krajowych to suchej nitki nie zostawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

T

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. :)

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

 

Ad1: 16 lat

Ad2: S16

Ad3: 2.0 ciągle grzebany, teraz wyjątkowo.

Ad4. Nissan GTR lub AUDI RS4 w kombiaku

Ad5. dynamicznie

Ad6. W Pl? A to tam są drogi?? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz zrobiłem prawko w 92r.

Obecnie nie mam,po raz bodajże 6 mi zawineli(lubię jeździć po piwie).

Polskie drogi-różnie,sporo jeżdżę(jeździłem) i bywają super jak i tragiczne.Najfajniejsze jest to,kiedy dwie gminy robią nową drogę i jest ona właśnie super,ale już na granicy tych gmin taki odcinek ok.100m jest beznadziejny,bo żadna gmina go nie rusza.

Jeżdżę w miarę możliwości dynamicznie,ale bez szaleństw-bezpiecznie.

Najniebezpieczniejsza sytuacja na drodze to wystrzał(rozpiep...nie się opony w drobny mak)przy 140km/h-jazda na maxa.Ja prowadziłem (bez podwójnego gazu)-na szczęście wszyscy żyją.

Jak miałbym kasy ful to jest kilka wózków ,którymi chciał bym jeździć,zresztą to tak jak z akwariami-masz takie to chciałbyś większe/lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat i doświdczenia i tak nie oddadzą tego co chciałbym przekazać.

Drogi w Polsce są w opłakanym stanie,i niech nikt nie mówi że mieszkając za granicą nic o tym nie mogę powiedzieć dziury ,dziury,żle i nieczytelnie zaprojektowane drogi,sygnalizacja świetlna do kitu i nieodpowiednio zsychronizowana,stąd wiele stłuczek na krzyżówkach,wymieniać można w nieskończoność.Nawet Chińczycy nie chcą budować u nas autostrad,podobno bariera językowa ,raczej w to wierzę bo nawet magister w Polsce nie potrafi w najprostrzy się porozumieć po angielsku (wiem to z doświadczenia)

Ale wróćmy do meritum sprawy wracając do Polski Z Holandii spotkała mnie niemiła przygoda na przejściu w Olszynie

cała trasa super i po przejechaniu na stronie polskiej dziury,ale spoko są znaki ostrzegawcze więc zwolniłem.

Po kilku kilometrach znowu piękna trasa więc na gaz i tak jadąc 100km/h z dość obciążonym golfikiem nagle trasa się skończyła nie było znaków żadnych ostrzegawczych.Efektem tego zerwane zwieszenie rozwalona jedna opona koszt w warsztacie i laweta 1200 zł.Paradoks jest taki że wyjeżdżając z polski autostrada na Olszynę tak wygląda że cisnę 180km/h i o nic się nie boję bo nawierzchnia jest naprawdę super.

Prawko mam od 12 lat.

Samochód marzeń dobrany do możliwości moich.(ja nie Kubica)Jakieś audi w kombi i w tdiku.

Dla podniesienia osiągów nic nie robiłem o może poza tankowaniem v-power racing taki kupiłem ma chip tunning i stożek obecenie 160 KM, nie szaleje ale bardzo przydatne przy wyprzedzaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze jest to,kiedy dwie gminy robią nową drogę i jest ona właśnie super,ale już na granicy tych gmin taki odcinek ok.100m jest beznadziejny,bo żadna gmina go nie rusza.

Znam to. Mieszkam w sumie na granicy Krakowa i Wieliczki. W sumie dróżka mała, ledwo kilka domów przy tym stoi, dojazdy do pól itd. Od Krakowa, ładna nowa duża droga koło autostrady, chodniczki, od strony Wieliczki, biedniej bo droga taka jak na jeden samochód, bez chodników, ale też nowa.

Odcinek ok 100m między nimi, lepszy niż trasa niejednych rajdów WRC.

 

Ja jestem świeżym kierowcą. Nie będzie nawet roku jak mam prawko, ale samochodem poruszam się na co dzień więc trochę kilometrów narobiłem. Bardziej niż drogi irytuje mnie chamstwo/buractwo/cwaniactwo, więcej tego na drogach niż dziur. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze jest to,kiedy dwie gminy robią nową drogę i jest ona właśnie super,ale już na granicy tych gmin taki odcinek ok.100m jest beznadziejny,bo żadna gmina go nie rusza.

Znam to. Mieszkam w sumie na granicy Krakowa i Wieliczki. W sumie dróżka mała, ledwo kilka domów przy tym stoi, dojazdy do pól itd. Od Krakowa, ładna nowa duża droga koło autostrady, chodniczki, od strony Wieliczki, biedniej bo droga taka jak na jeden samochód, bez chodników, ale też nowa.

Odcinek ok 100m między nimi, lepszy niż trasa niejednych rajdów WRC.

 

Ja jestem świeżym kierowcą. Nie będzie nawet roku jak mam prawko, ale samochodem poruszam się na co dzień więc trochę kilometrów narobiłem. Bardziej niż drogi irytuje mnie chamstwo/buractwo/cwaniactwo, więcej tego na drogach niż dziur. :)

A co robi polski kierowca w razie stłuczki czy wypadku od razu do bicia i krzyk i wrzaski.W Polsce nie ma czegoś takiego jak kultura jazdy i chyba długo nie będzie.Wiem to z autopsji.Ale jak w Holandii miałem taką przygodę zdziwiłem się koleś popełnił wykroczenie wyszedł z samochodu przeprosił powiedział to moja wina wzywamy policję?

Odpowiedziałem że to konieczne bo szkody są i ubespieczyciel ich nie pokryje bez policji.Ale to nic jest jeszcze takie coś nawet jak nie masz pierwszeństwa a czasem wymuszę ,zdarza się to przepuszczą a czy w Polsce tak jest?Pchają się na chama,i nie szanują innych.

Dobra była taka sytuacja jak na skrzyżowaniu do ruchu chciałem się włączyć w moim mieście nikt nie wiedział jak ma jechać stałem 20 minut ,parodia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie naszło żeby zrobić jakiś konstruktywny temat, nie związany z akwarystyką. Padło na motoryzację, bo to temat którym troszkę, podobnie jak wiele osób się interesuje. ;)

 

Temat zbiorczy, ogólny, ale bez spamu proszę, może tak żeby zacząć:

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. :)

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

Prawko na kat B mam od 2002 na C od 2008

Na co dzień seatem toledo 1,9tdi 150km z 2003r a w pracy star 200 albo man :)

Chyba chciałbym najbardziej mieć audi A8 L 6.3 W12 Quattro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Najfajniejsze jest to,kiedy dwie gminy robią nową drogę i jest ona właśnie super,ale już na granicy tych gmin taki odcinek ok.100m jest beznadziejny,bo żadna gmina go nie rusza.

Wiesz co jest najfajniejsze?

Gdy wracasz do kraju lub gdy obcokrajowcy jadą na wczasy do Polski.

Pędzisz A2 w Niemczech, przy Berlinie zmieniasz autostradę jadąc dalej około 100km/h.

Około 100km przed granicą nie ma ograniczeń prędkości. Łapiesz już w radiu Zet-kę lub RMF.

Widzisz juz znaki na Breslau(Wrocław), po chwili informują, że do granicy 1km.

Uśmiech pojawia się na twarzy.

Aż tutaj nagle: ograniczenie do 100km/h, do 80km/h, do 60km/h, w końcu do 40km/h.

Mijasz napis: Przejście graniczne Olszyna.

I słyszysz te charakterystyczne: tyryt, tyryt, tyryt....

Kilkadziesiąt kilometrów betonówki postawionej przez wujka Adolfa.

 

Ta droga najlepiej pokazuje obcokrajowcom czego mogą się spodziewać dalej.

Rodakom przypomina, że ostatnio nie zmieniali końcówek drążków kierowniczych i tym razem się niestety bez tego nie obejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* A - rok, B -11 lat

* Kross Hexagon V4 / Yamaha Virago XV250 / Polonez 2.0GLE / Jaguar Sovereign

* Moc jednego osła ;) / V2-249ccm-17KM / R4-1995ccm-105KM / R6-3980ccm-222KM

* Tuning: umyć i nawosokować

* Marzenia - tak na dobry początek to co mam plus chopper H-D (w stylu "Captain America"), Porsche 911 '75, Ford Mustang '67, Citroen DS lub SM, NSU Ro80, Buick Riviera Boattail, BMW e24 635CSI, Lamborghini Countach

* Jeżdżę zależnie od nastroju - od dziadka po rajdowca. Grunt to z rozwagą

* Wrażenia z dróg: Wrocław-Warszawa (~350km) w 9h. Więcej komentarzy nie potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamaha Virago XV250

Możesz napisać jak to się zbiera? Za sezon/dwa planuje zrobić sobie A. Problem w tym że wtedy będą już te *niedobre* przepisy i czy chce czy nie będę musiał zacząć od pojemności 250.

Porsche 911 '75

Może nie 911, ale inne Porshaki z lat '70 i '80 można teraz kupić w cenie Golfa. :P

Kilkadziesiąt kilometrów betonówki postawionej przez wujka Adolfa.

Bez niego nie byłoby tam nic. Ahh... trzeba było pozwolić na tą autostradę do Gdańska. :D

Wole wypitych dobrych kierowców niż trzeźwych jełopów.

 

Im więcej alko we krwi, tym mniej umiejętności pozostaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamaha Virago XV250

Możesz napisać jak to się zbiera? Za sezon/dwa planuje zrobić sobie A. Problem w tym że wtedy będą już te *niedobre* przepisy i czy chce czy nie będę musiał zacząć od pojemności 250.

Porsche 911 '75

Może nie 911, ale inne Porshaki z lat '70 i '80 można teraz kupić w cenie Golfa. :P

Kilkadziesiąt kilometrów betonówki postawionej przez wujka Adolfa.

Bez niego nie byłoby tam nic. Ahh... trzeba było pozwolić na tą autostradę do Gdańska. :D

Wole wypitych dobrych kierowców niż trzeźwych jełopów.

 

Im więcej alko we krwi, tym mniej umiejętności pozostaje.

Jednak pozostaje kultura,dobre nawyki,umiejętności też ponieważ sporo robi się intuicyjnie(pomijam nawalonych jak świnie).

A trzeźwy baran(zły kierowca) zawsze będzie baranem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie naszło żeby zrobić jakiś konstruktywny temat, nie związany z akwarystyką. Padło na motoryzację, bo to temat którym troszkę, podobnie jak wiele osób się interesuje. ;)

 

Temat zbiorczy, ogólny, ale bez spamu proszę, może tak żeby zacząć:

Jak długo macie prawko?

A może planujecie sobie dopiero zrobić?

Czym poruszacie się na co dzień?

Jaki silnik? Robiliście coś w celu podniesienia osiągów/wyglądu? Mile widziane zdjęcia. :)

Czym chcielibyście jeździć gdybyście mieli nieograniczone fundusze?

Jeździcie dynamicznie, czy ekonomicznie?

Jak wrażenia z naszych dróg?

Prawko na kat C mam od 2002 na B od 2008

Na co dzień seatem toledo 1,9tdi 150km z 2003r a w pracy star 200 albo man :)

Chyba chciałbym najbardziej mieć audi A8 L 6.3 W12 Quattro

Cannabinol jak to zrobiłeś że nie mając kategorii B wyrobiłeś kategorię C.

Zawsze uważałem że najpierw B potem C lub C+E ,mylę się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole wypitych dobrych kierowców niż trzeźwych jełopów.

kazdemu wypitemu jelopowi wydaje sie ze jest dobrym kierowcą. Niestety jak napisał poprzednik to im wiecej alkocholu tym niej umiejętności a ja dodam, że mniej także rozumu. Zresztą pisząc takie teksty na trzeżwo to widać że i bez alkocholu rozumu nie ma zbyt wiele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie prośby:

- Możemy mieć różne zdania, ale proszę bez osobistych docinek.

- Nie cytujcie całych długich postów, a z nimi wcześniejszych, tylko to do czego się odwołujecie. Teraz cytaty są dłuższe od postów.

kazdemu wypitemu jelopowi wydaje sie ze jest dobrym kierowcą.

Do rzeczy - co do ludzi jadących pod wpływem, dziele ich na dwie kategorię:

- Totalnie zapruci, potencjalni mordercy jadący slalomem. Tak zamroczeni że wsiadają za kółko, nawet bez prawka. Wbrew pozorom stanowią mniejszość.

- Ludzie po "jednym piwie"/"wczorajszej imprezie". Nie czują się pijani, myślą że albo wypili na tyle mało, albo już strawili wszystko tak że mogą jeździć. Duża grupa nieświadomych kierowców, to właśnie tacy są masowo łapani podczas policyjnych akcji. Umiejętności umiejętnościami, ale czas reakcji zwiększa się nawet przy bardzo małych "dawkach" alko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamaha Virago XV250

Możesz napisać jak to się zbiera? Za sezon/dwa planuje zrobić sobie A. Problem w tym że wtedy będą już te *niedobre* przepisy i czy chce czy nie będę musiał zacząć od pojemności 250.

Ja mam wersję stłumioną na Niemcy czyli 17KM. Normalne miały 22KM. Do 80-90 na mieście jest bardzo dobrze. Kierowcy aut muszą się postarać żeby dogonić. Dalej już nic się nie dzieje. Na trasy zdecydowanie za mało bo TIRa na prawde problem wyprzedzić. Wersja 22KM na pewno spisuje się lepiej. Jeśli myślisz o 250 ale niekoniecznie Virago to może Kawasaki EL250? Ma z 250ccm 35 albo 36KM bo daje się kręcić zdecydowanie wyżej.

 

Porsche 911 '75

Może nie 911, ale inne Porshaki z lat '70 i '80 można teraz kupić w cenie Golfa. :P
Coś przespałem? W takim razie w ciemno biorę 10 sztuk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli myślisz o 250 ale niekoniecznie Virago to może Kawasaki EL250? Ma z 250ccm 35 albo 36KM bo daje się kręcić zdecydowanie wyżej.

Dzięki za radę. Jestem na etapie kalkulowania czy ta kategoria w świetle nowych przepisów ma sens. Wydanie sporej kasy na kurs, egzamin, a później na motor który by się toczył, a nie jeździł, przy konieczności jeżdżenia tylko nim przez parę lat byłoby co najmniej wkurzające. Ale jak takie coś jeździ i radzi sobie w mieście, to ma to sens.

Porsche 911 '75

Może nie 911, ale inne Porshaki z lat '70 i '80 można teraz kupić w cenie Golfa. :P
Coś przespałem? W takim razie w ciemno biorę 10 sztuk.
http://moto.allegro.pl/porsche-924-14668

http://moto.allegro.pl/porsche-944-14669

 

Przy tym wiadomo, tak samo jak z każdym leciwym samochodem sportowym - większość to totalne zajechane padaki. Dlatego te najtańsze auta skreśliłbym w pierwszej kolejności. Owszem można kupić coś naprawdę za grosze, ale wtedy trzeba 4x tyle zainwestować.

Jednak gdy się trafi na w miarę utrzymany model... całkiem sympatyczne i bardzo rzadkie auta. Akurat wczoraj, chyba pierwszy raz w życiu widziałem jedno z tych dwóch aut powyżej na żywo. Wiadomo, nie nadaje się na jedyny samochodów w rodzinie, ale za takim czymś ludzie się oglądają. ;)

 

Największą zaletą tych aut jest marka, bo (może nic tańszego, ale w podobnych cenach) można dorwać coś sportowego japońskiego/amerykańskiego...tylko dużo nowszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Oglądam i jechałem nawet kawałek Camaro z 78 roku. Silnik 5.7l

Dokładnie ten model: http://otomoto.pl/chevrolet-camaro-lt-C18980792.html

Koleś chciał równowartość 1000 euro.

Auto sprawne, papiery oki. Kwestia zarejestrowania jako weteran szos w pl. Połowa papierów była już nawet załatwiona.

I to wszystko w Pl. Wioskę dalej niż mieszkam.

 

Okazje są często.

 

Tylko trudno na nie trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole wypitych dobrych kierowców niż trzeźwych jełopów.

kazdemu wypitemu jelopowi wydaje sie ze jest dobrym kierowcą. Niestety jak napisał poprzednik to im wiecej alkocholu tym niej umiejętności a ja dodam, że mniej także rozumu. Zresztą pisząc takie teksty na trzeżwo to widać że i bez alkocholu rozumu nie ma zbyt wiele.

To "powiem" jeszcze,że uwielbiam polskie (i nie tylko polskie) drogi,dróżki leśne nocą,kiedy to wlaśnie nie ma na nich tego chamstwa/cwaniactwa/braku umiejętności itp.

zapomniales jeszcze dodac naprutych, nieodpowiedzialnych baranów !

Kolego bujaj się.

 

Komu tu brak rozumu?

Najwyraźniej z Tobą coś nie halo

 

Przejechałem kiedyś pół Polski po piwie i nic się nie stało.

Weź pod uwagę to,że wypadek to nie zawsze wina kierowcy(nie ważne pijanego czy trzeźwego).

 

Czasem trzeźwy zamotany facet/kobieta/dzieciak włazi sam pod koła,a wtedy żebyś nie wiem jak był trzeźwy niewiele możesz zrobić.

 

Ps.Zawsze tracąc prawko byłem świadomy tego co robię,a to że je traciłem to tylko wina przepisów(dopuszczalne0,25 promila),nie mojej złej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam i jechałem nawet kawałek Camaro z 78 roku. Silnik 5.7l

Taki odrestaurowany Camaro może kosztować więcej niż niejedno auto z salonu...i z każdym rokiem jego wartość rośnie.

Czysty zysk.

 

Ja jak wolałbym takie z '91 wersja IROC-z też 5,7l.

Też fajna bryka... też da się tanio kupić... tylko utrzymanie. :D

30l/100km to nie dziwny wynik, ale te 5.0 palą ponoć dużo mniej. Niektórzy w takich autach zakładają gaz, ale jak dla mnie to profanacja. ;)

Ps.Zawsze tracąc prawko byłem świadomy tego co robię,a to że je traciłem to tylko wina przepisów(dopuszczalne0,25 promila),nie mojej złej jazdy.

Tak, to prawo jest złe bo łapane są osoby z 0.25 promila. :D

W niektórych krajach kontrola z 0.01 kończy się niewesoło, więc nie narzekaj. :P

Nawet przy 0.25 reakcja jest opóźniona. Tego się nie czuje. Jednemu się uda, stu się uda, sto pierwszy skończy na drzewie...

 

Bierz pod uwagę że czasem jest to wina kierowcy. Czasem gdyby kierowca miał 0.0 nic by się nie stało. W wypadkach giną ludzie. Nawet dla jednego przypadku na sto nie warto ryzykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda,ale nadal twierdzę i jest to chyba jasne,że masa wypadków/potrąceń spowodowana jest przez trzeźwych ludzi-kierowców/pieszych.Dlatego nie uogólniam.

 

Ja podchodzę do tego w ten sposób,że TAK MIAŁO BYĆ i stało się.

A przepisy są przepisami,Ty podałeś skrajne w dół,ale są też skrajne w górę (np. od 0,5promila).

 

Jak to w życiu,zresztą w akwarystyce też jak sami wiecie,nie zawsze przepisy maja rację bytu.Wszystko zależy od konkretnej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij




×
×
  • Dodaj nową pozycję...