daniel15 Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Witam:) Czy można dawać rybom pokarm żywy złapany ze środowiska naturalnego? Np. Idę nad staw biorę mokre wiaderka macham nim i w środku są komary muszki itp to czy mogę to dać? Co mogę jeszcze dawać rybom z żywego pokarmu i gdzie go znaleźć? (nie chodzi mi tutaj o hodowanie larw jakiś itp. po prostu chcę pójść złapać coś i dać) Liczę na szybką i sensowną wypowiedź. Z góry dzieki:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erni-lee Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Ja kiedyś dawałem dżdżownice z ogródka skalarom dobrze oczyszczone ale ten pokarm dla większych ryb a te robale ze stawu mogą przynieść pijawki i inne nie potrzebne ważki itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beniek Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Możesz, ale pod jednym warunkiem że ten pokarm musiałbyś sam wyhodować np.muszki owocowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daniel15 Opublikowano 27 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Właśnie czytałem trochę o hodowli tych muszek. Jak je zaszczepić i czym je zwabić(bo jakieś na początek muszą być aby się rozmnożyły) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beniek Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Do butelki 2 l dodajesz kawałek jabłka i czekasz. Jak będzie już tam odpowiednia dla Ciebie ilość muszek, butelkę zalewasz wodą, zakręcasz, wstrząsasz i następnie przepuszczasz przez to czym odławiasz ryby, wyjmujesz kawałek jabłka i muszki dajesz do akwarium. Możesz tak robić nieskończenie wiele razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tacix Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Ja, mieszkając w Warszawie, miałem kiedyś 2 miejsca, a właściwie 3 na poławianie żywego pokarmu. Łowiłem dafnię. 1. Zjeżdzając od Pl. 3 krzyży w dół po lewej stronie jest dość spore oczko. 2-3. Łazienki, ale nie te, królewskie tylko te mniejsze. Zarówno w stawie głównym jak i w kaskadzie przy Pl. na rozdrożu. A łowiłem w taki sposób że do drewnianego/metalowego kija od szczotki mocowałem wykonaną ze sztywnego drutu obręcz, a na nią mocowałem zwykłą pończochę. Takie sitko przy jednym zanurzeniu potrafiło zebrać "żarcia" na 3-4 dni. Ale to historia, chyba że ktoś lubi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erni-lee Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Miałem muszki owocówki i też hodowałem dla ryb ale dużo z tym roboty i zapach gnijących owoców a rozmnażają się bez problemu w słoiku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Można samemu dafnie hodować.Czysto i schludnie.Wodę im dajemy z akwarium,kiedy chcemy podmieniać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tacix Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Wiecie co, fajnie jak ma się dom jednorodzinny, z jakimś garażem albo coś takiego. Ja jak mieszkam w centrum Warszawy, w bloku z matką i narzeczoną to one mi dadzą hodować dafnie, muszki owocówki, artemie i smerfy pod kanapą . Całe szczęście że mam pod nosem kilka sklepów akwarystycznych. Swoją drogą to wpadłem na pomysł że zrobię listę punktów/sklepów w Warszawie-centrum bo nie znalazłem tu na forum nigdzie. pozdrawiam Tacix Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SkanDaL Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Ja roponuje dżownice,pasikoniki(sam karmie nimi zółwia),muchy i świerszcze:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi