thenar2004 Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 dzisiaj zauważyłem że na dnie mojego akwarium znajduję się trochę wypławków poszukałem w necie i chciałbym się doradzić co z nimi zrobić i czym je zwalczyć( jeśli jest taka potrzeba) ?? Czy mój bojownik sobie z nimi poradzi, czytałem na forum że ktoś powyciągał roślinki i ozdoby i przemieszał piasek i rybki wkroczyły do akcji bo były po głodówce, czy taka metoda zda egzamin, a może płukanie żwirku i roślin zdało by egzamin ??(Strasznie dużo pytań) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagra Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 http://akwa-mania.mud.pl/archiwum/a6/a6,2.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcart Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Ja tez mam ten problem :/ w krewetkarium miałam narybek gupika , bo "żal mi ich było" . Sporo, ok 30szt. Zastanawiałam się kiedyś czego one tak pilnują :zamieszany: ciągle "wisiały" przy żwirze . Kiedy je oddałam siostrze zrozumiałam teraz mam plagę wypławków są denerwujące, ale nie zauważyłam ( poza estetyką) , żeby krzywdę komuś w akwarium robiły . Ale człowiek się naczyta , naczyta jakie to krwiopijce, pożerające nawet dorosłe krewety no i później klin w mózgownicy . Udokumentowanych przypadków nie widziałam . Twoje gupiki nie są nimi zainteresowane ? Bojek "podobno" jest dobrym sposobem, ale niestety nie dla mnie. Dziś jadę na poszukiwania no-planarii. Też "podobno" działa . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thenar2004 Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 dzięki artykuł już czytałem, a co do gupików to faktycznie koło żwirku się kręcą nawet bojek się tam gdzieś przy dnie kręci, mam jeszcze jedno pytanie co ile i czy powinno się robić rybkom głodówkę?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
keraj27 Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 dzięki artykuł już czytałem, a co do gupików to faktycznie koło żwirku się kręcą nawet bojek się tam gdzieś przy dnie kręci, mam jeszcze jedno pytanie co ile i czy powinno się robić rybkom głodówkę?? Raz na tydzień spokojnie wystarczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thenar2004 Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 super dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziki Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 hallo teraz mam plagę wypławków są denerwujące, ale nie zauważyłam ( poza estetyką) , żeby krzywdę komuś w akwarium robiły . Ale człowiek się naczyta , naczyta jakie to krwiopijce, pożerające nawet dorosłe krewety no i później klin w mózgownicy . Udokumentowanych przypadków nie widziałam . Jak jest u Ciebie z maluchami takimi świeżo wyklutymi? Widujesz je czasem czy praktycznie w ogóle? To są pierwsze niezauważalne ofiary wypławków, jak już się pozbędą maluchów biorą się za większe sztuki, ataki te czasem nawet da się zauważyć. Dziś jadę na poszukiwania no-planarii. Też "podobno" działaJeśli jesteś z Gdańska lub Gdyni, nie pamiętam z którego z tych miast pochodził człowiek który mi to sprzedawał, to masz szanse dostać ten specyfik w sklepie, w innych wypadkach to zdecydowanie polecam allegro. Przypominam żeby kurację powtórzyć po jakiś10-14 dniach, gdyż taki jest okres inkubacji jaj a żaden z dostępnych preparatów ich nie uśmierca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcart Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 halloteraz mam plagę wypławków są denerwujące, ale nie zauważyłam ( poza estetyką) , żeby krzywdę komuś w akwarium robiły .Ale człowiek się naczyta , naczyta jakie to krwiopijce, pożerające nawet dorosłe krewety no i później klin w mózgownicy . Udokumentowanych przypadków nie widziałam . Jak jest u Ciebie z maluchami takimi świeżo wyklutymi? Widujesz je czasem czy praktycznie w ogóle? To są pierwsze niezauważalne ofiary wypławków, jak już się pozbędą maluchów biorą się za większe sztuki, ataki te czasem nawet da się zauważyć. serio , szczerze wyłowiłam ok . 30 straciłam może dwa (gupiki). Małe krewetki- hmmm generalnie bardzo ciężko je dojrzeć a co dopiero policzyć Chodziło mi o to, że nie widziałam na własne oczy "ataku" . Maluchów najwięcej w jednym czasie policzyłam 10 , ale szybkie są i mchu dużo, więc ciężko , ale wypatruje codziennie Dziś jadę na poszukiwania no-planarii. Też "podobno" działa Jeśli jesteś z Gdańska lub Gdyni, nie pamiętam z którego z tych miast pochodził człowiek który mi to sprzedawał, to masz szanse dostać ten specyfik w sklepie, w innych wypadkach to zdecydowanie polecam allegro. Przypominam żeby kurację powtórzyć po jakiś10-14 dniach, gdyż taki jest okres inkubacji jaj a żaden z dostępnych preparatów ich nie uśmierca. No do Gdyni mam z 600km więc szans nie ma, ale obadam większe sklepy akwarystyczne , może akurat znajdę a przy okazji zrobię sobie wycieczkę NATOMIAST - na otoskowej farmie - dziś robiąc zdjęcia - też zauważyłam (raczej) wypławki z tym, że moje nie są takie "spasione" Otoski się wykluwają. Kilka ziaren ikry spadło (białe) więc może winowajcy to wypławki ? . Gorsze jest to, że boje się tam czegokolwiek stosować :/ . Czy no-planaria jest całkowicie bezpieczna dla młodych otosków lub innego narybku ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziki Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 hi ho Gorsze jest to, że boje się tam czegokolwiek stosować :/ . Czy no-planaria jest całkowicie bezpieczna dla młodych otosków lub innego narybku ?Generalnie to No-Planaria jest bezpieczna dla krewetek, trułem wypławki jednym rzutem we wszystkich swoich akwariach i nie zauważyłem szkodliwego pływu ani na red cherry czy inne z neocardinia, amano i atya przeszły kurację też bezboleśnie, cristale również przetrwały te próbę. Nie wypowiem się jeśli chodzi o narybek, nie mam w tym względzie żadnego doświadczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcart Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2011 ale ból - mimo wszystko dziękuję za odpowiedź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi