Skocz do zawartości

Dziwne stworzenia na szybie - Co to jest?


Rekomendowane odpowiedzi

hallo

Wypławki też z resztą mam ale same zginą z czasem

hmm, wypławki nie giną :P wypławki to jedne z bardziej "genialnych" stworzeń w przyrodzie. Ich prostota budowy oraz sposoby na przetrwanie są niesamowite. W przypadku braków pożywienia wypławek pochłania swój organizm aż pozostanie "sam układ nerwowy" i w tym stanie czeka na lepsze czasy. Rozmnaża się poprzez zapłodnienie krzyżowe, jeśli nie ma współtowarzysza niedoli potrafi się rozpaść na kilka mniejszych własnych kopii i w ten sposób dokonać dalszego rozmnożenia. Fantastyczne stworzenia a zarazem paskudy :)

 

Pozbyć się ich trudno chemicznymi sposobami

Próbowałem wielu sposobów bo mi wypławki wyjadały kolorowe karłowate krewetki. Nie będę się tu rozpisywał nad testami flubenolu czy fenbendazolu bo były wielką klapą, jedyny skuteczny okazał się No-Planaria, nawet przy aktywnym podłożu dokonał destrukcji "robali" bez uśmiercania krewetek. Tyle że przy podłożach aktywnych musiałem zwiększyć dawkę o 50%.

 

A tak wyglądał mój wypławek :)

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jedynym krewetkomaniakiem który stosował No-Planaria i jest zadowolony z efektów. Podobno to nie jest chemia tylko naturalne wyciągi z różnych drzew i krzewów. W każdym razie u mnie żadna Neocardinia nie ucierpiała z jej powodu, bynajmniej po zastosowaniu potrójnej kuracji nie zauważyłem większej śmiertelności niż przed. Pamiętać należy że środek likwiduje robale a nie jajka, kurację należy powtórzyć po 10-14 dniach, ja poszedłem o krok dalej i zrobiłem kolejną powtórkę po kolejnych 11 dniach. k3nio jeśli będziesz tym te truł ślimaki to trzymaj rękę na azotanowym pulsie, mi w jednym zbiorniku ze świdrami sporo ich padło i w 4 dni miałem bombę azotanową. Pilnuj parametrów wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo stosowałem no-planaria i wszystkie wypławki padły po 3 dniach, krewetką nic się nie stało.

Można je usuwać mechanicznie, 1 dkg. mielonego mięsa wołowego i wkłada do kawałka gazy opatrunkowej, całość zawiązuje się nitką i taki woreczek z przynętą wrzuca się do akwarium i zostawiamy na noc. Po pewnym czasie woreczek poktyty jest śluzowatą warstwą wypławków. W takim momencie trzeba przynetę wyciągnąć za wystającą z wody nitkę, a następnie zanurzyć na moment w gorącej wodzie, dla zabicia zebranych wypławków. Po tym zabiegu woreczek wkłada się ponownie do akwarium, powtarzając czynność wielokrotnie.

 

Więcej info o nich: Kliknij!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj wstałam i w moim przedszkolu krewetkowym nie zauważyłam nic, prócz kilku maluchów i kilkunastu wypławków. Pomyślałam "o nie" ... ryzyk fizyk jak to mówią wyłowiłam dwa podrostki gupików, które schowały się przed wyłowieniem do akwa siostry i prawie rodzącą samicę. I wracam do przewagi :D. Gupiki fantastycznie sobie radzą :D i oby nie zasmakowały w małych krewetkach :D . Trzymajcie kciuki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chciałabym tylko dodać kilka słów o no-planarii. Otóż , samica gupika została wyłowiona, bo "jedzenia było za dużo" :P a z racji tego, że po zgaszeniu światła na szyby wyszło dosłownie z tysiąc tych "pięknych" stworzeń z czego jeden baaaardzo dorodny :zamieszany: :shock: postanowiłam zadziałać specyfikiem. Baniak: 30l. w nim niezliczona ilość małych krewetek RC + 6 noworodków gupika od nieszczęsnej samicy ( zostały 3 ;P , bo zanim ją wyłowiłam 2 zjadła )

Pierwszy dzień połowa dawki z saszetki na 50l. - nie potrafiłam z tego obliczyć na 30l. Po wlaniu zawiesiny woda zrobiła się biała - gupiki żyją , krewetki żyją a wypławki łażą.

Dzień drugi po zaświeceniu światła w akwarium- masakra ! Na szybach mnóstwo śluzu. Wypławki jakby się rozpuściły- na szybach widać jak uciekały i została po nich biała plamka :shock: Gupiki żyją, krewetki też. Wypławków mniej a te co zostały są powolne... Gorzej mają się rośliny i mój filtr. Na roślinach śluz , filtr nie daje rady -zapychają go rozpuszczone wypławki.

Dzień trzeci - w akwa mało widać, mnóstwo glonów , gupiki żyją , krewetki też . Kilka wypławków też daje radę- te w podłożu. Rośliny poszły do kosza (paprotnica i wywłócznik) . Wniosek - restart. Wyłowiłam jeszcze spora ilość krewetek i gupiki (3) jeden zwiał i został niechcący przysypany kamieniami.. Nie wiem co źle zrobiłam, że preparat nie rozpuścił się tak jakbym chciała.. sporo grudek .. Pewnie gdybym po 14 dniach zrobiła powtórkę wytępiłabym wypławki ale nie mam odwagi zrobić tego w innym akwarium. Ta 30l przebolałam, bo ją podniosę, wsadzę do wanny itd. ale tam gdzie są otosy nie mam odwagi tego zastosować...

Restart- wyparzone akwarium, nowy wkład do filtra, nowe rośliny , 3 kamienie - mam nadzieję, że nie będie powtórki z rozrywki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hallo

Wyrazy współczucia z gluciarni w zbiorniku.

W zasadzie mam podobnie w bańce 25 l co jest dla mnie dziwne gdyż wcześniej nic takiego mi się nie przytrafiało mimo odrobaczania tym preparatem kilkakrotnie kilkunastu różnych zbiorników. Właśnie zabieram się za doprowadzanie zbiornika do porządku. Pierwsza 3-dniowa kuracja dobiegła końca, chcąc nie chcą powtórzę ją za 10 dni ale to nie będzie radosna czynność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hallo

Postaraj się porcje dobrze rozpuścić w wodzie przed wlaniem do krewetkarium. Niestety preparat nie chce się zbyt gładko rozpuszczać i na początku zrobi lekko mętna / mleczną wodę, w 2-3 godziny ten efekt powinien ustąpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej ten proszek to chłam sorka ale dość że do du.. się rozpuszcza to do tego ślimaki jak były są więc na nie nie działa choć niby podobno nie działa na wszystkie a wypławki nie wiem czy niszczy bo ich przed zastosowaniem preparatu już nie widziałem. Jednym słowem tylko restart mnie ratuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...