djmoniska Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2011 po szukaniu w googlach doszłam że to glony pędzelkowate :/ (kupa czarnych włosów na roślinach) kazdy zaatakowany listek powoli umiera to plaga! staram sie usuwać na bieżąco zainfekowane listki, jak to całkiem zwalczyc???? mniej więcej wygląda to tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeVille Opublikowano 23 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2011 Polecam otoski, u mnie załatwiły sprawę. Czyszczą liście z tych glonów pozostawiając czasami jedynie resztki na brzegach. U mnie pomogło również przestawienie deszczowni w taki sposób by woda wylatywała na szybę zbiornika, a nie bezpośrednio na rośliny. Warto też ograniczyć wydajność filtra. Ważne: 1. sprawdź parametry wody bo być może masz zbyt duże stężenie azotu - w tym przypadku duże i częste podmiany wody. 2. jeśli do nawożenia używasz soli to również w niewłaściwych proporcjach i one mogą wpływać na rozwój glonów. Pozdrawiam i powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi