Grzesiek Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Dziś na spacerze w parku znalazłem przewrócone drzewo z wystającymi korzeniami, zupełnie przypadkowo miałem ze sobą małą piłkę do drewna No i mam go w domu, zamoczyłem go w wiadrze z wodą a następnie nożem starannie zeskrobałem wszystko co go obrastało, tak że zostało surowe drewno. W związku z tym, że nie jest to korzeń z mokradeł mam pytanie, jak go przygotować aby nadawał się do akwarium. Przeszukałem forum, ale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie - jak najszybciej a bezpiecznie przygotować go do akwa? Wiem, czytałem gdzieś że trzeba kilka miesięcy suszyć później solanka, woda, i dopiero. Nie da się przyspieszyć tego procesu? Powiedzmy do tygodnia czasu? Mam piece kaflowe, może by go włożyć między nie? Po wstępnej obróbce korzeń wygląda następująco: długość ok 45cm, niestety akwarium nie pozwala na większe a nie chciałbym zawalić całego baniaka korzeniem Jutro pójdę jeszcze raz bo widziałem dużo ciekawsze, ale miałem piłę za małą Prosiłbym znawców o sugestie dotyczące przygotowania korzenia oczywiście jest z drzewa liściastego. Jakiego? Nie wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K@MIŁ Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Napracowałeś się stary ale jak nie masz czasu żeby się z nim bawić w suszenie to nic z niego nie będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wielkopletw Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 korzeń z mokradła by się nadawał ale ten niestety nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 no ale dlaczego? czy mokradło kiedyś czy akwarium dzisiaj, co za różnica? bo ja tego nie kumam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kochanica_diabła Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 poczytaj sobie na forum juz był taki temat- to moze zakumasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 szukałem ;] twoja złośliwość ci nie wychodzi, gdybyś doczytała mój wątek wiedziałabyś o tym. pytałem tu o coś co nie było zadawane w pytaniach. ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewwa Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 no ale dlaczego? czy mokradło kiedyś czy akwarium dzisiaj, co za różnica? bo ja tego nie kumam... bo jeśli korzeń był w mokradłach, czy w rzece to jest przyzwyczajony do przebywania w mokrym środowisku i nic się nie będzie z nim działo gdy wsadzisz go do akwa. Natomiast jeśli korzeń był na suchym lądzie to po wsadzeniu go do akwarium, będzie wypływał na wierzch, gnił i pojawi się na nim pleśń. Wygotuj go, wyparz, wygotuj w wodzie z solą i włóż do miski z wodą na kilka tygodni. Obserwuj co się będzie z nim działo. i proszę o zakończenie konfliktu: ciosana-kirysek na pw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 rozumiem, ale nie do końca. bo w glebie też jest sporo wilgoci ;> ale zaufam specjalistom zresztą chyba lepiej się nie spieszyć... no i w końcu mi niektóre roślinki zaskoczyły to nie będę na razie grzebał i przesadzał bo znowu się zatrzymają. może tak za miesiąc czasu go włożę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mei Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Ja swój korzeń też znalazłam w lesie, był już od dawna martwy. Najpierw wygotowałam go godzinę w wodzie z solą, potem pod kranem go obrałam z resztek kory, potem go wysuszyłam w pokoju a następnie go upiekłam w piekarniku w temp. 100 stopni około 1 godz. Następnie znowu wygotowałam tym razem kilka godzin. Korzeń po tych zabiegach od razu zatonął i póki co nie mam z nim problemów. Nie wiem czy akurat u ciebie by to wystarczyło, bo mój korzeń jest dużo cieńszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 mój ma w najgrubszym fragmencie 9cm, najcieńszy 2,5cm i drugi koniec 4cm, dlugosc 44 cm, obcialem 1cm bo do garnka nie wchodzil. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mei Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Mój ma w najgrubszym miejscu 4cm a w najcieńszym 1cm, więc jest różnica Ale zawsze możesz spróbować zrobić tak jak ja. Może to chociaż trochę przyspieszy proces preparowania korzenia. PS. Tak wygląda mój korzeń już w akwa: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 ale z tym piekarnikiem to bezpieczne? nie chciałbym spalić domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mei Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Moje mieszkanie się nie spaliło Dla bezpieczeństwa dałam tylko 100 stopni choć czytałam w innych miejscach, że inni dają wyższą temperaturę. Piekłam godzinę i często sprawdzałam czy się nie pali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 9 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 ok, jest tak: po nocy spedzonej w wiadrze zimnej wody - woda krysztal, parametry bez zmian. po wlozeniu do garnka i przegotowaniu go w wodzie w dalszym ciagu barwi wode na żółto. i nie wiem.. dalej gotować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewwa Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 ja bym dała sobie spokój i wsadziła go do akwarium. Przecież kolor niczemu nie szkodzi, a grabniki w akwarium są wskazane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 9 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 ja bym dała sobie spokój i wsadziła go do akwarium. Przecież kolor niczemu nie szkodzi, a grabniki w akwarium są wskazane. Właśnie też tak się zastanawiam, a czy kokos też wytwarza garbniki? Bo też mi zabarwia wodę po 3 przegotowaniu nawet.. Ostatecznie dodam do filtra węgiel aktywny dla czystego sumienia. Ale i tak niech jeszcze się pomoczy, dopóki nie łapnę gdzieś wgłębki, którą chcę udekorować korzeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi